Oceny gracza: Mimo szkieletowej księgi zasad i karuzelowej grafiki kart bohaterów (polecam dzieło Universal Head.ov zamiast oryginału), jest to najciekawsza miniaturowa gra planszowa, w jaką do tej pory grałem. Milion (w przenośni) opcji, teren do zniszczenia, automatyczny generator scenariuszy i bardzo ciekawa mechanika akcji, a co najważniejsze - wszystko w pudełku, więc bez dodatkowych kosztów za rozszerzenia (choć szczególnie ta gra zasługiwałaby na przynajmniej jedno rozszerzenie = inną frakcję). Główną wadę widzę w tym, że ze względu na skomplikowane zasady trzeba mieć stabilnego i stałego przeciwnika, bo tłumaczenie za każdym razem jest psycho i mimo, że gra mówi, że jest dla 3 do 4 graczy, to prawda jest taka, że mniej więcej jest tylko dla dwóch, a 3/4 scenariuszy to tak naprawdę tylko para.

Tej gry gracz jeszcze nieocenił...

Tej gry gracz jeszcze nieocenił...