Miasto: Olomouc (Powiat: Olomouc)
Člen klubu: Klub deskových her DoUPě Olomouc
Poziom: Częsty korespondent
Użytkownikiem Trollowych gier: 4251 dni
Ostatnio wlogowany: przed 3 dniami
Oceny gracza: Jedno ze "starszych" miejsc pracy, ale wciąż czekam na to, czy wojna się przyda:)
Oceny gracza: Zacznę od negatywów. Zasady mogłyby być lepiej skonstruowane, na początku naprawdę trudno się w nich połapać. Losowość timerów może być czasami bardzo brzydka. Gra nie wnosi nic nadzwyczaj nowego i oryginalnego. A teraz pozytywy. To niesamowicie chwytliwa gra przygodowa, w której każde zadanie jest inne. Zawsze z niecierpliwością czekam na to, co wydarzy się w danym zadaniu, co odkryję, co będę musiał poświęcić, co zbadam. Dla mnie, jak dotąd, po około 12 misjach, absolutny wybuch i jedna z najlepszych gier przygodowych, w jakie grałem.
Oceny gracza: Ciekawe połączenie rozmieszczenia postaci ze zdolnościami i kontrolą obszaru. Czasami piszczy i niektórzy mają problem z ustaleniem, który kolor co robi, ale poza tym całkiem fajnie.
Oceny gracza: Po kilku Laukatach faktycznie lekkie rozczarowanie. Piękne, ale trochę zadyszane miejsce pracy:)
Oceny gracza: Właściwie mam go bardziej do swojej "kolekcji":) Nie żeby to była zła gra, po prostu nie do końca moja filiżanka herbaty:)
Oceny gracza: Połączenie mechanik bardzo mi odpowiadało. Podoba mi się też poziom interakcji, który nie jest wysoki i bezpośredni, ale jest :). Wygląda świetnie na stole i zadziwia umysł, zwłaszcza w zarządzaniu zasobami / akcjami.
Oceny gracza: Do tej pory grałem tylko solo, ale już staje się to moją ulubioną rzeczą. Trzeba przyznać, że rozgrywka wieloosobowa nie różni się zbytnio od zabawy solo, więc jeśli ktoś szuka interakcji, to nie powinien tu zaglądać. Jako wspaniała gra logiczna jest to jednak świetna zabawa. Dla mnie jak na razie maksimum satysfakcji:)
Oceny gracza: Świetny dice placement, kiedy planujesz swoje kostki w tajemnicy, a dopiero po zobaczeniu jakie kostki i w jakiej kolejności zaplanowali inni zaczynasz myśleć jak dokładnie ich użyjesz. Nieco AP romans, ale nie ma tak dużo obrażeń i interakcji, ale w sam raz dla mnie. Gra solo też jest dobra, na pewno do niej wrócę:)
Oceny gracza: Jeden z moich ulubionych Laukatów. Może trochę przekombinowane, ale tylko trochę:)
Oceny gracza: Chyba mam coś do Chiptheory. Nie przepadam za grą wieloosobową, zwłaszcza w multiplayerze, bo zdolności innych są zbyt duże i trochę to wszystko zagmatwane. W dwie osoby jest lepiej. Ale za co te 5 gwiazdek? Za solo. W kampanii przechodzimy mnóstwo zróżnicowanych misji i poznajemy różne frakcje. Nawet niewielkie różnice w konfiguracji scenariusza pomogą, gdy trzeba zmienić strategię rozmieszczania jednostek. Może i mógłbym coś wytknąć za niespójności w zasadach i nieco zawiłą obsługę niektórych zautomatyzowanych rzeczy, ale dla mnie jest to najlepsza gra planszowa MOBA, w jaką kiedykolwiek grałem i najlepsza gra solo, w jaką kiedykolwiek grałem :)
Oceny gracza: Epicki co-op, który może być świetną rozgrywką, ale też nie musi. Od czasu do czasu losowość złamie grę w jedną lub drugą stronę (i nie mam na myśli kostek:D). Ale to tylko część z nich:)
Oceny gracza: Po kilku rozgrywkach muszę przyznać, że jest to jedna z moich ulubionych gier Laukat. Miejscami rzeczywiście jest przekombinowany (trochę pisma Laukata?), ale w większości ma sens tematyczny. Piękna grafika, choć wolę jego światy Fantasy:)
Oceny gracza: Po prostu Indiana Jones w formie gry planszowej:) To by się przydało drugie wydanie i spolszczenie:D
Oceny gracza: Epicki open world rpg w formie gry planszowej. Mechanicznie nieco inna od klasycznych gier w kości, ale tym bardziej ciekawa. Po pewnym czasie trochę dowaliłem, bo scenariusze zaczęły sprawiać wrażenie bardziej powtarzalnych i wtedy trochę brakowało nam ciekawszych AI.
