Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Po może stu rozgrywkach z setką różnych osób, muszę powiedzieć, że gdybym kiedykolwiek miał wybrać grę, z której nigdy nie zrezygnuję, byłby to Bluff. To naprawdę jest dla każdego. Dla dzieci, dla dorosłych, dla pijanych dorosłych, dla babci, dla pijanej babci... wszyscy ją dostają, wszyscy mogą w nią grać i nikt nie odchodzi niezadowolony. Dobre przy piwie, w pociągu, na początku wieczoru gier, na końcu wieczoru gier, czy na nudnej imprezie rodzinnej. A to tylko pudełko, za które zapłaciłam mniej niż w dzisiejszych czasach płaci się za obiad.

Oceny gracza:

Oceny gracza: Gra nadal jest świetna, a dodatkowe karty są w porządku. Mnie też nie przeszkadza nowa grafika. I podoba mi się desperacka próba uczynienia gry bardziej poprawną pod względem płci (to chwalebne -don't get me wrong - ale śmieszne. Jak nowa edycja Pandemii :) Ale dlaczego akurat big box? Traci ona urok oryginalnej Cytadeli. A najgorsze jest to, że wszystkie karty w opakowaniu, nawet z monetami i śmiesznie dużą koroną, mieszczą się w mniejszej połowie! Ale to wciąż Cytadela, więc co robić? Szkoda, że wciąż wszędzie noszę ze sobą oryginalną wersję.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Absolutnie niezbędny do gry. To sprawia, że jest to kompletne doświadczenie, które teraz po prostu nie jest już grane.

Oceny gracza: Jest dobra. Całkiem dobrze. Taki osadnik, jak często mówię. Możliwość gry w dwie lub więcej osób. Po prostu czuję, że wolałbym zagrać w coś ciekawszego.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Piękna, śliczna i wesoła gra. Ale jak się gra, to raczej tłusto i słono. Są lepsze gry wyścigowe, są lepsze gry o piratach. Łamie mi się serce, gdy patrzę na piękne łodzie i rysunki...

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Łamie relacje i niszczy przyjaźnie. (A dla grona osób, które przeszły przez miasto Palermo, to świetna rzecz, która moim zdaniem w środowisku czeskim zyskała na temacie poza lekkim sci-fi).

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Potraktowana jako ciekawostka, jest samą doskonałością. Nie zdziwię się, jeśli wiele osób się tym zniechęci, ale za te kilka groszy warto przynajmniej spróbować.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Nienawidzę tego mówić. Naprawdę nie wiem. Ale...dzięki Bogu za choroby terminalne, inaczej wiele wieczorów w naszym mieszkaniu byłoby dość nudnych lub kończyło się kłótnią. Znaczy... skończyło się na kłótni nawet z Pandemią na stole, ale jak się kłócisz o to, czy lepiej poświęcić populację Santiago czy Manili (zawsze Santiago, btw, kto zawsze leci po Andy'ego?), to jest to kłótnia, którą warto mieć. Pandemic to po prostu współczesny klasyk, który nie jest pozbawiony wad, ale udaje mu się zaangażować każdego i nie trwa zbyt długo. Osobiście od dawna podkreślam fakt, że cała franczyza Arkham i Eldritch Horror to w zasadzie Pandemia na LSD, z pandemiami zastępującymi potwory. Jednak to, czego brakuje serii Horror - zwłaszcza Arkham - to meteoryczne tempo, w jakim Pandemic pędzi do przodu. Bang bang, i znowu twoja kolej. I w porównaniu z, powiedzmy, Ratownikami, Pandemia jest ponownie znacznie szybsza w konfiguracji, i chyba że używasz niektórych rozszerzeń - z których większość jest bezcelowa - (cóż, z wyjątkiem szalek Petriego do przechowywania twojego nemezis. oooooo...), po prostu prawie każdy może go zrozumieć.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Problem Small World? Wyścigi zawsze będą inne, mapa zawsze będzie taka sama. "Ale to jest wspaniałe. W piłkę nożną też się gra na tym samym boisku, chodzi o jakość drużyny i zawodników. Pole nie ma na to wpływu". To prawda, ale.... Problem z piłką nożną? To jest nudne. A więc cisza. Niezależnie od tego jak dobra jest mapa Small World, a że jest naprawdę dobra, to będzie się grało. Szczególnie jeśli grasz głównie w dwie lub trzy osoby. River World całkiem dobrze to rozwiązuje. Po pierwsze jest to nowa mapa, a po drugie dodaje kilka losowych wydarzeń, które zmieniają mapę. Owszem, Realms i Tales and Legends razem wzięte pewnie adresują to jeszcze lepiej, ale trudno je spotkać. I nie mają piratów. Nie mają piratów. Piraci.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Idealna gra na podróż i na szybką rozgrywkę w domu (choć można spędzić nad nią wiele godzin). Dla mnie zastąpił on Magica, a to już coś mówi.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Jak najlepiej

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: