Oceny gracza: Tutaj chyba nie ma na co narzekać :) Prosta gra rodzinna, zapewni rozrywkę nawet bardziej wymagającym graczom i jest bardzo przystępna dla nie-graczy. Podoba mi się to, że mimo prostego mechanizmu gry, można być na tyle taktycznym, żeby zaszkodzić przeciwnikowi. Grałem z niegraczem, który nie cierpi planszówek i nie była to dla niego taka męka jak się spodziewał, więc kciuki w górę :)

Oceny gracza: Nie dla mnie... Cierpię na "paraliż analityczny" i było to tutaj bardzo widoczne. Inna sprawa, że workplacement jakoś tu nie pasuje, potrzebowałem wykonać akcję, która akurat nie była dostępna na budynkach, a inna w ogóle nie pasowała, w ten sposób jest się tylko sfrustrowanym i nic z tego. Więc nie, nie chce mi się już w to grać, motyw fajny ale słabo ogarnięty.

Oceny gracza:

Tej gry gracz jeszcze nieocenił...

Oceny gracza: Powinienem był załadować coś z wyprzedzeniem, ale na szczęście gra była tylko wypożyczona. Gra jest skierowana do dzieci i udaje grę dla nich, ale tak nie jest. Wypróbowałam ją z mężem i 5-letnią córką (ok, wiek od 7 lat, ale oczywiście byliśmy gotowi do pomocy) i mąż poddał się po 5 minutach, a córka w ogóle nie załapała zasad. Nie dziwię się, jestem już doświadczonym graczem i łamię je od dłuższego czasu, po pierwsze są okropnie napisane, a po drugie nie są to nawet zasady gry dla dzieci! Dość dużo mikro zasad do śledzenia i ogólnie rozpoczęcie gry z dzieckiem jest dość hardkorowe. Rozczarowujące dla mnie, to słodka gra z wypchanymi zwierzętami dla dorosłych.

Oceny gracza: Nie ma wątpliwości, że MoM2 to świetna gra, która zapewni ci głębokie wrażenia z gry. ALE. Nie mogę wystawić pełnej oceny. Rozegrałem dopiero dwie partie, ale to, co mi przeszkadza, nie ulegnie zmianie. Gram solo i z dwoma badaczami gra jest dość trudna, ponieważ dwie akcje na postać to za mało. Cieszyłbym się z lepiej napisanych zasad, a kolejną rzeczą jest nieproporcjonalnie długi czas gry. Grałem wczoraj w scenariusz i było napisane, że 120-150 minut, ale grałem dokładnie 4,5 godziny i po prostu musiałem zapisać grę, zbliżała się 1 w nocy, a śledztwo wciąż nie dobiegało końca. Dla mnie jako matki 1,5 rocznej córki nic wielkiego :D Potem przeszkadza mi rozkład zapisanych gier, bo w trakcie gry zbiera się milion kart i wszędzie leży milion żetonów, więc to też zajmuje sporo czasu. Plus muszę robić zdjęcia pozycji, bo aplikacja nie pokazuje wszystkiego, a co ważniejsze nie wie co śledczy mieli przy sobie i w jakim byli stanie. Przeszkadza mi też duży wpływ przypadku i mało scenariuszy w bazie.