Oceny gracza: Workerplacement jest nieco inny, dzięki wymianie kart/prezentów. Graficznie bardzo ładne i w swej istocie dość proste euro.
Oceny gracza: Bardzo szybka, prosta abstrakcja, piękne wykonanie. Idealna więc na dwójkę, trójka jest trochę chaotyczna, 4 nie próbowałem, ale gra w drużynach 2V2.
Oceny gracza: Otwarty świat złożony z kart lokacji i to jak ewoluuje i co oferuje jest świetne. Jest wiele ciekawych pomysłów, ale potem jest część bojowa, która jest szyta gorącą igłą i można przeskoczyć z jednej łatwej misji do drugiej, która zabije cię na pierwszym dobrym naprawdę szybko i niestety często wskakujesz w to losowo. Limit czasowy na ukończenie kampanii wydawał mi się nierealistyczny i ogólnie zabija jakikolwiek rozwój bazy. O ile nie uciekniesz z misji, która jest dla ciebie niekorzystna i cię powali, praktycznie nie możesz się z niej wydostać. Mimo wszystko gra mi się podobała, ale niestety nie mogę ocenić jej lepiej.
Oceny gracza: Jesteśmy dopiero w jednej czwartej gry (piąty scenariusz) i "trochę" obawiam się powtarzalności, ale jak na razie jest to jeden z najlepszych dungeon crawlerów w jakie grałem. System kolorowych kości jest bardzo intuicyjny, a jednocześnie daje mnóstwo ciekawych opcji i decyzji. Po każdej misji ma się "coś" nowego. Co prawda zajmuje sporo miejsca na stole, a żetonów jest pod dostatkiem. Praktycznie, poza jakimiś dwoma czy trzema konkretnymi mechanikami, dungeon crawler został wytłumaczony graczom w 15 minut. Fabuła jak na razie jest dość standardowa, nie zachwyca, ale też nie obraża. Graliśmy w trójkę i jak na razie wszyscy są maksymalnie zadowoleni. Zobaczymy co gra przyniesie dalej.
Oceny gracza: Jeden z moich ulubionych Laukatów. Jak zawsze jest trochę drapiący, ale i tak go uwielbiam:D
Oceny gracza: Gra, jak dla mnie, idealnie naśladuje klimat gry RPG z otwartym światem. Jest w niej sporo grindu, więc jeśli nie wciągniesz się w system walki (tactical bag builder), to niestety nie będziesz czerpał przyjemności z gry, bo przejdziesz przez setki takich walk. Ale nawet poza grą, od czasu do czasu wertuję indeks i wybieram, jaki nowy sprzęt zdobyć i czego do niego potrzebuję, gdzie zdobyć zasoby dla mojej fortecy, a dla tych, którzy nie chcą grindu, mogą spróbować przejść wyłącznie przez questy (choć bez grindu, prawdopodobnie okaże się, że nie dajesz już pojedynków). Nie ma więc "eksploracji" świata w tradycyjnym sensie, ale otwartość jest świetna. Dla mnie, obok Sleeping Gods, to najlepsza jak dotąd gra planszowa z otwartym światem (ale nie grałem w tak wiele:)
Oceny gracza: To samo co Tainted Grail, choć prawdopodobnie wciąż nieco lepsze, głównie dlatego, że to sci-fi. Pierwsza jedna trzecia gry to była czysta ekscytacja, potem zaczęła nieco opadać, by na końcu pozostać z frustracją i poruszeniem historią bez faktycznego grania w nią. Czułem, że pod koniec po prostu nie było to możliwe bez dużej losowości.
