Oceny gracza: Bardzo dobra cena pewnie ze względu na brak czeskiej mutacji gry. Czyli trochę lepszy phantom prog, gdzie odwrotnie - ogar jest sam przeciwko grupie, która chce uciec/przejść. Klimat pasujący do fabuły książki/filmu. Grę kupiłem w ciemno i byłem mile zaskoczony. Idealna dla dwóch lub pięciu graczy.
Oceny gracza: Nieco bardziej złożone domino z koniecznością obserwowania tego, co się dzieje i łatwe do zaplanowania. Młodszym dzieciom bardzo się podoba. Dla dorosłych chyba tylko przy pełnej obsadzie, gdy przy stole są osoby niegrające.
Oceny gracza: Oryginalna gra imprezowa, w której przy kilku piwach na sali zapoznasz się z członkami rodziny z sekty Myslivcovybijecuzviratek. Chyba przy żadnej grze nie śmiałem się tak bardzo jak przy tej. Ale po prostu nie wyobrażam sobie tego bez alkoholu.
Oceny gracza: Gra jest bardzo nudna i sucha. Mechanizm jest bardziej indywidualną łamigłówką niż czymkolwiek innym. Kiedy już odkryjesz, jak to zrobić, to tylko kwestia sprawienia, by elementy, które do ciebie pasują, działały dobrze. Zero interakcji między graczami. Nie ma różnicy, czy grasz sam, czy z trzema innymi osobami. Po kilku rozgrywkach w ogóle nie mam ochoty jej wyciągać. Pudełko jest za duże w stosunku do zawartości. Dla mnie krok za daleko.
Oceny gracza: Kupiliśmy grę, ponieważ dzieci uwielbiały wściekłe ptaki. Na początku jest fajnie, ale potem w kółko budować i czuć, co dla ciebie w grze na telefonie komórkowym lub komputerze po prostu się męczy.
Oceny gracza: Naprawdę nie mogłem się doczekać Ankh, ale w moich oczach nie przewyższyła gry, która sprawiła, że nie mogłem się doczekać - Rising Sun... Ankh to gra wysokiej jakości, ale nie czuję takiego samego podekscytowania w porównaniu do Rising Sun. Jest to częściowo spowodowane rodzajem punktacji, ktokolwiek się wyrwie, rzadko zostaje złapany (z wyjątkiem gry dla trzech graczy, którą uważam za najgorszą konfigurację dla tej gry). W Rising Sun o wyniku decyduje tylko końcowa suma punktów. Drugim zarzutem jest system zajmowania terytoriów i wynikające z niego zgadywanie, co zrobią przeciwnicy. W Rising Sun widać, kto już ma jakie terytorium i można dostosować swoją strategię, kalkulować, blefować, tutaj dobrze jest mieć jak najwięcej pionków i monumentów na jak największej liczbie terytoriów. Tak więc strategia jest dość jasna. Nikt mi nie powie, że niektóre zdolności bogów na ich planszy nie są silniejsze od innych (ja na przykład zawsze biorę Pyramids Attuned...). No i zdolności bogów są moim zdaniem dość niezbalansowane, Amon pod względem mocy jest gdzie indziej niż reszta. Mimo tych krytycznych uwag umieszczam grę w moim top 10.
Oceny gracza: Jeśli posiadasz Tomb of Wonders, to rozszerzenie jest zbędne. Wprowadza do gry tylko pięciu nowych strażników, więc tylko więcej zmienności. Ale w kategorii strażników jest jej mnóstwo dzięki Grobowcom Cudów. Jednocześnie strażnicy z tego rozszerzenia osobiście nie zrobili na mnie wrażenia pod względem umiejętności. Może tylko Pazuzu, ale jego nieegipskie pochodzenie bardzo mi przeszkadza. Pazuzu pochodzi z Mezopotamii. Chyba Cmon robi sobie jaja z tą postacią, jak omyłkowo włączyli Kotahi do KS w Rising Sun, to podobny błąd popełnili celowo z Pazuzu.
Oceny gracza: W szczególności wprowadza do gry zmienność i plastikowe monumenty, które moim zdaniem są lepsze od żetonów zarówno pod względem atmosfery, jak i przejrzystości. Pod względem zasad rozszerzenie to niczego nie zmienia, co wcale mi nie przeszkadza, biorąc pod uwagę zalety gry podstawowej. Jednak nie przyznaję mu pełnej oceny, ponieważ strażnicy zawsze mają tylko trzy w grze, więc uważam, że liczba strażników tutaj jest przesadzona. W porównaniu na przykład do skrzynki Daymio w Rising Sun, ma to mniejszy wpływ na rozgrywkę. Z dwóch nowych bogów Sobek okazał się dla nas bardziej udany, zarówno pod względem wyglądu, jak i jakości rozgrywki.
Oceny gracza: Stary klasyk, który sprawdzi twoje umiejętności kombinacyjne. W aukcji jest trochę blefu, interakcji. W przeciwnym razie prowadzisz sam. Dzięki tej grze wiele osób pracuje dziś w centrach logistycznych.
