Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Postrach wszystkich graczy planszowych!!!

Oceny gracza:

Oceny gracza: Jak tylko poznałem Dune, wpadłem po uszy! Fantastyczny konflikt worker-placement deck-building, który jest absolutnie wciągający! Nie musisz nawet znać przesłanek, ponieważ sama gra zapewnia potężne doświadczenie gry z samej swojej natury. Oferuje mnóstwo taktyk i zmusza każdego do myślenia i reagowania sytuacyjnego. Genialne osiągnięcie, które z pewnością będzie w moim top 3 gier planszowych przez długi czas. Jeśli widziałeś chociaż film, na którym gra jest stylizowana, to bądź pewien, że Dune od razu wejdzie Ci w skórę. Nie mówiąc już o tym, czy w ogóle ją czytaliście. Perełka!!!

Oceny gracza: Dune: Imperium to w zasadzie świetna gra planszowa! Ale dzięki Iksowi jest nawet trochę lepsza i bardziej zrównoważona w rywalizacji między sobą. Przede wszystkim uważam, że nowe karty i mechanika sprawiają, że rozgrywka jest bardziej wpływowa. Tak więc osiągnięcie zwycięstwa nie zawsze jest jednoznaczne, nawet jeśli wydaje ci się, że jesteś w najbardziej jeżdżącej sytuacji. Zmieniła się również ogólna taktyka gry, co sprawia, że każda rozgrywka jest nieco bardziej emocjonująca. Zdecydowanie jest to dla mnie pozycja obowiązkowa!

Oceny gracza: Jeśli zakochałeś się w podstawowej wersji Dune wraz z rozszerzeniem Rise of Iks i pragniesz większej różnorodności, nie ma się czym martwić. Jest o wiele więcej kombinacji i opcji taktycznych, więc szansa na wygraną nabiera dodatkowych wymiarów. Jestem pełen entuzjazmu po pierwszej rozgrywce, a kiedy doświadczysz wszystkich nowych kart, będzie to jeszcze większa frajda! Nie zgadzam się, że gra jest przesadzona z Nieśmiertelnością. To tylko kwestia przyzwyczajenia i ogólnego przeglądu kart.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Jeśli kochaliście oryginalną grę, to ten "dodatek" jest naprawdę miłą odmianą, choć za szaloną cenę. Jednak moim zdaniem warto i nie wyobrażam sobie już gry bez tych pięknych, szczegółowych figurek! Mało tego, masywny żeton początkującego gracza to taka wisienka na torcie. Do tego oba rozszerzenia mieszczą się w pudełku. Polecam też dodać żetony przypraw, słońca i wody z TLAMY.

Oceny gracza:

Oceny gracza: Jasne, gra opiera się na rzutach kostką i kto dobrze potoczy, ten ma szczęście. Ale w przeciwieństwie do Chlobrda, Nawiedzony Zamek jest znacznie ciekawszy dzięki oryginalnej mechanice losowych pułapek, które wprowadzają odpowiednie momenty napięcia i mogą sprawić, że losy sztuk będą dość nieprzyjemne. Ponadto gra planszowa może pochwalić się uroczymi grafikami, które ładnie potęgują klimat grozy. Lubiana gra dla dzieci, która sprawiła mi, nawet jako dorosłemu, wiele radości.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Świetna respawnowa gra, która klimatem przypomina słynne Diablo, które zna każdy gracz RPG akcji. No wiecie, tłuczenie demonów, zbieranie przedmiotów, zdobywanie "exp", odblokowywanie umiejętności i walki z bossami. Nie jest to hardkorowe RPG, więc nie spodziewajcie się rozbudowanego rozwoju postaci. Jednak ciekawą i zabawną mechaniką jest istotna modyfikacja rzutów kośćmi, w której umieszczasz kamyki (życia many) na wolnych polach i zmieniasz wartość wyrzuconej liczby. Dotyczy to również rozmieszczania przedmiotów aktywujących kamienie, co zmieniło się podczas odblokowywania umiejętności. Podczas pracy z kamieniami musisz myśleć, aby twoje machinacje były jak najbardziej efektywne. Zasadniczo, przechodząc "akty" przez cały czas, starasz się po prostu doskonalić swoją postać i przygotować się do ostatecznej walki z bossem. Niestety, jest ona dość trudna i nawet na normalnym poziomie trudności jest to raczej pestka. Nie próbowaliśmy nawet wyższych poziomów trudności, ponieważ ukończenie gry na normalnym poziomie trudności jest dużym wyzwaniem samym w sobie. Bardzo podobało mi się kilka pierwszych gier, ale nie sądzę, by było to coś szczególnie powtarzalnego.

Oceny gracza: Doskonały deckbuilding! Jego mocne strony to przede wszystkim zwinność, wysoki poziom combosów i różnorodne strategie sytuacyjne. Dzięki REX-om w zestawie znajduje się rozszerzenie Relics of the Future, które dodaje więcej stymulujących kart i, co najważniejsze, specjalne pary kart dla każdej z 4 oferowanych postaci. Ale dotyczy to również niektórych nowych kart. Kiedy po raz pierwszy zagraliśmy w Shards of Infinity, celowo wyjęliśmy rozszerzenie i karty promocyjne. Po pierwszym wrażeniu gra od razu mnie wciągnęła, ale szkoda mi było, że postacie nie miały żadnej własnej wyjątkowości. Rozszerzenia naprawiają ten brak. Ponadto uważam, że każda gra jest nieco mniej podatna na losowość dzięki nowym kartom, co zwiększa pole do taktyki. Jest więc więcej do przemyślenia, co jest niesamowite, a Relics of the Future jest absolutnie niezbędne. Z każdą kolejną rozgrywką Shards of Infinity wydaje mi się niesamowite i nie mogę się doczekać wypróbowania go w trybie wieloosobowym!

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Jak na razie przeważa u mnie rozczarowanie. Jakkolwiek pierwsza gra i eksploracja świata była fajna, to i tak po jakimś czasie mój pogląd się skrystalizował. Rozumiem, że powinna być bardziej przystępna dla wielu fanów sagi o Wiedźminie, ale europocentryczne nastawienie nie do końca pasuje mi do tematu. To dość długie polowanie na lepsze statystyki i zbieranie większej liczby trofeów. Następnie w finale można po prostu w spokoju kosić potwory i nieubłaganie dążyć do zwycięstwa. Potwory, co zaskakujące, nawet nie podróżują i po prostu szczęśliwie stoją na swoim miejscu, nie uderzając nikogo mocno. Co najwyżej połaskoczą piórkiem. Nie wyobrażam sobie rozgrywki wieloosobowej, bo czekanie na Godota dłużyłoby się w nieskończoność. Jednocześnie absolutnie nie rozumiem, dlaczego wersja deluxe z figurkami kosztuje dwa razy więcej, skoro pełni funkcję plastikowej ozdoby. Niepotrzebny zakup. Nie winię gry, możliwe, że rozszerzenie rozwiąże obecne bolączki. Jednak moim zdaniem sama gra powinna być funkcjonalna w podstawce, nie potrzebując niezbędnego rozszerzenia poprawiającego rozgrywkę. Szkoda, oczekiwania graczy były ogromne.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: