Oceny gracza: Klasyczna, już niemal historyczna gra imprezowa, która ani nie obrazi, ani nie zachwyci. Dość głupi mechanizm gry, czasem niezbalansowane zadania na kartach, ale w tej grze wszystko zależy od graczy. Ważne, że prawie zawsze jest to przyzwoita zabawa dla wszystkich zaangażowanych...
Oceny gracza: Zdecydowanie w czołówce gier EURO. Doskonały, ale stosunkowo trudny mechanizm gry, gdzie od początku do końca nie wiadomo, co zrobić najpierw, czy rozbudowywać i ulepszać swoją chatkę, czy orać pola, uprawiać warzywa i sadzić zboża, czy hodować zwierzęta i budować ogrodzenia... Jest sporo kart ekwipunku i profesji, które czasem ciężko w tym wszystkim zmieścić, a cały czas myślisz o zbiorach i wyżywieniu rodziny. To naprawdę dużo. Ta strategia budowania jest bardzo dobrze przemyślana i da momentami popalić nawet bardziej doświadczonym graczom. Nie ma tu prawie żadnej losowości, od pierwszej do ostatniej tury gracz jest "zdany na siebie" i ma niezliczone możliwości rozwoju swojego gospodarstwa. Często jednak nie wychodzi mu to na dobre, bo gra "łapie" go w najlepsze :) Wadą są bardziej złożone zasady i duża ilość materiałów do gry, zajmuje to więcej czasu i miejsca, ale bez tego nie byłaby to nawet Agricola... :)
Oceny gracza: Urocza gra rodzinna, która przyciągnie uwagę kobiet i dziewcząt, które często są dalej od gier planszowych w ogóle niż ich męscy koledzy :) Proste zasady wytłumaczone szybko i przystępnie, ale nie jest to prymitywna gra, wręcz przeciwnie, potrafi nieźle namieszać w głowie. Co prawda każdy gra na swoim "piasku", ale po kilku partiach zaczynasz obserwować "piasek" innych graczy i zaczynasz taktykować, bo najważniejsze są punkty zwycięstwa. Dużym plusem gry oprócz wspomnianego designu jest również przechowywanie, plastikowa plansza gracza, na której nie ma niechcianych przesunięć kamieni jest świetna, czas gry też jest w sam raz. Nie tylko dla rodzin, kobiet i nie-graczy, nie możemy nie polecić tej gry.
Oceny gracza: Najprostsza karciana klasyka w atrakcyjnej szacie graficznej dla najmłodszych dzieci. Tak, jasne, dla starszych dzieci i dorosłych gra jest prymitywna i nieco nudna, ale to nie dla nich. Gdy patrzę na grę z perspektywy rodzica czterolatka, to jest to TOP notch. Fakt, że jest to jedyna z wielu gier dla dzieci, w którą mój syn przychodzi do mnie chcąc zagrać mówi sam za siebie. W inne gry też chętnie by zagrał, ale to ja będę musiała mu je zaproponować :) Mojemu synowi podoba się Batanimo, chce grać gra za grą, symbolika zwierząt sprawdza się doskonale. Pół gwiazdki w dół za chyba niepotrzebnie duży format kart dla małych dziecięcych rączek, również pudełko mogłoby być o połowę mniejsze.
Oceny gracza: Całkiem fajna gra, szczególnie dla niegrających i mniejszych dzieci. Zaletą są absolutnie proste zasady i krótki czas rozgrywki. Wadą może być ogromna losowość, stosunkowo mało możliwości taktycznych czy planowania oraz fakt, że jeden położony kafelek torów może znacząco wpłynąć na punkty innych graczy, szczególnie pod koniec gry.
Oceny gracza: Doskonała, prosta i szybka karta pełna intryg, zawiłości i napięcia. Dobrze przemyślane postacie i ogólna mechanika gry. Ładna grafika. Szkoda, że doświadczonym graczom zajmuje więcej czasu wybranie postaci i obliczenie kto jaką postać wybrał i dlaczego na następną rundę. (Ale to czynnik ludzki, jednak bardzo częsty u bardziej doświadczonych graczy). Dopasowanie kart budynków zależy od szczęścia, które dla jednego może być zaletą, a dla innego nie. Ale ogólne wrażenie i rozgrywka jest świetna!
Oceny gracza: Postacie w tym rozszerzeniu są ciekawe, wnoszą do gry nowe elementy, ale jakoś uważam je za zbędne, może nawet szkodliwe. Oryginalne 8 postaci z bazowej gry Citadel jest moim zdaniem w zupełności wystarczające, świetnie się uzupełniają, a mimo to gra jest prosta i ślamazarna. Moim zdaniem postacie z Mrocznych Krain niepotrzebnie komplikują i spowalniają grę, ale to kwestia przyzwyczajenia. Gramy głównie w podstawową wersję Cytadeli, rzadko gramy w rozszerzenia...
Oceny gracza: Jendorazówka, niemożność wielokrotnego grania. Niektóre historie są zupełnie bezsensowne i prawie niemożliwe do odgadnięcia. Z drugiej strony, niektóre z tych historii były całkiem zabawne
Oceny gracza: Nie wiem czy to bardziej quiz wiedzy niż gra, w końcu poza rzutem kostką nie ma żadnych elementów gry, tylko pytania o Czechy ze wszystkich możliwych tematów. Mimo wszystko jest to zabawne, jeśli ma się szczęście do pytań, jeśli nie, może być dość denerwujące, a nawet można wpaść w niezręczną sytuację.
Oceny gracza: Nic na to nie poradzę, może źle gramy, może po prostu nie mamy wyobraźni, ale na każdą kartę można wymyślić 3 sposoby jej opisania, kart nie jest tak dużo, więc przy trzeciej grze opisy kart zaczynają się powtarzać. Pomysł na grę jest bardzo ciekawy, ale moim zdaniem ta gra trochę trąci myszką na kartach, na ich małej ilości i na pięknych, ale jednak mało kreatywnych obrazkach...
Oceny gracza: Wciągająca sprawa, budowanie mojej talii przeciwko innym po prostu mnie bawi. Bardzo dobrze przemyślane karty i ich efekty, niesamowita regrywalność przy różnych kombinacjach kart i rozbudowach. Ogólny sens zdobywania i zbierania kart punktowych, które tak naprawdę przeszkadzają w talii/ręce przez całą grę i przez to faktycznie zadają obrażenia, a jednocześnie te karty punktowe są jedynymi, które liczą się na koniec gry, to jest po prostu zajebiste. Gra nie jest kosmiczna i czasochłonna, jest bardzo prosta, ale mimo to nawet wielcy taktycy i stratedzy znajdą w niej przyjemność. Dla mnie to zdecydowanie jedna z najlepszych i najbardziej grywalnych gier karcianych w jakie grałem.
Oceny gracza: Wprowadza do gry nowe karty i nowe opcje, a w połączeniu z grą podstawową tworzy tyle kombinacji kart akcji, że można "smarować" Dominiona niemal cały czas. Jedna z najlepszych i najbardziej wciągających gier karcianych.
Oceny gracza: Ciekawe nowości i karty do gry podstawowej, ale niektóre karty i ich funkcje są trochę szkieletowe i spekulacyjne, cor w połączeniu z grą podstawową lub Intrygą.
Oceny gracza: Jak na 4 latka to chyba nie ma na co narzekać. Ładny projekt, wykonanie i tematyka... Gra jest pięknie prosta, a jednocześnie oferuje jakąś lekką strategię i mojemu synkowi podoba się niezmiernie, w miarę upływu czasu zaczyna myśleć o grze, co jest świetne. Dorosły też się nie nudzi i może mniej lub bardziej pomagać dziecku, jakie domino wybiera i jak bardzo (lub mało) je łączy, jeśli chce. Zachwyca również plastikowa wkładka, w której wszystkie elementy mają swoje miejsce - dodam jeden typ, a to na kolorowe znaczniki do przegródek z żetonami jajek -. Dopiero po jakimś czasie zauważyłam, że mają one podziałkę, dzięki czemu można przechowywać jajka we wkładce dokładnie w kompletach, a to szybko skróci czas przygotowania i porządkowania gry, bo odpada sortowanie różnokolorowych jajek.
Oceny gracza: Bardzo pierwsza i chyba najlepsza gra dla najmłodszych dzieci - osobiste doświadczenie, oceniam ją z punktu widzenia rodzica. 2-3 latki uczą się tu totalnych podstaw typu: 1) dopasowywanie kolorów, 2) turlają kostkę, 3) kiedy turlają kostkę coś się dzieje, 4) kiedy ich kolejka skacze, zaczyna się kolejka kogoś innego, 5) uczą się grać, kiedy jest ich kolejka, itd. Dorośli może nie do końca zdają sobie z tego sprawę, uznają te rzeczy za oczywiste, ale dla tak młodych dzieciaków nie jest to oczywiste :) Chciałabym też zwrócić uwagę na materiał gry, który jest wysokiej jakości, bardzo atrakcyjny i dzieci od razu są zainteresowane. Pół gwiazdki w dół dla Ravena. Po pierwsze, to nie jest kruk tylko kos, A) wygląda jak on, B) łatwiej dzieciom wymówić. A po drugie, figurka ptaka (Kruk vel kos) mogłaby być wydrukowana po drugiej stronie, żeby dzieci nie zwracały uwagi na to, po której stronie jest figurka na planszy gry. Jeśli wprowadzicie swoje pociechy do gry między 2 a 3 rokiem życia, liczcie się z tym, że między 4 a 5 rokiem życia pewnie nie będą się nią cieszyć, ale jako totalne podstawy dla maluchów, które jeszcze nie potrafią nawet mówić, idealne.
Oceny gracza: Rewelacyjna gra tematyczna ze świetną mechaniką. Wspaniałe jest to, że wszyscy grają cały czas i ciągle coś się dzieje, co musi sprawiać frajdę każdemu, nawet tym, których statek dosłownie się rozpada, co sprawia największą frajdę innym graczom...:) Zaletą GT jest m.in. prostota zasad oraz, dzięki możliwości rozegrania każdego etapu osobno, zmienna trudność i czas gry.
Oceny gracza: Małe, ładne, proste, ale złożone solo. Tak w skrócie można by opisać Citrusy. Czas rozgrywki jest raczej kwestią indywidualną, zależy od przemyślności każdego z graczy i jeśli szukamy jak najlepszego KOMBO, to spokojnie można grać w tę grę ponad pół godziny. Zasada przekładania kart jest w porządku. To co mnie irytuje, to katorżnicze obchodzenie się z kostkami podczas przekładania kart. Jeśli nakładasz kartę na kartę, na której masz już 3 lub 4 kości, nie jest łatwo odwrócić i umieścić wszystkie kości z powrotem poprawnie, a to wymaga dużo umiejętności i koncentracji, a ponadto często występują subtelne przesunięcia warstwowych kart, co również psuje wrażenie skądinąd bardzo przyzwoitego jednoosobowego quickie.
Oceny gracza: W prostocie tkwi siła. Tak jak napisano, takie szybsze i prostsze (pod względem zasad) szachy, które potrafią zamęczyć mózg nićmi. Materiał, możliwość układania w stosy, "niezniszczalność", to kolejne plusy tej podwójnej gry szachowej, w którą można grać poprawioną w dowolnym miejscu. Nie wybaczę pół gwiazdki w dół z powodu gorszej obsługi. Kamienie nie do końca łatwo chwycić przez zaokrąglone i gładkie krawędzie, a wyciągnięcie np. chrząszcza czy konika polnego z otoczki innych owadów, fizycznie będzie wymagało nie lada wysiłku, a nierzadko zepsucia całego "ula". Nie mam jednak pomysłu jak to rozwiązać, może ostrzejszymi krawędziami kamieni?...
Oceny gracza: Ta gra, która nie jest zbyt rozpowszechniona w Czechach, przyciągnęła mnie swoją obróbką i tematem, dzieci (około 4 lat) lubią nie tylko konie, ale lubią zbierać przedmioty i wkładać je do swoich tacek. Na pierwszy rzut oka gra może wydawać się bardziej "dorosła" niż jest w rzeczywistości. Z naprawdę prostym mechanizmem gry poradzi sobie każde małe dziecko, ale nie każde myśli i dokonuje właściwych wyborów. Doceniam nie tylko szybkość gry, możliwość rozgrywania różnych wariantów w zależności od trudności i sprawności małych graczy, ale również to, że im dzieci są starsze i im więcej gier mają za sobą, tym bardziej angażują swój umysł i z czasem już myślą, czy bardziej opłaca się przeskoczyć konia o jeden kwadrat, czy wziąć żeton marchewki :) Myślę, że gra idealnie nadaje się do przejścia z kompletnych podstaw gier typu Pexeso, Sad itp. do nieco bardziej skomplikowanych gier od około 5 roku życia.