Oceny gracza: Jak na mój gust, zależy to w dużej mierze od kart, które przychodzą, a także od grupy w grze. Czasami mam ochotę znokautować Jardę tylko dlatego, że mnie wkurza, niezależnie od tego, że jest moim przedstawicielem.
Oceny gracza: Bardzo relaksująca karcianka rodzinna. Bardzo szybko wchodzi w krew i dzięki czasowi rozgrywki przewracamy ją kilka razy w ciągu wieczoru. Jednak bez dzieci w ogóle bym w nią nie zagrał. Jak na mój gust w grze jest za dużo losowości. Dzięki właściwościom potworów, które wpływają na kontrę, to kluczowa decyzja kiedy co rozładować. W przeciwnym razie grafika jest luksusowa, a cena gry jest przyjemna.
Oceny gracza: Nie jestem kompletnym euro, ale podoba mi się to. Tylko nie graj z ludźmi, którzy spędzają młodość na każdym ruchu. Grafika jest przepiękna i jak na tę cenę jest świetna. Za każdym razem, gdy rozpakowuję tę grę, myślę o The King is Dead, która jest o dwieście dolarów droższa od tej i ma jedną czwartą zawartości.
Oceny gracza: Mechanika podobna do innych gier eclund, ale mimo to nie mogłem się w nią wciągnąć. Jakoś nawet motyw przewodni nie skłonił mnie do pójścia dalej i ugryzienia więcej. W przeciwieństwie do Neanderthal, wszystko jest mniej intuicyjne.
Oceny gracza: Mam wrażenie, że ta "gra" została wymyślona przez klasę dzieciaków podczas jednego wieczoru na wycieczce szkolnej...
Oceny gracza: Kombinowanie i strategia, niezwykle proste zasady, wartka gra. Dobry filler. Może tylko szkoda, że nie można grać w więcej osób - to idealna gra rodzinna.
Oceny gracza: Ze świętej trójcy Langów, Blood Rage jest moim zdaniem najtrudniejszy do opanowania. Typowe dla wszystkich trzech jest to, że twoje zwycięstwo ułatwia kolejne zwycięstwa przeciwników. Jednak w przypadku Ankh i Rising Sun kolejność, w jakiej walczy się o regiony, oraz to, ile ktoś ma pieniędzy (Rising Sun) lub ile kart mu pozostało (Ankh), jest pewnym przewodnikiem. W Blood Rage obie te zmienne są nieznane. To sprawia, że planowanie tego, co chcę i co może się wydarzyć, jest o wiele trudniejsze. Prawdopodobnie dlatego osobiście bardziej podoba mi się Rising Sun.
Oceny gracza: Historia z tak krótkim czasem, że nie można z niej nic wynieść. Po prostu kasujesz wiedzę przed następną kartą i znów skupiasz się na złych szczegółach...
Oceny gracza: Nie przepadam za grami postrehove, ale ta jest w przeciwieństwie do dobbla czy ghost educational. Dzieci w odpowiednim wieku (4-7 lat) nauczą się sekwencji liczb i przyspieszy to ich uczucie. To wszystko i nie oczekuj od niej więcej.
Oceny gracza: Dla mnie pewien symbol. Gra, która wywołała lawinę zainteresowania grami planszowymi i zapoczątkowała ich boom. Zdecydowanie gra planszowa, w którą zagrałem najwięcej partii i to w dość niejednorodnym gronie własnej rodziny. Świetny balans budowania, współpracy i skakania. Mimo, że wśród dzisiejszych gier mam innych faworytów, to obok Karkazes nie przeszedłbym obojętnie.
Oceny gracza: Moim zdaniem najlepsze ze wszystkich rozszerzeń do podstawowej wersji gry.
Oceny gracza: To rozszerzenie nie jest tak dobre jak dwa poprzednie i wprowadza do gry dość trudny konflikt...
Oceny gracza: Wraz z pierwszym rozszerzeniem filar gry. Tylko punkty są wtedy jak makówka.
Oceny gracza: Spośród wszystkich rozszerzeń, które posiadam, to jest najmniej nerwowe.
Oceny gracza: Cóż, jeśli w prawdziwym życiu byłoby tak łatwo z tymi pieniędzmi, jak w tej grze, Kyosaki jest spłukany. Biegać z planem, rzucając kostką i przerzucając karty? Ktoś powinien mu pomóc w grze. Cena jest absolutnie nieodpowiednia. Jedyne co stoi za tym rozszerzeniem to marketing.
Oceny gracza: Prosta, łatwa do zrozumienia gra deckbuildingowa wymagająca myślenia kombinacyjnego. Im więcej graczy, tym bardziej strategia nabiera rozpędu. Gra prawie nie ma klimatu, więc jej stosunkowo wysoka cena jest dość zaskakująca. Daje jednak sporo frajdy nawet w dwie osoby.
Oceny gracza: Jak na swój wiek gra jest całkiem niezła. Ma atmosferę książki Agathy Christie. Jak się rozgryzie, to gra jest już całkiem prosta. Jeśli wszyscy ją rozumieją i potrafią skutecznie stosować metodę eliminacji, to dużo zależy od tego, jak karty zostaną rozdane. Nie przepadam za nią, ale uważam, że jest zaskakująco zabawna dla 12- i 7-latków.
Oceny gracza: Cóż, nie jest to nic wielkiego, nie jest też drogie. Zasadniczo chodzi tylko o oszacowanie, kiedy przestać być chciwym, trochę o tym, jak odciąć innych. Dzieci, dla których została zaprojektowana, uwielbiają w nią grać. Szybko się kończy, więc warto :-).
Oceny gracza: Bardzo lubię Cytadelę i zawsze chętnie w nią gram. Podoba mi się, że trzeba myśleć o kontrze i nie chodzi tylko o to, jak grasz, ale także o to, jak przekonujesz. Potrzeba interakcji jest dla mnie plusem i przyciąga mnie do gry.
Oceny gracza: Nowe krainy podobają mi się bardziej niż postacie, które nie grały dla mnie, ale nawet bez nich Cytadela wciąż może być grywalna.
Oceny gracza: Jeśli grasz z odpowiednią grupą ludzi, może to przynajmniej trochę zabawić. Pytanie filozoficzne - czy życie to bardziej człowiek gniewu czy sacha?
Oceny gracza: Zupełnie inna planszówka, polecam obok codenames. Ale dla mnie Dixit jest tylko trochę z przodu, bo można w nią grać z dziećmi, jest bardziej abstrakcyjna.
Oceny gracza: Gra była rozgrywana w latach 90-tych na półmafijnych spotkaniach z prawdziwymi pieniędzmi. Może dlatego powstała na jej temat praca magisterska, w której student matematyki omawia optymalną strategię. Byłem zbyt leniwy, żeby ją przeczytać. Teraz jestem niepokonany w tej grze... tylko te kostki naprawdę potrzebują czasem pomocy.
Oceny gracza: Gra, która dziś została prześcignięta. Może jakoś da się w nią grać z mniejszymi dziećmi, ale nawet dla nich są dużo lepsze gry. Zapomniałbym, że ją mam, gdyby nie wypadła z ciemnej szafy podczas przeprowadzki...
Oceny gracza: Bardzo fajna gra. Wymaga stosowania strategii w zależności od tego, co losowość przyniosła dla kart. Nie trzeba się koncentrować jak diabli. Plusem są wysokiej jakości elementy i motyw, który przenosi gracza w świat fantazji.
Oceny gracza: Gra z minimalnym stosunkiem szans, w której podobnie jak w sach czy hiv wygrywa najbardziej skoncentrowany kombinator. Bardzo ciekawa mechanika sprawia, że jest to dość oryginalna gra. Kilka domków i drewniane koła, więc nic epickiego.
Oceny gracza: Pierwsza i na pewno ostatnia gra tego typu w naszym domu. Zamieszanie, cała masa nieintuicyjnych rzeczy, niejasno napisanych. Dzielisz paczkę na trzy stosy i możesz rozwiązać wszystkie naraz lub tylko jeden...to zdanie bardzo nam ją zepsuło...ale też niektóre pojedyncze zadania są bardzo specyficzne, nasza pięcioosobowa grupa kręciła oczami i głowami nad ich poprawnym rozwiązaniem. Wynik-absolutna frustracja. Nie podobało nam się zbytnio te 2,5 godziny.
Oceny gracza: Przez pierwsze kilka partii gra mi się całkiem podobała, ale prawdopodobnie było to zniekształcone przez grupę, w której grałem, więc kupiłem grę i dość szybko się nią zmęczyłem. Nie jest wystarczająco krótka, aby wypełnić krótszą lukę w ciągu dnia, a kiedy jest czas, wolę po prostu wyciągnąć coś innego, na przykład grę Eklund.
Oceny gracza: Asymetryczna gra kooperacyjna. Kiedyś, wraz z wyścigami i grapplingiem, jedyne prawdziwe gry planszowe. Nawet dziś mogę sobie wyobrazić granie w nią od czasu do czasu z moimi dziećmi, ale jest teraz tyle lepszych gier...
Oceny gracza: Jest świeży, zrozumiesz w mgnieniu oka, szybko posprzątasz. Po prostu wypełnia czas między niedzielnym obiadem a niedzielną kawą. Lubią się bawić i nie bawić, jak marines. Jest przyjazny dla dzieci. Im więcej osób, tym lepiej. Sensowna od 4 graczy.
Oceny gracza: Szybkie spostrzeżenie, w porównaniu do konkurencyjnego Dobbla daję pół gwiazdki ekstra za to, że tutaj w wyniku jego "gigantycznego" wysiłku człowiek bierze przedmioty, a nie tylko palec w karty
Oceny gracza: Kooperacyjna gra osadzona w azjatyckiej scenerii fantasy. Ładnie wykonana z ciekawymi mechanizmami. Niestety, podobnie jak Pandemic, zależy od tego, z kim się w nią gra. Jeśli przy stole są nowicjusze lub słabsi psychicznie gracze, można zabić całą grę w pojedynkę. Prawdziwy pozytyw jest wtedy, gdy grasz z kimś, kto ma coś do powiedzenia na temat gry i razem odkrywacie, jak wygnać złych i głównego złoczyńcę. Zaletę widzę w 4 poziomach trudności do wyboru, gdzie trzeci jest sporym wyzwaniem.
