Tomcat

Imię: Tom Lízner

Rok urodzenia: 1981

Miasto: Strančice (Powiat: Praha-východ)

Poziom: Gość

Kolejny poziom: 3 / 15

Bazar index: 24 0 0

Użytkownikiem Trollowych gier: 1886 dni

Ostatnio wlogowany: wczoraj

Dalsze informacje: Mám rád hry s příběhem, nebo bohatým pozadím. Proto jsem propadl Arkhamu, Tainted Grailu a dalším :) U nepříběhových her je pro mě důležitá interakce mezi hráči, ale nepohrdnu občas ani eurem se zajímavým tématem.

Ocenione gry

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Dołączę się do recenzji "zacinajici" - gra naprawdę nie daje darmowych wygranych i trochę zależy od szczęścia. Z Arkham bezpośrednio łączy ją tylko kilka nazw, ale w jakiś sposób, w połączeniu z ilustracjami i ogólnym procesem śledztwa, udaje jej się przywołać atmosferę, która naprawdę pasuje do tego świata. Zdecydowanie nie jest to relaksujący one-shot na odprężenie po ciężkim dniu w pracy. Ale jak wspomniano w opisie, jeśli chcesz logicznie abstrakcyjnej, ale zabawnej, z odrobiną fantazji i przygody, karty detektywistycznej, aby rozciągnąć swoje wątki, jest to dobry wybór. Dla miłośników Mythosu dodatkowe pół gwiazdki.

Auf Achse (1989)

Oceny gracza: xxxxxxoooo Postrewolucyjna, dość prosta gra, w której rywalizuje się o kontrakty na transport ciężarówkami po Europie, przy czym zawsze trzeba się zastanowić, czy kontrakt na cenę przeciwnika vyponovanou się opłaca w odniesieniu do odległości, ceny ładunku..., czy nie lepiej będzie wziąć coś mniejszego gdzie indziej, kupić naczepę i po drodze do celu zgarnąć coś jeszcze na boku... Sam nigdy nie pociągnąłem tej gry nawet jako dziecko, ale kiedy się w nią grało, więc nie była zła. Subiektywnie, na dzień dzisiejszy, 2,5* za przeciętną zabawę, 0,5* za dość częstą interakcję między graczami.W dzisiejszych czasach ta gra pewnie nie wciągnie nawet szczekającego psa. Niedawno wyciągnąłem ją ze strychu, ale biorąc pod uwagę liczbę fajniejszych gier, nie przewiduję, by trafiła na stół nawet z dziećmi. Może kiedyś wypróbuję, może się przyjmie.

Bang! (2002)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx 10/10 daję za połączenie rozszerzenia Bang z rozszerzeniem Fistfull z rozszerzeniem Ghost Town z rozszerzeniem True Noon.Bang to już nieśmiertelny klasyk, jest szybki (choć w 4-5 graczy może zająć ponad godzinę), mocno interaktywny, z prostymi zasadami i w 99% niezależny językowo. Cel gry: każdy gracz ma tajną rolę, tylko szeryf jest znany od samego początku. Wszyscy pozostali muszą odgadnąć, kto jest kim na podstawie zachowania innych, przy czym szeryf musi dopaść bandytów i renegata, bandyci dopadają szeryfa, renegat dopada wszystkich, pomocnik musi chronić szeryfa... Gracz ma zasadniczo trzy rodzaje kart - brązowe, które zagrywa z ręki, niebieskie, które są aktywowane jako cecha stała poprzez położenie ich przed graczem, oraz zielone, które najpierw kładzie się przed graczem na jedną rundę, zanim będzie można je zagrać. Każda karta ma określoną nazwę, ale jest tylko kilka podstawowych typów - więc możesz mieć nóż, huk, karabin, ale wszystkie są kartami ataku oznaczonymi tym samym symbolem i różniącymi się na przykład zasięgiem. Bardzo, bardzo fajna gra :-)

Bang! Fistful (2005)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Bang Fistfull Ghost Town Noon daję 10/10. Ale tylko dla tego 4* rozszerzenia, Fistfull dodaje czarną talię kart, z której jedna jest zawsze losowana przed rozpoczęciem rundy, co wpływa na całą rundę z jej właściwością. Np. Dead man sprawia, że pierwsza zabita postać wraca do gry z dwoma życiami, lub Fistfull, gdzie tyle huków jest wystrzeliwanych w ciebie, ile kart masz na ręce. Deathman totalny czasami :-) Nie jest to rozszerzenie, które w jakikolwiek sposób komplikuje rozgrywkę, nie trzeba uczyć się dodatkowych zasad, ale te czarne karty wprowadzają do gry kolejny element taktyczny, który można wykorzystać lub na który można w jakiś sposób liczyć (dead man) :-) Można je łączyć z drugą czarną talią (robiącą w zasadzie to samo) z True Noon, gdzie albo gra się tylko jedną z nich (decyduje szeryf), albo obiema na zmianę lub jednocześnie (wyjątkowo karty z obu talii mogą wchodzić w konflikt, ale bez stresu). Wreszcie, Fistfull dodaje kilka bardzo interesujących postaci do gry. Na przykład znienawidzony Johnny Kisch :-)

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Oceny gracza: xxxxxooooo To rozszerzenie, w przeciwieństwie do poprzednich, wydaje mi się po prostu ustawioną papką. Karty nie wnoszą żadnych innowacji do gry, ich przeznaczenie wygląda tak, jakby autorowi zabrakło wyobraźni, a po prostu miał za zadanie wcisnąć COŚ, cokolwiek na karty, nawet jeśli jest to badziewie, które ktoś po prostu zagra i od razu zapomni, że taka karta w ogóle istnieje. Do tego mnóstwo tekstu na wielu kartach - bang jest genialny nawet przy braku tekstu, kiedy gra jest zgrabna i przejrzysta dzięki ikonom wskazującym rodzaj gry, a do tego uniezależnia grę językowo.Dla mnie całkiem bezużyteczna rzecz, bez której gra mogłaby być fajniejsza.

Bestia (2022)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Dla mnie, po długim czasie, gra, która dość mocno mnie urzekła. Jest to Phantom of Scotland Yard na sterydach. Bardzo interaktywna dla gracza, genialnie zabawna gra, pełna elementów emocji np. Gra najlepiej sprawdza się w gronie trzech lub czterech graczy, jednak możliwa jest również rozgrywka w dwóch graczy, gdzie gra się jako dwóch łowców, jednak tam brakuje elementu współpracy między graczami, łączenia różnych podejść do polowania i... jest to po prostu gra, w której więcej graczy = więcej zabawy. Gra jest bardzo szybka, więc nawet przy czterech osobach nadal będzie działać. Grafika jest bardzo ładna, a w grze liczą się przede wszystkim plastikowe figurki bestii i łowcy. Kwestia tylko czy zmieściłyby się na pulpicie, kwadraty nie są do końca największe i często jest kilka elementów, które nie zawsze chcą się zmieścić.

Bitoku (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxooo Dla mnie, jako gracza spoza euro, ta plansza była widokiem zawału. I to uczucie trwało przez następne 40 minut, podczas gdy zasady były wyjaśniane. W ten sposób - gdybym miał to studiować na własną rękę, poddałbym się po przeczytaniu treści zasad. Ale z wyjaśnieniem od kogoś, kto ma to nagrane, po prostu zostawia cię zdezorientowanego przez połowę zasad :-) Jednak po rozegraniu jednej trzeciej partii można już na tyle opanować plan gry, że w końcu dostrzega się elementy rozgrywki wśród pięknej, ale niezagraconej oprawy wizualnej, a od połowy gry można wymyślać śmiałe zwycięskie taktyki. Nie jestem graczem euro, więc nie będę aktywnie szukał tej gry, ale z pewnością pozostawiła na mnie wrażenie i jeśli kiedykolwiek zostanę poproszony o wzięcie udziału, znam euro, które wolałbym odrzucić. Jeśli lubisz Euros, daj sobie pół * więcej. Istnieje również lekka interaktywność między graczami w postaci rozmieszczania kości.

Canopy (2021)

Oceny gracza: xxxxxxoooo Bardzo fajna karcianka, fajny motyw, w którym budujesz swój własny las w trzech etapach. Zasady są proste, na koniec każdego etapu podlicza się kto ma ile punktów, a grę wygrywa ten, kto na koniec ma ich najwięcej. Zdobywasz punkty za ukończone drzewa z koroną, którą możesz podnieść wysoko (im wyżej, tym więcej punktów), za rośliny lub zwierzęta (czasami mniej oznacza więcej punktów), synergię wody i słońca ... Karty są zlizywane z trzech stosów - zaczynasz od pierwszego stosu, jeśli nie chcesz karty, zwracasz ją i dodajesz dodatkową z pakietu doładowań, a następnie próbujesz szczęścia z drugim stosem itp. W grze jest jednak bardzo mało interakcji między graczami, w zasadzie możesz wpływać na przeciwnika tylko poprzez pozostawianie kart w jego stosie, których sam nie chcesz. Można to wykorzystać, ale tak naprawdę tylko w bardzo ograniczonym zakresie i ogólnie gra jest trochę... cóż, trochę nijaka. Podsumowując, każdy gracz buduje swój własny, a na koniec po prostu mówi, ile ma punktów. Trochę nudne. Dwa i pół* za grę, pół* za ładną grafikę i motyw.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Przyjemna gra rodzinna odpowiednia dla osób niegrających lub zwykłych graczy. Poliż poszczególne kawałki mapy, które zgodnie z własnym wyborem i dozwolonymi opcjami dodajesz do istniejącego terytorium i tworzysz mapę, na której możesz umieścić piłkę. W zależności od rodzaju terytorium, na którym je umieścisz, mogą one nadal dawać ci punkty zwycięstwa podczas gry, a następnie możesz umieścić je ponownie w innym miejscu, lub możesz umieścić je strategicznie (lub całkowicie błędnie), aby pozostały tam przez całą grę i możesz ocenić ich wkład na koniec gry.Podoba mi się zmienność gry, oprawa wizualna, proste zasady, wiele sposobów na zdobywanie punktów i mnóstwo zabawnej interakcji między graczami rywalizującymi o miasta, drogi, łąki... Z drugiej strony nie przepadam za podliczaniem punktów na koniec - miasta, drogi, klastry... są w porządku, ale zdobywanie punktów graczy na łąkach jest tak uciążliwe, że wielu graczy całkowicie pomija łąki. W około 10 rozegranych do tej pory grach zadowoliliśmy się podstawową wersją rzeczną. Może z czasem, wraz z włączeniem innych rozszerzeń, moja ocena wzrośnie jeszcze bardziej.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Wydaje mi się, że Cytadela jest trochę niesprawiedliwie zaniedbywana, a profesjonalni gracze postrzegają ją jako niskopoziomową szumowinę, a niegracze są onieśmieleni "losowym buildem". Chociaż nie jest to czysta akcja, zabójcza karta jak Bang, gra się na punkty, które faktycznie pochodzą z budowania, ale wciąż jest dużo interakcji między graczami, proste zasady, blefowanie, myślenie o tym, co myśli drugi gracz....Istnieje wiele rodzajów budynków, różnią się one kolorem i trudnością, a każdy zbudowany kolor przynosi bonusy postaci tego koloru (jeśli mam 4 zielone budynki, to jasne jest, że następnym razem wybiorę zielonego kupca jako ukrytą rolę i tylko on może czerpać zyski z zielonych budynków. Przeciwnik też to wie, więc wiem, że będzie próbował okraść kupca, dlatego wybieram inną postać. Ale przeciwnik wie, że ja to wiem, więc co kto zrobi?:) Budynki dają ci grosze i różne bonusy, a lepsze budynki z większą liczbą punktów kosztują więcej groszy. Gra kończy się wybudowaniem ósmego budynku i podliczeniem wartości budowli wszystkich graczy. Idealna liczba graczy to 4.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Fajna gra kooperacyjna - w przeciwieństwie do "klasycznego" Arkham, ma znacznie prostsze zasady i jest ogólnie bardziej zrelaksowana i zabawna. To znaczy, zdecydowanie nie daje ci darmowej wygranej, ale w przeciwieństwie do klasyków, naprawdę czasami sprawia, że się śmiejesz. Im bliżej szaleństwa się znajdujesz, tym ciekawsze zdolności udostępniają ci twoje i tak już bardzo interesujące postacie, więc zdrowy poziom szaleństwa jest pożądany. Ale z drugiej strony, może istnieje zjawisko, które może zmniejszyć twoje zdrowie psychiczne o punkt w każdej rundzie, przed którym nie ma obrony, szczególnie pod koniec gry, kiedy jesteś dosłownie kilka kroków od śpiewania hawajskich psalmów swojemu chomikowi i wzywania do pokoju na świecie... a jeśli tak się stanie, gra kończy się porażką dla wszystkich graczy. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego... Z pewnością można zastosować kilka dywersji, w których na przykład jedna postać z piromanią biegnie korytarzem z zapaloną pochodnią, zabierając ze sobą wszystkie ghule, zatrzymuje się na końcu pokoju z pomiotem, a następnie podpala wszystko i wszystkich, śmiejąc się szaleńczo:-)

Oceny gracza: xxxxxxxooo Nie sądzę, że to sprawiedliwe, gdy wyścigi konne są zdegradowane do poziomu jednego lub dwóch * Wielu z nas dorastało na nich i po prostu przyniosły nam tę zabawę. Koncepcja gry jest prosta, zasady też, i czysto bezstronnie, dałbym grze *** Daję pół * za nostalgię i dziesiątki godzin spędzonych z przyjaciółmi nad nimi jako dziecko. W przeciwnym razie, jeśli narzekasz na nie, czy zdajesz sobie sprawę, że nazywa się to WYŚCIGAMI I WYŚCIGAMI? Że zasady nie kończą się tylko na wykupieniu głównego wyścigu i spieniężeniu biednych drani, którzy nie mieli brzęczącej kostki?:) Na tym zazwyczaj kończą rodzice tłumacząc grę, ale to dopiero połowa zabawy. Tak, nawet przeciwnik bez jednej rasy mógł narobić bałaganu obstawiając pełną stajnię i sprowadzając go na bęben. Więc tam też była niezła taktyka. Pamiętam rozgrywki, w których gracz kupował najtańsze brązowe i niebieskie stajnie z LadyAnne i Neklanem i kombinował z obstawianiem, żeby zmiażdżyć właścicieli Napoli, Dahomanów i Furios z Metalem:)Poza tym nowa wersja Horse Racing ma mniejszą powierzchnię, ale poza tym jest lepsza od oryginału pod każdym względem.

Oceny gracza: xxxxxxoooo

Dragomino (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Idealna brama do świata gier planszowych dla najmłodszych. Moja 3,5-letnia córka była zachwycona tą grą, po kilku rozgrywkach nauczyła się korzystać z wielu ładnych elementów, przynosząc wiele jaj na raz, a nawet nauczyła się podstaw prawdopodobieństwa w Dragomino. Budujesz jak terytorium domina - jeśli masz las na mapie i dodasz do niego inny las, otrzymasz leśne smocze jajo (może mieć budgie lub smoka). Możesz też umieścić pustynię na pustyni i otrzymać pustynne smocze jajo. Z instrukcji wiesz, że jest o wiele więcej jaj pustynnych, ale także, że jest o wiele więcej jaj papużek falistych niż leśnych. Więc śpisz z jajami leśnymi. Ale! Możesz również zobaczyć, że zebrano kilka pustynnych jaj i prawie wszystkie z nich były krakersami, więc możesz zobaczyć, że stosunek krakersów do smoków w nieodkrytych pustynnych jajach znacznie się zmienił na korzyść smoków, więc jeśli weźmiesz pustynne jajo, masz teraz większe szanse na zdobycie smoka niż jajo leśne. Według mnie świetna gra dla dzieci w wieku 3,5-4 lat.

Dune (2019)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Przyjemna gra z połową gwiazdki za tematykę. Koneserzy świata Diuny będą szczególnie zadowoleni z tego, jak dobrze tematycznie działa i koreluje z pustynną planetą.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Oceny gracza: xxxxxxoooo

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Karak (2017)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Gry dla dzieci są dla mnie zwykle trudne do oceny, bo choć dzieci mają z niej dużo frajdy, to oceniam ją ja, który w wieku 40 lat zbliża się już do progu dorosłości. Z Karakiem jest inaczej - daję grze 10/10 nie tylko za to, jak gra, ale za jej ogólne znaczenie. To furtka dla dzieciaków do świata dungeon crawlerów, rpg fantasy, preludium do Euthii i Gloomhaven i ogólnie świata gier "tam". Jej geniusz polega na tym, że choć zachowuje motyw czołgania się przez podziemne zamki, walki z potworami, awansowania postaci (ok, tylko broni, ale jednak...), zaklęć, portali, magicznych fontann, specjalnych zdolności postaci..., to jest to zrobione w tak cudownie przystępny i uproszczony sposób, że nawet moja świeżo upieczona czteroletnia córka dała radę, i to wcale nie w zły sposób! O grze napisano i nakręcono już wiele, więc nie będę tym razem wspominał o mechanizmach rozgrywki - nie ma ich aż tak wiele, ale są pewne zasady = kolejny bonus dla dzieciaków na przyszłe rozgrywki, że nie wygrywa się erpegów za darmo ;-) Chętnie przyjąłbym jakieś rozszerzenie, które podniosłoby poziom trudności.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Czasami piękno tkwi w prostocie. Marshall and Spy, gra z czasów szkolnych, którą nadal bardzo lubię. W pełni interaktywna dwuosobowa kombinacja strategii wojennej i paxów - brzmi strasznie, ale nie martw się:-)Gra rozpoczyna się na polu bitwy, gdzie gracze stawiają przeciwko sobie elementy armii, oznaczone rangą z przodu, a przeciwnik widzi tylko plecy anonimowej postaci. A potem jest to system większych przejęć. Po kolei przesuwasz oddziały o jedno pole, a gdy jednostki wpadają na siebie, ocenia się siłę - kapral bierze kaprala, porucznik bierze kaprala, generał bierze porucznika, marszałek bierze każdego. Tylko szpieg otrzymuje marszałka. Ale każdy może zlikwidować szpiega. Następnie są miny, które mogą być usunięte tylko przez bardzo słabego sapera, który może być zabrany przez każdego powyżej stopnia szeregowca. Po ocenie walki, zabita jednostka jest wyrzucana, a zwycięska jednostka jest ponownie anonimizowana poprzez odwrócenie się plecami do przeciwnika. I uwierz mi, po kilku rundach bitwy szybko stracisz orientację, która jednostka wroga w twoich szeregach ma jaką rangęCelem gry jest wykrycie obcej flagi i zdobycie jej.

Nemesis (2018)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Typowa gra o zdrajcach, obecnie klasyk swojego gatunku większy niż Battlestar. Opis rozgrywki był już wielokrotnie wspominany, więc docenię tylko to, że mimo różnych celów (w tym np. śmierci konkretnego członka załogi) nie można otwarcie iść sobie do gardeł - nie można pójść do kapitana z kluczem w ręku, by wytłumaczyć mu złe ścieżki, którymi podąża jego dowództwo, ale z drugiej strony można pośrednio wmanewrować go w różne skrajnie niekorzystne, ale jednak bardzo zabawne sytuacje, które rozwiążą problem za ciebie.A potem zobaczyć osobiste reakcje innych, gdy niespodziewanie zamkniesz ich w pokoju z trzema kosmitami w Nemesis, wypuścisz ich w powietrze i w końcu wyrzucisz przez śluzę w kosmos, to coś, co rozgrzeje cię w zimne noce przez długi czas :-))

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak miło byłoby w Carcassonne podejść do sąsiada, który zajął ponad milę twojego wymarzonego miasta, poklepać go z uznaniem po plecach, a następnie wbić mu topór w plecy? W Northgardzie można dyskutować o zdobyczach terytorialnych sąsiada właśnie w ten sposób. Chociaż jest to inna gra, Northgard przypomina mi uzbrojone Carcassonne - budujesz mapę z kawałków, rekrutujesz do nich żołnierzy i wydobywasz w ten sposób terytoria dla surowców dla większej liczby żołnierzy lub budynków dla większej ilości surowców lub po prostu sławy twojego narodu.Możesz przenieść żołnierzy na następne terytorium, gdzie możesz wyładować się na obcych żołnierzach, wypędzić ich lub zabić i zająć ich plac... Lub po prostu budować, wydobywać i prosperować. Rozgrywka trwa do 7 rund (w 4 osoby skończyliśmy po niecałych 2h za każdym razem w 5 rundzie), twoje działania są określane przez 4 załadowane karty w każdej rundzie. Gra jest prosta w zasadach, świetnie interaktywna, z piękną grafiką i jeśli lubisz Osadników lub Carcassonne, to bardzo ci się spodoba. Więcej we wrażeniach z gry.

Oceny gracza: xxxxxxoooo Mam sprzeczne uczucia co do tego rozszerzenia. Podstawowy Northgard kojarzy mi się z wysoce interaktywną strategiczną masakrą, w której gracze w zasadzie cały czas reagują jeden na jednego, a granie z potworami w zasadzie wymazuje tę interakcję. Tak, od czasu do czasu nadal będziecie ze sobą walczyć, ale nie będą to już niezwykle zabawne potyczki "gigantycznych" armii, w których można było taktycznie wycofać się na tyły wroga... W przypadku potworów można uniknąć jedynie sporadycznych i raczej rzadkich potyczek, ponieważ ich obecność i walka z nimi wymaga dużo zasobów i czasu, co znacznie spowalnia rozgrywkę. Spędzisz więcej czasu walcząc z grą niż w dynamicznych walkach z przeciwnikami, co jest najfajniejszą esencją Northgard. Pustkowia przynoszą więcej potworów, takich... muszę przyznać, ciekawych, więc jeśli lubicie tę opcję, to nie będziecie zawiedzeni. Wnosi również 11 nowych, również bardzo interesujących fragmentów mapy, które można wykorzystać w grze bez potworów, co jest zdecydowanie przydatne, jeśli również wolisz tylko podstawową wersję - kupiłem ją tylko dla nich.

Odmęty grozy (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Tutaj ocena jest trudna. Trzy i pół gwiazdki za tematykę Mythos. Gra ma spory potencjał i gdyby pojawiło się do niej rozszerzenie, to pewnie dałbym jedną gwiazdkę wyżej. Za mało tu jednak zawartości gry - karty akcji kręciły się strasznie szybko i były powtarzalne w sześcioosobowej rozgrywce, więc do połowy nie było czym nas zaskoczyć. Naprawdę nie mogłem się doczekać tej gry, ale musiałem przyznać, że po prostu zabrakło jej soku w połowie, a ostatnia trzecia część została rozegrana z bezwładności, z tymi samymi rzeczami powtarzającymi się w kółko.Zwrot akcji ze zdrajcą nawet nie wydarzył się w żaden znaczący sposób. Tak, chętnie dam tej grze jeszcze jedną szansę, jeśli znajdę wystarczająco dużo kolegów z drużyny, ale realistycznie widzę to bardziej jako nadzieję na przynajmniej fanowskie rozszerzenie (lub coś wygenerowanego przez AI).

Oceny gracza: xxxxxxxxxx W dzisiejszych czasach, gdy rynek zalewany jest grami (zarówno bardziej, jak i mniej jakościowymi), wypełnionymi trójwymiarowymi figurkami, encyklopedycznymi zasadami czy opowieściami z własnym światem, wielu maniaków gier patrzy na Osadników z pogardą, lub tylko niechętnie i bardzo cicho przyznaje, że Osadnicy byli jedną z ran wejściowych do ich świata gier planszowych ;-) ). Ta wielokrotna zdobywczyni tytułu Gry Roku jest jednak po latach nadal tak samo zabawna jak wcześniej - ma proste zasady, ładną, zabawną grafikę, praktycznie nieskończoną różnorodność, a przede wszystkim doskonałą i w zasadzie prawie stałą interakcję między graczami! Gracze mogą budować dla siebie nawzajem przeszkody (złodziei), blokować sobie nawzajem ścieżki swoimi własnymi, rywalizować o najlepsze pozycje, handlować, kraść karty itp. Z przyjemnością zanurzę się w mrocznych głębinach Ameritrash Arkham lub spędzę pół dnia budując Civilization, ale wiem, że Settlersi nigdy nie przestaną mnie bawić :-) Niewielu grom dałbym dziesiątkę netto, ale jeśli jakaś gra na to zasługuje, to właśnie Osadnicy.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx W zasadzie wszystko co napisałem w głównej recenzji gry podstawowej ma zastosowanie. Rozszerzenie dla 5-6 graczy powiększa mapę, dodaje więcej krajobrazów i kart bonusowych. Rozgrywka dla 5-6 graczy jest nieco dłuższa, ale nadal nie mniej zabawna i jest więcej czynników, które mogą przeszkadzać w rywalizacji. Rozszerzenie można również wykorzystać do gry dla 3-4 graczy, ale sprawia, że gra jest luźniejsza i mniej konfrontacyjna - na mapie jest wystarczająco dużo miejsca, aby każdy mógł budować na swojej części mapy i tylko w ograniczonym stopniu wkraczać w strefę wpływów innego gracza. To też jest sposób na grę. Zdecydowanie warto sięgnąć po to rozszerzenie od razu po zakupie podstawowej wersji gry.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Jeśli miałbym polecić jedno rozszerzenie do Osadników, to byliby to Żeglarze. Koncepcja gry pozostaje zasadniczo taka sama, nie ma potrzeby uczenia się nowych zasad, można po prostu budować szlaki wodne (łodzie) oprócz dróg, aby połączyć się z innymi terytoriami po drugiej stronie wody. Oferuje to kolejną wariację podczas budowania planu gry, możesz pozostawić wszystko poza głównym lądem ukryte (zakryte) i tylko przybliżając łodziami możesz odkryć, czy sąsiedni kawałek jest mityczną wyspą, czy tylko wodą. Jeśli grałeś dużo w podstawową grę i masz ochotę ją nieco urozmaicić, wybierz Żeglarzy.

Piou Piou (2009)

