Oceny gracza: Eric M. Lang jest moim faworytem. Potrafi stworzyć grę z kilkoma zasadami, która ma głębię, jest strategiczna, a jednocześnie bardzo szybko wchodzi w krew. Kiedy wracasz do niej po roku, od razu wiesz, jak to zrobić, co uważam za duży plus. W połączeniu z doskonałą produkcją, jego gry należą do moich ulubionych i nie inaczej jest w tym przypadku. Entuzjazm z tego jak gra działa, jak rozkwitają opcje taktyczne, jak cały design jest przejrzysty, prosty, ale nie pozbawiony głębi, potraktowanie tematu, wszystko idealne.

Oceny gracza: Bardzo wszechstronna, biorąc pod uwagę rozmiar pudełka i długość gry. Granie w coś takiego w przedziale 30-60min to fajna opcja. Podoba mi się azjatycka tematyka, więc dodatkowe punkty dla mnie, z drugiej strony nie jest to dla mnie pełna ocena. Czuję zbyt duży paraliż w grze i niemożność zrobienia czegokolwiek ciekawego i w zasadzie nie wnosi nic istotnego, poza niesamowitym stosunkiem czas/rozmiar/moc, co z drugiej strony jest świetne.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Mam trochę wrażenie, że Gloomhaven jest tak wysoko oceniane ze względu na to, że pojawiło się na rynku w odpowiednim czasie, było największym boxem itd. A Lion's Backbone otrzymało tak wysoką ocenę ze względu na to, ile szumu miało Gloomhaven. Praca z kartami i komponent kooperacyjny są oczywiście niesamowite. Stosunkowo prosta konfiguracja. Ale na tym zalety się kończą. W tego typu grach przegrywanie nie z powodu śmierci, ale z powodu wyczerpania kart, nie pasuje mi. Martwienie się o zdobywanie łupów, ponieważ kosztuje mnie to tyle "energii", że mogę przez to przegrać scenariusz, wydaje mi się nie na miejscu. Historia jest płytka, .... wciskanie kultystów (tak wiem, fanatyków) do gry ZNÓW jest najbardziej nieoryginalną rzeczą. A scenariusze są po prostu takie same, stare, stare. Nie kupiłem Gloomhaven z tych powodów, nie chcę spędzać godzin nad grą bez fabuły i jeszcze płacić za nią bzdury. Lion's Backbone kupiłem ze względu na cenę, ale po kilku scenariuszach wiem, że jeszcze wiele razy nie trafi na stół i nie doczekam się zakończenia, a nie sądzę, żeby mi czegokolwiek brakowało.

Oceny gracza:

Oceny gracza: Pozdrawiam kretynów, którzy muszą wystawić czemuś złą ocenę z zasady nie grając w to.... Taka osoba chyba nie ma zbyt szczęśliwego życia. Nie szukam wulkanu, ale to nie jest gra planszowa? Ok więc jest to społeczna gra planszowa lol...i patrząc na rozległą sieć podejrzanych razem jest to niesamowite doświadczenie i gdyby to była tylko aplikacja jak ktoś tutaj twierdzi, doświadczenie nigdy nie byłoby takie samo. Naprawdę czujesz się jak detektyw, dzieląc wszystko z kolegą z drużyny, a kiedy patrzysz razem na rozległą sieć postaci przed tobą i próbujesz złożyć 2 2 razem, naprawdę czujesz się jak detektyw w biurze z bólem głowy spraw.Historie są dobrze przemyślane i dojrzałe, a aplikacja daje możliwość nowych spraw, więc będę wracać do gry ponownie i ponownie.... a blast!

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: To jest to, co nazywam gładkim designem, prostym, łatwym do wyjaśnienia, ale jednocześnie bardzo sprytnym i chwytliwym. Łatwa w użyciu, bardzo sprytna i prawie bezproblemowa kontrola rozruchu. Łapie nawet każdego, kto nie lubi samochodów i wyścigów. Simply Heat to pozycja obowiązkowa dla każdej rodziny :)

Oceny gracza: Prosty, relaksujący romp, który nikogo nie obrazi i jest prawdopodobnie klasykiem w dzisiejszych czasach. Z drugiej strony osobiście nie podoba mi się, ile czasu muszę poświęcić na generowanie zombie w każdej rundzie, czasami mam wrażenie, że połowa gry to tylko przerzucanie kart i wyjmowanie elementów z pudełka.