Oceny gracza: Sprawia to, że gra jest ciekawsza (smoki, bank,...), ale też ją wydłuża. Asymetria jednego gracza sprawia, że pozostali albo za bardzo skupiają się na nim, albo odwrotnie... Wolę, gdy rozszerzenia dobrej gry nie zmieniają za bardzo podstawowych zasad. Tutaj nie do końca tak jest i jeśli mogę wybierać, to wolę grać tylko w podstawy.
Oceny gracza: Gra mi się podobała, tylko jeśli chcesz się nią cieszyć to jest bardzo długa. Układanie sojuszy, zastanawianie się co zrobić z niektórymi jednostkami... to wymaga czasu i to jest jedyny minus.
Oceny gracza: Myślę, że ocena tutaj jest dość przesadzona po moich doświadczeniach z grą. Tania gra familijna/imprezowa pewnie przyciąga ludzi bez szerszego rozeznania, a wtedy łatwo o przesadę. Wiele zależy od kart w trakcie rozgrywki. Niemal od razu można zrozumieć, jak najlepiej zgadywać. Ogólna ocena na koniec według jakości fajerwerków jest taka bez emocji.
Oceny gracza: Zdalnie przypomina to dixit ze słowami. Sytuacja, w której kameleon idzie pierwszy, nie jest rozwiązana, więc nie ma nic do złapania. W grze czteroosobowej jest 25% szans, że ten wariant, całkowicie sprzeczny z sensem gry, wystąpi. Umieszczam ją w kategorii gier imprezowych, dobrych do okazjonalnego grania z kimś, kto nie lubi planszówek. Gdybym miał zagrać w coś tego typu, wolałbym wyciągnąć dixita lub sabotażystę. Pudełko jest nieracjonalnie duże biorąc pod uwagę zawartość.
Oceny gracza: Jaipur fun. Idealna gra z nieznaną połową dzięki tematowi, mniejszą ilością konfliktów i pewną dozą losowości, która daje szansę na znalezienie luki przeciwko chłodno analizującemu przeciwnikowi. Przyjemna. Zawsze chętnie zagram.
Oceny gracza: Jeśli grasz z dzieckiem w wieku, dla którego gra jest przeznaczona, czyli 7-8 lat, to jest nieco gorsza niż jej siostrzana gra Jurassic World. Tutaj jest strategicznie bardziej wymagająca i dziecko, w przeciwieństwie do svaci, które próbuje podnieść, ma niewielką nadzieję przeciwko dorosłemu. Trzeba więc tutaj grać na pół gazu. Ale jeśli dzieciaki grają ze sobą, to jest idealnie i jest to doskonała zabawa.
Oceny gracza: Świetna gra. Jesteśmy z synem (6 lat) bardzo podekscytowani. Tylko pierwszego dnia musieliśmy rozegrać 30 partii... Doskonały temat, przetwarzanie i mechanika. Chciałem, aby była przeznaczona przede wszystkim dla dzieci, ale poważnie zabawi nawet dwóch dorosłych graczy. W przeciwieństwie do, na przykład, kapusty lub myszy, jest to poważna bitwa strategiczna, a udział losowości jest raczej mniejszy w porównaniu z innymi grami dla dzieci.
Oceny gracza: Jakość figurek oceniłbym na 6/10. Są dość duże, ale szczegóły nie są zbyt ostre. Plastik jest miękki, więc niektóre części modelu są już wygięte. Składają się z kilku części i nie pasują dokładnie do dwóch modeli. Właśnie maluję figurki i dla tych, którzy są przyzwyczajeni do modeli GamesWorkshop, jest to trochę ćwiczenie cierpliwości. Myślę, że cena oryginału jest trochę za wysoka.
Oceny gracza: Ogromną zaletą jest to, że można grać w dowolnej wielkości grupie. Nie może nikogo urazić. Gra wymaga dużo matematycznego myślenia i "technicy" po prostu wygrywają. Każdy jest też bardzo zdany na siebie, ja lubię trochę konfliktów, trochę jazdy na łyżwach itp. Dlatego tylko 4*.
Oceny gracza: Gra jest w porównaniu do oryginalnego wydania luksusowo przetworzona, jest piękna dla oka. Kilka błędów w zasadach i dość wysoka cena. Czy warto? Nie mogę jednoznacznie powiedzieć, że tak. Bo sama rozgrywka nie jest już taka świetna. Kupujesz zdolności (ale nie cieszysz się nimi zbytnio), latasz wszędzie na mapie, ale bez atakowania innych masz przerąbane. Więc jeśli cię zaatakują, nie masz szans. Przez większość czasu ten, kto prowadzi od początku, staje się celem dla innych i wygrywa z tym, który jest z tyłu. Nie ma sposobu, aby to wyeliminować, ponieważ jeśli ostrożnie zbudujesz swoją pozycję, nie złapiesz reszty pociągu.
Oceny gracza: Gra posiada bardzo ciekawe, innowacyjne mechanizmy. To zdecydowanie coś oryginalnego. Dla mnie jednak, podobnie jak Polynesia tego samego twórcy, to za mało na wyższą ocenę. Gra wydaje mi się bardzo sucha, wręcz zbyt cukierkowa. Poczucie, że za pomocą kart można wpłynąć na wszystko jest raczej złudne i wszystko zależy od tego, jakie kości się weźmie i kiedy... najlepiej na końcu. Uwaga - do oceniania gier, w przeciwieństwie do niektórych użytkowników, używam całej skali gwiazdek, więc 7 na 10 = gra ponadprzeciętna.
Oceny gracza: Gra planszowa nie, gra planszowa tak. Zasada tej gry została skradziona przez Angry Birds :-)
Oceny gracza: Muszę pochwalić serię Detektivka, w przeciwieństwie do podobnie pomyślanej serii Evasion, jej jakość jest zupełnie inna. Naprawdę trzeba się przyjrzeć wszystkim szczegółom, żeby wywnioskować. Podoba mi się raczej w większej obsadzie, gdzie każdy dochodzi do jakiegoś spostrzeżenia. Polecam jednak nie spieszyć się z grą i wydawać osądy o sprawcy itp. dopiero gdy wszystko pasuje.
Oceny gracza: Dla mnie najlepszy ze wszystkich dotychczasowych kryminałów. To taki klasyczny kryminał, jedyne co mnie trochę dezorientuje to wskazówki na dywanie w miejscu zbrodni. Poza tym świetna robota, a rozwiązanie cieszy.
Oceny gracza: Moim zdaniem, to razem z Zaveti jest najlepsze w serii. Blood Roses i Ghost View są, delikatnie mówiąc, wymyślone. To jest bardziej realistyczne. Zawsze jest lepiej, gdy się uda. Tutaj udało się zdobyć 8 punktów :-).
Oceny gracza: Moje wprowadzenie do gier planszowych. Chociaż gra kosztowała kilka koron, nie każdy ją miał, moja była kopią przerysowaną przez redesignera. Przygodowy motyw, niebezpieczeństwa podwodnego świata i kradzież skarbów. Całkiem atrakcyjne i naprawdę mnie wtedy wciągnęło. Dziś nadal jest to możliwe.
Oceny gracza: Mój prequel do warhammera. Dało się grać, ale szybko się znudziło. Niezręczne było to, że stwory warte dużo punktów nie mogły zostać zranione przez kilka mniejszych za tę samą liczbę punktów...
Oceny gracza: Zacząłem od edycji Mirage, a skończyłem na edycji Exodus. Przyciągnęła mnie niesamowita grafika i możliwość tworzenia własnych strategii. Wydawanie nowych kart było dla mnie zbyt szybkie i pochłaniało zbyt wiele moich pieniędzy. Raz do roku ze starą ekipą robiliśmy draft boosterów lub sealedów z nowych edycji. Karty i nowe mechaniki (jak planeswalkerzy) są niesamowicie potężne w porównaniu do starych edycji. Tak musi być, bo inaczej nikt nie kupowałby nowych kart.
Oceny gracza: Wolałbym mieć saszetki lub ul. Ogromnie popularna zwłaszcza w krajach Afryki Zachodniej. Grane prawie wszędzie...nie spotkałem tam innych gier planszowych :-)
Oceny gracza: Brak cierpliwości i zręczności palców. Jedno i drugie mogę wyćwiczyć na rybach z gry planszowej/płytowej oczekuję czegoś innego....
Oceny gracza: Naprawdę wymagająca gra, która tak naprawdę jest grą solo. Gdy chcę ugotować wrapy wolę wyciągnąć saszetki.
Oceny gracza: Jedna z najlepszych gier planszowych. Temat i obróbka są piękne, mechanizm jest oryginalny i interesujący. Zmusza do wymyślania nowych rozwiązań i strategii "w locie". Można w nią grać zarówno w gronie rodzinnym, gdzie dzięki przyjemnemu czasowi rozgrywki przykuwa uwagę wszystkich, jak i w kilka osób. Doskonała nawet w dwie osoby.
Oceny gracza: Dla mnie prawdopodobnie wystarczyłoby, gdyby rozszerzenie było po prostu talią kart ptaków z danego kontynentu lub regionu zoogeograficznego. Wysiłek włożony w upchnięcie większej ilości rzeczy i tak nie pomaga genialnemu oryginałowi.
Oceny gracza: Więc rozszerzenie, które psuje podstawową grę. Karty punktacji, takie jak kolor w nazwie ptaka lub geografia, nagle stają się bez znaczenia po dodaniu Europy. To oczywiste, że rozszerzenie nie zostało wzięte pod uwagę i zostało stworzone po sukcesie "podstawowej" gry. Nie podoba mi się również fakt, że podczas gdy amerykańskie karty mają wartość punktową odpowiadającą znaczeniu ptaków w Europie, wcale tak nie jest. Nowe mechanizmy na ptakach są ciekawe, ale nie na tyle, by zrekompensować mi te główne wady. Gramy raczej bez tego rozszerzenia. Gra wciąż jest bardzo różnorodna i wciąż zaskakuje.
Oceny gracza: Gra, która jest trochę symulacją, różni się od klasycznych gier planszowych. Presto ze si wszystko dobrze zaplanujete, kostki są skłonne może przyjść coś dla ciebie niciveho. Jeśli jesteś w stanie przejść obok tego i powiedzieć sobie - cóż, to nie była gra w dawnych czasach, to będzie fajnie. Jest bardzo ładnie wykonana i bardzo pouczająca. To jedyna gra, w którą zagram w wariancie solo.
Oceny gracza: Raczej ludzki, ale ładnie zrobiony. Udaje mu się przywołać atmosferę. Ostatnio grałem w Vinnetou i mogę sobie wyobrazić, że ktokolwiek miał tę grę, był kolesiem
Oceny gracza: Ciekawa gra o szacowaniu osądów przeciwników. Wydaje mi się, że stwór ma trochę trudniej. Poza koniecznością orientowania się jaka jest faza gry, nic skomplikowanego i da się w pełni zagrać nawet z kimś, kto widzi grę po raz pierwszy.
Oceny gracza: Pandemia cierpi z powodu faktu, że gra jest przeznaczona dla wielu graczy i może być w zasadzie odrzucona przez jednego z nich. W przeciwnym razie temat i przetwarzanie są bardzo atrakcyjne i dziś możemy powiedzieć, że są aktualne.
Oceny gracza: Kupiłem tę grę jako prezent dla niegracza - twórcy patchworkowych kołder - ze względu na temat i atrakcyjną cenę. Ku zaskoczeniu wszystkich gra okazała się jedną z najlepszych gier dla dwóch graczy i nadal cieszy się u nas dużą popularnością.
Oceny gracza: Idealna gra rodzinna. Trzyma w napięciu, śmieszy i szybko się w nią gra.
Oceny gracza: Klasyka. Myślę o niej jako o grze dla dzieci do trenowania pamięci przestrzennej. Ciekawą odmianą było znajdowanie nie identycznych par, ale trojaczków. Kilka razy udało mi się wygrać, grając w pubie.
Oceny gracza: Z kolekcjonerskimi grami wojennymi jest ciężko... W przeciwieństwie do MTG, grałem również w te na najwyższym poziomie, więc mogę powiedzieć, że to dużo ciężkiej pracy i wysiłku. To w zasadzie gra niewolnicza i kto tego nie robi, nie ma szans na odniesienie sukcesu w turniejach. Ale jeśli grasz tak po prostu, w przyjazny sposób, masz więcej kart do wyboru, nie kupujesz talii, to jest to świetna zabawa i czasami moje dzieci i ja wolimy ją od innych gier.
Oceny gracza: Ładnie wykonana gra. Presto mi ze względu na zawartość wydaje się droga (850 kc to wygórowana cena). Jest dość abstrakcyjna, polega na optymalizacji decyzji, w każdej rundzie wybiera się z kwadratu możliwych akcji. Zmienność w grze, która ma ograniczyć możliwość nauczenia się gry na sachy, zapewniają karty trików, początkowy układ żetonów i wulkan określający moment zakończenia gry. Mimo to, po kilku rozgrywkach w tym samym gronie, niektóre akcje są takie same... W pierwszych partiach, gdy na planszy znajduje się około 100 różnych elementów, komponenty wyglądają na bardzo nieuporządkowane. Z czasem nauczysz się poruszać po planie. Ogólnie gra, która nie obraża, ale też nie jest bombą.
Oceny gracza: Na początku graliśmy cały czas, ale szybko się rozgrzaliśmy. Gra jest dynamiczna, ciekawa i oryginalna.
Oceny gracza: Gra jest dość zwodnicza dla ciała. Kto w dziecięcym entuzjazmie rzuca się do kupowania potworów, nie wygrywa. O wiele lepsze są karty, które przynoszą punkty. Jest to gra typu area control, ale obrona raz zdobytego terytorium nie popłaca. Nie oczekuj, że zdobędziesz wszystkie terytoria. Odbicie reparacji daje przeciwnikowi natychmiastowy cios w następnej bitwie. W naszych grach premia za liczbę zdobytych prowincji jest prawie zawsze taka sama dla wszystkich graczy. Ci, którzy nie łapią startu i nie zbierają punktów "na boku" za efekty kart, mają niewielkie szanse na odrobienie strat. Długoterminowe strategie i wizje się nie sprawdzają. Chodzi więc bardziej o dobre kupowanie kart i zgadywanie, co kto zrobi, niż budowanie, wzmacnianie armii itp. Pomimo tego, że dość mocno odbiega od moich oczekiwań, opartych na typie gry i przetwarzaniu komponentów, gra mi się ogromnie podoba i często wracam do każdej partii w myślach. To takie "gamingowe" doświadczenie. Często wspominany problem liczby graczy jest moim zdaniem bzdurą, lubię obie konstelacje.
Oceny gracza: Rozszerza to grę i czyni ją dostępną dla większej liczby graczy. W bardzo delikatny sposób. Jeśli jest to dobra podstawa, to cieszę się, jeśli rozszerzenie nie zmienia zbytnio gry, a jedynie zwiększa jej różnorodność, a to rozszerzenie właśnie to robi.
Oceny gracza: Potwory w Rising Sun uważam za pewną pułapkę. Ich wpływ na grę jest mniejszy, niż sugerowałby ich wygląd. Dlatego w fazie treningu wolę brać inne karty. Ale zmienność gry podstawowej została nieco zwiększona dzięki temu rozszerzeniu. Jednocześnie rozszerzenie to nie zmienia zasad, więc wystarczy dodać potwory do talii i grać.