Oceny gracza: xxxxxxoooo Ciężko mi oceniać grę zaprojektowaną praktycznie dla maluchów na granicy dojrzewania i dojrzewania, ale moja mama powtarza mi, że mam już 40 lat, więc dam radę! Tak więc piou piou było pierwszą grą, którą wypróbowaliśmy z moją 2,5-letnią córką. Nie miała nawet problemu z zapamiętaniem, że potrzebuje gniazda koguta, żeby mieć jajko. A jajko kury = pisklę. Ale na początku miała problem z koncepcją planowania z wyprzedzeniem i myśleniem, że jeśli ma kurę, to głupio jest wyrzucać koguta, żeby zrobić miejsce na drugą kurę, skoro nie ma jeszcze jajka. Ale po 4-5 grach stała się w tym całkiem dobra, a kiedy miesiąc później dodaliśmy lisa, który zjada jajka, ale jest przeganiany przez dwa koguty, podeszła do tego z cynizmem krasnoludzkiego wojownika z blizną i rozprawiła się z lisami głową w głowę. Albo kurczak nie pali. Tak więc, chociaż dorośli uważają tę grę za równie zabawną jak Teletubbies, dla dzieci jest to całkiem akceptowalna brama do świata gier.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Podstawowa gra jest nieco półproduktem, wersją beta finalnej gry. Gra jest trochę... no cóż, nijaka. To znaczy, tak, działa, jest grywalna, nie obraża, pojawia się na stole raz czy dwa, a potem siedzi w szafie przez pięć lat. Widzisz, mechanika działa, ale nie pozostawia większego wrażenia ani chęci ponownego zagrania. Taki był jej los w naszym domu i w domach dwóch innych znajomych, którzy mieli dokładnie takie same odczucia. ALE! Pojawiło się rozszerzenie Terra Incognita, które zmienia grę bardzo fundamentalnie. Powiększa mapę, dodaje "dzielnice", które można budować i które dają nowe bonusy, dodaje cuda świata, nowe cele itp. ale przede wszystkim armie. Daje to grze zupełnie nową przewagę, czyni ją znacznie bardziej dynamiczną, interaktywną i zabawną. Dałbym oryginalnej grze 3* (pół gwiazdki za motyw civ), z rozszerzeniem 5*

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Podstawowa gra jest nieco półproduktem, wersją beta finalnej gry. Gra jest trochę... no cóż, nijaka. To znaczy, tak, działa, jest grywalna, nie obraża, pojawia się na stole raz czy dwa, a potem siedzi w szafie przez pięć lat. Widzisz, mechanika działa, ale nie pozostawia większego wrażenia ani chęci ponownego zagrania. Taki był jej los w naszym domu i w domach dwóch innych znajomych, którzy mieli dokładnie takie same odczucia. ALE! Pojawiło się rozszerzenie Terra Incognita, które zmienia grę bardzo fundamentalnie. Powiększa mapę, dodaje "dzielnice", które można budować i które dają nowe bonusy, dodaje cuda świata, piątego gracza, nowe cele itp. ale przede wszystkim armie. Daje to grze zupełnie nową przewagę, czyni ją znacznie bardziej dynamiczną, interaktywną i zabawną. Dałbym oryginalnej grze 3* (pół gwiazdki za motyw civ), z rozszerzeniem 5*Jeśli masz New Dawn, nie wahaj się ani chwili z Terra Incognita, to po prostu konieczność :-)

Spot It! (2009)

Oceny gracza: xxxooooooo Nienawidzę tej gry :-) Nigdy w nią nie wygram, ale to nie jest powód (a raczej brak entuzjazmu). Mamy kilka wersji dobble, niektóre są wręcz dziecinne, inne bardziej standardowe... W zasadzie to tylko gra obserwacyjna, kto zobaczy te same symbole więcej niż raz. Jest dobra dla dzieci do obserwacji, ale granie w nią z dorosłymi uważam za rozpaczliwe... Nawet jako gra imprezowa :-(.