Oceny gracza: Absolutnie genialna łamigłówka, która szybko wspięła się do mojej top 2 solówek. Zobaczymy jak będzie w multiplayerze. Jednak zaraz po zagraniu zamówiłem sequel na Gamefound:)
Oceny gracza: Bardzo miłe zaskoczenie. Tematycznie suche jak wapno, ale mechanizmy to wszystko pokonują. Zdecydowanie warto sprawdzić:)
Oceny gracza: Prawdopodobnie nie ma nic szczególnie nowego pod względem mechaniki (układanie kostek i trochę tych elementów tetrisa), ale jest tak dobrze złożony, że nie mogę się powstrzymać od bycia pod wrażeniem. Nawet solo jest świetne. Jedyną rzeczą, która może być nieco gorsza, jest menu plakatów, w którym po dwóch rundach mam obóz ustawiony dla dwóch kolorów i po prostu nie ma ich w menu. Może fajnie byłoby zapewnić jakiś sposób na rotację oferty. Nie jest to jednak tak kluczowe, jak się wydaje. Dla mnie to wielka niespodzianka:)
Oceny gracza: Klasyka. Bardzo proste w przepisach, ale pięknie połączone. Workerplacement na mój gust:)
Oceny gracza: Wielkie zaskoczenie. Praktycznie jest to euro przeliczeniowe (tzn. wymieniam kostki na coś, co da mi punkty). Ale centralny mechanizm i wzajemne powiązania poszczególnych ścieżek są absolutnie świetne. To jedna gigantyczna przepiękna układanka praktycznie bez losowości, a jedyną losowością jest seria karawan z przyprawami (jakie karty skór stopniowo wchodzą do gry). I nawet tę losowość można ograniczyć używając wielbłądów. Dla mnie absolutny euro hit roku 2O2O:)
Oceny gracza: Jak bardzo nie lubię rzeczy na czasie, tak tutaj pasuje to jak ulał...i z prostych kart można zbudować tak obrzydliwe decki. Tylko od czasu do czasu ktoś ma szczęście z naprawdę piekielnym kombosem i po prostu nie da się go ruszyć:)
Oceny gracza: Pierwsza gra była całkiem niezła i nawet bawiła, ale kolejne pokazywały losowość i bezmyślność, której nie mają nawet ludzie.
Oceny gracza: Jak na razie oceniam tylko po grze solo. Podstawy rozgrywki są identyczne jak w Seven Wonders. Trzy rundy, dobieranie pionków, z których za każdym razem wybieramy jeden i albo go umieszczamy, albo sprzedajemy. Są jednak pewne różnice. W szczególności nie tylko decydujesz, czy element pasuje do tego, co może zrobić, ale także czy możesz go umieścić tam, gdzie go potrzebujesz, ponieważ musisz podążać drogą do centrum. Dla mnie zdecydowanie ciekawa alternatywa dla Siedmiu Cudów, które wiele osób wokół mnie ma i też chciało, ale w inny sposób:)
Oceny gracza: Ładne miejsce pracy, z piękną grafiką. Prosta i przystępna. I bardzo fajna do prostej gry SOLO.
Oceny gracza: Jak wieżowiec Bilet na przejazd? To oczywiście bardzo luźne porównanie:) Fajna sprawa, ale może też zalać:D
Oceny gracza: Proste do wytłumaczenia i szybkie do zagrania. Bardzo zabawne miejsce pracy.