Oceny gracza: Hive jest jak sachy. Zero szans. Wszystko zależy od umiejętności. Dla tych, którzy nie chcą przegrać, jest to relaksujące zajęcie.
Oceny gracza: Z pewnością nie jest to zły pomysł, ale zaskakująco szybko można go opanować. Nie wiem, to tylko po to, żeby dzieci zaczęły mówić.
Oceny gracza: Gra wymaga i rozwija umiejętność manipulacji, to znaczy, jeśli grasz jako sabotażysta. Jeśli nie masz ochoty okłamywać ludzi, sprowadzać ich na manowce, nastawiać przeciwko sobie, to nie jest to gra dla Ciebie. Gramy w nią jako grę imprezową lub gdy spotyka się duża liczba osób o różnych umiejętnościach i podejściu do gier planszowych.
Oceny gracza: Sagrada jest całkiem sprytną grą, która jest minimalnie konfliktowa, przez co kobiety lubią w nią grać. Niestety podaż kości i wysoka waga punktowa osobistych sztuczek wprowadza zbyt dużo losowości jak na mój gust. Jest to jednak równoważone przez bardzo ładną oprawę wizualną i ogólnie miłe wrażenia z rozgrywki.
Oceny gracza: Uwielbiam grać w Scythe. Gra jest epicka, a jednocześnie stosunkowo szybka. Zapewnia wrażenia z gry, których nie można porównać z niczym innym, jest oryginalna i zmienna. Nie daję maksymalnej oceny ze względu na niezbalansowaną naturę gry. Jeśli złapiesz frakcję i planszę, która nie pasuje, przeciwnicy musieliby być kompletnymi gumami, aby wygrać. Problemem gry jest więc pewna nierównowaga.
Oceny gracza: Rozszerzenie musisz mieć, w przeciwnym razie podstawowa gra jest niekompletna. Jest to więc trochę oszustwo. Nowe frakcje, które wprowadza, bardzo różnią się od tych z podstawki, głównie ze względu na powolny ruch i specyficzne umiejętności. Nie za bardzo lubię nimi grać. Obie są oceniane bardziej jako gorsze pod względem rozgrywki. Jeśli jest nas 5 lub mniej, zostawiamy te frakcje w pudełku.
Oceny gracza: Nie jest zła, ale są lepsze gry dla dwóch osób. Być może ze względu na motywy, nie-gracze chętnie w nią ze mną grali. Swego czasu nie graliśmy w najlepszą grę dla dwojga, ale jakoś zaginęła w zalewie innych i lepszych kawałków.
Oceny gracza: Cóż, kto ma wgląd... zbyt prymitywne dla mnie. Nigdy o tym nie wspominam. Chyba, że dzieciaki same na to wpadną i wymyślą coś więcej dla mnie - zapłać.
Oceny gracza: Zasadniczo tylko jedna mechanika lepsza od drugiej w łamigłówce z atrakcyjnym indyjskim motywem. Jeden raz więcej manegame. Ale nie mam już ośmiu lat.
Oceny gracza: Wiesz, kiedy idziesz gdzieś, jesteś ubrany, masz buty na sobie, a teraz zdajesz sobie sprawę, że masz jeszcze kilka minut. Co robisz? To zbyt mało, by zacząć coś robić, zbyt dużo, by w ogóle nic nie robić. Ale jest na to rozwiązanie, zagraj w Sushi Go!
Oceny gracza: Najlepsza abstrakcyjna gra dla dwóch osób od tysięcy lat, można by powiedzieć. Nie daję pełnej oceny, ponieważ gra zawsze wymaga od ciebie maksimum i jest dosłownie wyczerpująca.
Oceny gracza: Typowe dla mas, jak Dixit. Z pewnością nie jest zły. Gra się szybko i nie jest w stanie nikogo obrazić. Ale po prostu wyobrażam sobie inną grę jako wieczorną rozrywkę z rodziną lub przyjaciółmi.
Oceny gracza: Rzucanie kostką w celu zbudowania domu... taka powierzchowna zabawa. Są dużo lepsze gry dla dzieci i korporacji w tej cenie...
Oceny gracza: Gra prosto z sesji team building. Współpraca trzech osób, gdzie każdy jest w jakiś sposób ograniczony. Muszą wspólnie rozwiązać kreatywny problem. Niestety dla mnie to też kwestia umiejętności, gra jest po części mechaniczna, a ja nie muszę. Regrywalność też nie jest najmocniejszą stroną tej oryginalnej gry.
Oceny gracza: Świetna gra, w której trzeba szybko reagować na to, co się dzieje, niezawodnie utrzymuje uwagę pomimo dłuższego czasu gry jak na mój gust. Osadzona w atrakcyjnym środowisku (prawdopodobnie) niedalekiej przyszłości. W większości gier było o co grać aż do końcowej punktacji. Doskonała nawet w dwie osoby.
Oceny gracza: Doskonałe ulepszenie cete nie przeszkadza w genialnej grze podstawowej, czego nie można powiedzieć o innych rozszerzeniach.