Stellar (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo To dość prowokująca do myślenia gra, zdecydowanie nie nadaje się na imprezę w pubie :-) W dużej mierze polega na planowaniu i wyborze kart, z naciskiem na to, że każda karta wpływa na końcową punktację na kilka sposobów, a także wpływa na następną kartę, dla której to samo ma zastosowanie. Zasady są łatwe do zrozumienia i zawierają wyjaśnienia w formie przykładów, a Deskophobia ma bardzo fajny samouczek na YT, który również bardzo pomaga w rozpoczęciu gry. Wracając do gry - dobrze jest wziąć pod uwagę złożoność przy wyborze pierwszej karty. Jeśli jesteś biegłym szachistą i potrafisz analizować i przewidywać nie tylko swoje ruchy, ale także ruchy przeciwnika, to możesz mu zaszkodzić wybierając karty, które jemu będą pasować (i jednocześnie Tobie) - to już naprawdę poziom mistrzowski :-)Dla mnie 3,5* i jeszcze pół * za tematykę i bardzo ładną grafikę. Poza tym rozumiem, że to mało realistyczne biorąc pod uwagę małe pudełko, ale przydałaby się plansza z ilustracją teleskopów. Aż się prosi o niestandardową neoprenową planszę do gry.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Oceny gracza: xxxxxxxooo Zabawa w tej grze jest wprost proporcjonalna do tego, jak postrzegają ją gracze. Jeśli podejdą do tego celowo w stylu destruction derby, ktokolwiek przeżyje, będzie to heroiczna masakra, która sprawi, że twoje oczy będą łzawić, a usta zwilgotnieją. Ale jeśli jeden z graczy podejdzie do tego w stylu "będę najszybszy i ominę wszystkich" lub po prostu wyścigu, w którym nadepnie na pedał gazu, pozostali gracze zrobią to samo, a gra zamieni się w nudny rzut kostką, w którym rzadko ktoś kogoś uderza, ktoś nie przekracza linii mety. Działa to świetnie w Heat, gdzie nawet klasyczny wyścig jest bardzo zabawny, ale nie w Vendetta. Mechanika uszkadzania samochodów czy najeżdżania na helikopter jest fajna, ale jeśli masz przy stole gracza zafiksowanego na najszybszym zwycięstwie, to niczego to nie ratuje. Z tego powodu wolę pozostać przy Heat.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxooo Gra jest ładna z wyglądu, rozgrywa się w trzech rundach, podczas których wykonujesz różne akcje związane z przygotowaniem towarów jako kupcy w fazie produkcji. Na przykład alchemik miesza składniki, warzy mikstury, oczyszcza kocioł z toksycznych pozostałości... każda akcja kosztuje kilka jednostek czasu. Po wykorzystaniu "dnia" produkcji, kupcy przybywają, aby spróbować go zastrzelić. Gra jest niewątpliwie o tyle ciekawa, że każdym kupcem gra się inaczej - mają inną planszę gracza, produkują inne towary w inny sposób i na innych zasadach (choć w zasadzie podobnych). Np. alchemik losowo wyciąga składniki z woreczka i losowo wrzuca je do źródłowej karafki... kowal z kolei częściowo polega na rzutach kośćmi... Jest to z pewnością oryginalne, ale potęguje brak interakcji między graczami - jeśli nie znasz zasad przeciwnika, trudno planować rzucanie mu patyków pod nogi. Ale przynajmniej można wpływać na rodzaj i liczbę bohaterów podczas produkcji, co nieco utrudnia mu zadanie. Pół gwiazdki mógłbym dodać po poznaniu pozostałych postaci.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Gra najbardziej spodoba się tym, którzy interesują się lub mają przynajmniej pewną wiedzę na temat sytuacji geopolitycznej w drugiej połowie XX wieku. Nie oznacza to, że inni również nie będą czerpać z niej przyjemności, ale w końcu, nawet jeśli treść wydarzeń na kartach jest po prostu smakowo nieistotna dla samej gry, efekt karty będzie miał dla ciebie większy sens, nadając grze większą głębię i immersję gracza. W przeciwnym razie kilka pierwszych gier może być nieco bardziej losowych, ale z czasem, gdy dowiesz się, jakie karty i wydarzenia są w grze, możesz zrobić o wiele więcej taktycznego planowania, planowania ofensyw i kontrofensyw, blefowania i czytania między wierszami ruchów przeciwnika, aby odkryć jego plany... Zimna Wojna zyskała również popularność, ponieważ jest stosunkowo prostą grą pod względem zasad, ale oferuje wiele sposobów na przechytrzenie przeciwnika i przeciwdziałanie mu. Bardzo interaktywna i dla mnie jedna z 5 najlepszych gier.

Nowe oceny gier

xxxxxxxxxx

Świetna karta pamięci łącząca quartetto i pexeso. Proste zasady, zajmuje minimalną ilość miejsca, id ...

Rishiak [20.9.2024]

xxxxxxxxxx

Niesamowite!

stejon [19.9.2024]

xxxxxxxxoo

kolejny overhype. To normalna gra rodzinna na 2h. 7-8/10. proste zasady, ikonografia... gra ma dobre ...

Petriq [19.9.2024]

xxxxxxxxxx

Zabawna gra pojedynkowa, która jest jeszcze przyjemniejsza dla 4 graczy. Można w niej osłaniać atak ...

uriel [19.9.2024]

xxxooooooo

- To dość skomplikowane... to bardziej gra w zgadywanie.

rendik.topik@seznam. [19.9.2024]

Nowe opisy gier

Papierowe Morze

Papierowe Morze
dodano: 18.9.2024

CABO

CABO
dodano: 16.9.2024

Kraken

Kraken
dodano: 10.9.2024

Takenokolor

Takenokolor
dodano: 26.8.2024

Nekojima

Nekojima
dodano: 25.8.2024

Nowe gry w katalogu

Flame & Fang
Flame & Fang

dodano: 18.9.2024

Kavango
Kavango

dodano: 18.9.2024

Towers of Arkhanos, The: The Dark Tower Expansion
Towers of Arkhanos, The: The Dark Tower Expansion

dodano: 18.9.2024

Sfynx
Sfynx

dodano: 18.9.2024

King of Tokyo: Duel
King of Tokyo: Duel

dodano: 18.9.2024

więcej >>

Miejsce dyskusji

Offcanvas