Oceny gracza: Może nieco dłuższa niż powinna, ale zaskakująco bardzo grywalna nawet przy mniejszej liczbie graczy. Walki są momentami takim pokerowym zagraniem, że potrafią się naprawdę przeciągnąć, ale napięcie w tym jest. Super:)
Oceny gracza: Jako gra wieloosobowa wydaje mi się taka... dziwna. W każdym razie kupiłem ją po wydaniu oficjalnego wariantu solowego i szczerze mówiąc, nie sądzę, żebym musiał już w nią grać. Fakt, że chcesz, aby finałowa walka była "do przeżycia" sprawia, że w wariancie solo starasz się podejmować znacznie większe ryzyko już podczas krwawej wyprawy po "diabła". Obsługa kostek i levelowanie jest interesujące (zwłaszcza w grze solo, ponieważ wybierasz, czy chcesz XP, czy ekwipunek). Ostateczna walka nie przeszkadzała mi tak bardzo, jak niektórym, w większości przypadków kończyła się blisko.
Oceny gracza: Świetne kości i układanie płytek. Właściwie gram głównie SOLO i niestety nie osiągnąłem jeszcze kamienia milowego. Multi nie ma zbyt wiele interakcji (no, z wyjątkiem sytuacji, gdy ktoś zabiera kość/łódkę/udział, którego desperacko potrzebowałeś).
Oceny gracza: Może nieco przereklamowany, a na pewno dużo bardziej epicki niż jest w rzeczywistości, ale wciąż bardzo solidny.
Oceny gracza: Po pierwszej rozgrywce wspięła się na pierwsze miejsce w moim zestawieniu gier Fabio Lopiano. Budowanie baz w kraterze i ich aktywacja zdalnie przypominają MERV, pracę z kolorowymi robotnikami i obezwładnione Sankoré. Główna punktacja i różnorodność pochodzi z siedmiu korporacji, z których każda ma własną planszę, karty i komponenty i działa inaczej (coś w rodzaju mini-gier w Euro). Fajne jest jednak to, że w grze są tylko 3 korporacje w danym momencie, więc możesz mieszać i dopasowywać do woli. Modułowość wprost zachęca do kolejnych rozszerzeń. Dla mnie maksimum satysfakcji i niespodzianka w 2024 roku.
Oceny gracza: Mniej więcej klasyczny worker placement, z większą ilością pozytywnej interakcji niż negatywnej (przynajmniej ja mam takie wrażenie), co mi się podoba. Pielgrzymi mogą namieszać w strategii, są też całkiem fajnym mechanizmem wabienia ludzi do innej akcji, albo ulepszania swojej następnej. Najciekawsze jest wtedy zarządzanie wykuwaniem mieczy, ale to może prowadzić do mocnego AP dla niektórych. Więc jeśli macie w grupie kogoś, kto cierpi na AP, to uważajcie na to. Największą słabością dla mnie jest mała kara za nieudane wykucie miecza dla Shoguna.
Oceny gracza: Wartki finezyjny dwuparter o starciu lisich wojowników z wielkim potworem w stylu Shadow of the Colossuss.
Oceny gracza: Prosta koopka do ćwiczenia zdolności pamięciowych. Dzięki zasadom kampanii replayability idzie ogromnie w górę:)
Oceny gracza: Nadal czekam na pierwszą dziesiątkę, ale jest blisko. Misje w kampanii są wystarczająco urozmaicone i często z miłą niespodzianką. Fajny dungeon crawler ze świata Star Wars:)
Oceny gracza: Jakoś zawsze mam tę samą krzywą ekscytacji w kampaniach Awaken Realms... na początku jest to ekscytacja, a pod koniec bardziej frustracja i tylko historia ratuje dzień.