Oceny gracza: Niesamowicie uzależniające doświadczenie. Siedzę w tym od tygodnia i wciąż czuję się jak lama. Czuję się, jakbym grał w grę z powieści Agathy Christie.
Oceny gracza: Dla mnie ta gra jest w tej chwili na liście Best of... absurdalnie wysoko. Po prostu nie jest tak rewelacyjna... niby można w nią grać z dziećmi czy seniorami, ale moi radzą sobie z Ankh, więc ta wydawała się nam wszystkim trochę jak tor wyścigowy, czyli płaska. W Rusive jest zasada, że boost liczy się do wartości pokonania zakrętu, bo stosujesz go już po pokonaniu zakrętu. Cena jest zbyt wysoka w stosunku do zawartości, na co czeska dystrybucja odpowie, że to nie oni ustalają cenę...
Oceny gracza: Cóż, dla jednej lub dwóch gier to nie więcej niż to. Dzieci będą oczarowane, ale szybko znudzą się magnetycznym selektorem pytań.
Oceny gracza: W więcej niż dwie jeszcze nie grałem, ale na dwie to mój top w tej chwili! Bardzo fajnie zarządzana gra, która pozwala na różne warianty taktyczne, w tym lekki odskok od przeciwnika. Trzeba uważać na więcej przełączników i dobrze łączyć punkty z akcjami. Bardziej przystępna niż Star Realms czy Patchwork ze względu na tematykę (w te nawet nie da się grać w więcej osób). W przeciwieństwie do nich można lepiej pracować z ofertą przeciwnika. Losowość można prawie całkowicie wyeliminować dzięki sprytnemu podejściu.
Oceny gracza: Poziomy gry są nieco łatwiejsze niż wyścigi kapusty. Dlatego mogę ją polecić jako pierwszą grę planszową. Dziecko musi optymalizować - mniejszy ser, ale życie, a może większy kawałek sera, ale śmierć w pysku kota. Inaczej to tylko rzucanie kostką i kręcenie się w kółko...
Oceny gracza: Obecnie jest to właściwie martwa gra, która została zaprzestana przez jej producenta, jak na ironię dlatego, że poświęcała się jej cała masa ludzi. Duża ilość modeli, które trzeba było nie tylko skleić, ale i pomalować zniechęciła dzisiejszą młodzież :-). Sama gra była tak naprawdę tylko wierzchołkiem góry lodowej. Ale jakiej góry lodowej! Klimat gry pochłaniał bez reszty. Naprawdę nie miałem takiego poczucia ogólnej mądrości jak przy warhammerze. Minusem było niekonsekwentne wydawanie podręcznika armii, gdzie z powodu tego opóźnienia niektóre armie "utknęły" w zasadach poprzedniej edycji, a niektóre zostały wielokrotnie pominięte (biedni Bretończycy). No i niestety ciągłe zamrażanie modeli, a później brak możliwości ich modyfikacji (konwersji). Mimo wszystko unikat i muszę dać pełną ocenę. High Elves forever!
Oceny gracza: W momencie premiery gra miała silną kampanię reklamową, ale gra nie do końca spełniła oczekiwania i szybko odpadła. Jakoś nie rozumiałem powiązania mechaniki gry z wikingami.
Oceny gracza: Jeśli masz wystarczająco dużo czasu, jest to najlepszy wybór dla dwojga, nawet jeśli nie jest dla wszystkich (moja dziewczyna odmawia gry). Zasady, choć wydają się skomplikowane, szybko wchodzą w skórę, a potem to już tylko kwestia strategii i oszacowania kontry. Jeśli czujesz karty i znasz choć trochę historię, gra może być bardzo wciągająca. Niewiele gier skłania do refleksji po zagraniu, ta do nich nie należy.
Wspaniała ucieczka. głęboka historia różne zakończenia różne zagadki, względnie rozwiązyw ...
premeq [21.11.2024]
Doskonały przedstawiciel gier imprezowych. Chociaż generalnie nie lubię gier imprezowych, ta mi nie ...
eMenthal [21.11.2024]
Wizualnie mi się podoba, pod względem rozgrywki jest lepiej niż w Heat. Opcje znalezienia idealnego ...
Raelag [21.11.2024]
Gdybym miał mieć w domu tylko jeden shtick, byłby to właśnie ten. Podoba mi się zasada obstawiania, ...
Baritone [21.11.2024]
Po pierwszych trzech partiach gry podstawowej (solo, para, trójka) bawię się jak na razie powyżej oc ...
acedrac [21.11.2024]
Terrorscape
dodano: 21.11.2024
Ankh: Gods of Egypt – Tomb of Wonders
dodano: 19.11.2024
Ankh: Gods of Egypt – Guardians Set
dodano: 18.11.2024
Ankh: Bogowie Egiptu – Panteon
dodano: 13.11.2024
Ankh: Bogowie Egiptu – Faraon
dodano: 11.11.2024
Quartz: The Dice Game
dodano: 20.11.2024
F1 Roll & Race: World Circuits
dodano: 20.11.2024
F1 Roll & Race
dodano: 20.11.2024
3 Chapters
dodano: 20.11.2024
Panda Spin
dodano: 20.11.2024