Oceny gracza: Bardzo fajna karta o budowie miasta. Fakt, że odwracasz talię wiele razy, sprawia, że decyzja, czy zacząć już budować kartę, czy użyć jej do zasobów, jest tym bardziej interesująca. Grafika też jest ładna i przyjemnie się to czyta:)
Oceny gracza: Dla mnie osobiście małe rozczarowanie. O ile w przypadku oryginalnych bogów przechodziłem grę kilka razy, tak tutaj był to dla mnie koniec po pierwszym przejściu kampanii. Gra jest mocno uproszczona, co pewnie dla niektórych będzie plusem, bo pierwowzorowi też często zarzucano, że jest trudny do tego stopnia, że momentami frustrujący, ale mi jakoś bardziej przypadł do gustu i nie miałem z nim takich problemów. Niestety, uproszczenie było tak drastyczne, że czułem się, jakbym nie podejmował prawie żadnych decyzji wspierających, a ponieważ nie było nawet tak dużej presji, wszystko po prostu się skończyło. Szkoda.
Oceny gracza: Bardzo przyjemna gra z tetrisowymi kotami. Świetny jest też tryb gry rodzinnej, który bawi mojego młodszego syna, a solo to też fajna łamigłówka:) Trochę obawiałem się draftu, ale jest całkiem dobrze przemyślany. Branie kolejnego strzelca, czy kolejnego kosza, na każdym kroku podejmujesz decyzje, które są ciekawe:)
Oceny gracza: Łamacz serc dla mnie, bo to była pierwsza współczesna gra planszowa, którą kupiłem. Od czasu do czasu skrzypi i często jest "niezamierzenie" obrzydliwie szkodliwy, ale i tak jest świetny:)
Oceny gracza: To wspaniała rzecz. Gdyby mój kolega nie miał jej w swojej kolekcji, pewnie też miałabym ją w domu:) Dla mnie prawie gra w pierwszej dziesiątce:)
Oceny gracza: Moje drugie spotkanie z Zombicide, które potwierdziło, że to nie dla mnie. Dobrze przez chwilę, ale kiedy zaczyna się to przeciągać, to jest to bummer. Niebiosa nie mają jednej czy dwóch postaci, które są rambo, a reszta robi już tylko scruby. Wolę obejrzeć film:D
Oceny gracza: Moje pierwsze spotkanie z Zombicide i nie było złe, niestety kolejne spotkania uświadomiły mi, że to naprawdę nie dla mnie. Spędzenie połowy gry na przeszukiwaniu paczki z bardzo inwazyjnym sprzętem. Nope:)
Wspaniała ucieczka. głęboka historia różne zakończenia różne zagadki, względnie rozwiązyw ...
premeq [21.11.2024]
Doskonały przedstawiciel gier imprezowych. Chociaż generalnie nie lubię gier imprezowych, ta mi nie ...
eMenthal [21.11.2024]
Wizualnie mi się podoba, pod względem rozgrywki jest lepiej niż w Heat. Opcje znalezienia idealnego ...
Raelag [21.11.2024]
Gdybym miał mieć w domu tylko jeden shtick, byłby to właśnie ten. Podoba mi się zasada obstawiania, ...
Baritone [21.11.2024]
Po pierwszych trzech partiach gry podstawowej (solo, para, trójka) bawię się jak na razie powyżej oc ...
acedrac [21.11.2024]
Terrorscape
dodano: 21.11.2024
Ankh: Gods of Egypt – Tomb of Wonders
dodano: 19.11.2024
Ankh: Gods of Egypt – Guardians Set
dodano: 18.11.2024
Ankh: Bogowie Egiptu – Panteon
dodano: 13.11.2024
Ankh: Bogowie Egiptu – Faraon
dodano: 11.11.2024
Quartz: The Dice Game
dodano: 20.11.2024
F1 Roll & Race: World Circuits
dodano: 20.11.2024
F1 Roll & Race
dodano: 20.11.2024
3 Chapters
dodano: 20.11.2024
Panda Spin
dodano: 20.11.2024