Oceny gracza: Ładna, prosta i szybka gra karciana dla początkujących małych graczy planszowych z motywem smoka, który jest bezpiecznym wyborem w tym wieku docelowym. Obrazki smoków są ładnie wykonane i utrzymują zainteresowanie dzieci, na szczęście gra oferuje nieco więcej niż tylko ładne obrazki, ale niestety niewiele więcej...:) Ale stosunek ceny do jakości i biorąc pod uwagę kategorię wiekową jest OK. Słabym punktem gry jest czasem sam jej mechanizm, gdzie łatwo może się zdarzyć, że ma się niezbalansowany zapas smoków i jeśli nie zdobędzie się potrzebnych owoców, to praktycznie nie ma w co grać. Jednak mojemu synowi (5 lat) ta gra się podoba i to jest najważniejsze. P.S.: Dopiero dzięki tej grze odkryliśmy egzotyczny owoc "Pitahaya" aka smoczy owoc - owoc na kostkach, który do tej pory był nam nieznany, a który być może można było "przedstawić" graczom np. w instrukcji, bo nie bardzo pasuje pomiędzy jabłko, banana, winogrono, gruszkę i pomarańczę i nie każdy go zna :)
Oceny gracza: Bardzo wartka i szybka gra strategiczna, która ma proste, a zarazem mądre zasady. Brakuje w niej nieco większej różnorodności, zwłaszcza przy zaledwie dwóch mapach do gry, których jest po prostu za mało. Ale ogólnie gra jest bardzo dobra i im więcej graczy zagra, tym fajniejsze będą bitwy o regiony...
Oceny gracza: Ładnie wykonana, prosta, aczkolwiek dość strategiczna gra planszowa. Nadaje się dla doświadczonych i mniej doświadczonych graczy, szybkie do zrozumienia zasady, jak na razie nie znam nikogo, komu by się nie podobała. Minusem jest to, że często zwycięzca jest znany kilka ruchów wcześniej.
Oceny gracza: Znasz grę karcianą, której nauczył cię dziadek, gdy byłeś dzieckiem, zwaną Wojną? Jeśli tak i spodoba Ci się, to mogę polecić In the Name of the King, jeśli nie, to nie. Może Cię to bawić przez jakiś czas, ale najprawdopodobniej wkrótce przestanie.
Oceny gracza: Świetny filer oparty na klasycznym dominie, szybko wyjaśniony, szybko rozegrany i przyjemny. Dobry wybór nawet dla mniejszych dzieci i osób niegrających. Mój syn gra w Dragomino od 4 roku życia, co jest w zasadzie dziecięcą wersją tej gry, a z samym Kingdomino radzi sobie od 5 roku życia. Podoba mi się zasada, zgodnie z którą w każdej rundzie kolejność zabawek zmienia się w zależności od tego, kto był cennym elementem do upolowania w rundzie poprzedzającej... Sprytne, a jednocześnie sprawiedliwe z mniejszą lub większą losowością.
Oceny gracza: Kulišák z łatwością wyróżnia się w swojej kategorii gier dla dzieci, w dobry sposób. Gra jest prosta, wiek 5 lat pasuje, ale gra jest sprytna i uczy dzieci myślenia, dedukcji, współpracy i ogólnie gry kooperacyjne są w porządku dla dzieci, aby nie konkurować ze sobą ... Jest pięknie wykonana i bawi nie tylko dzieci, co więcej, podoba się wkładka, w której każdy element ma swoje miejsce, a także elastyczny poziom trudności jest fajny. Swoją drogą trudność to jedyny mały minus, nie pamiętam kiedy, jeśli w ogóle, ja i moje dzieci kiedykolwiek przegraliśmy, ale faktem jest, że nie graliśmy w grę na najtrudniejszym poziomie trudności. Pomóc może też nie zaczynanie z dwoma lisami ujawnionymi na początku gry, co jest w zasadach, ale to też nieco ułatwia rozgrywkę.
Oceny gracza: Doskonały, prosty, a zarazem bardzo inteligentny quickie na kieszeń, do pubu, do ogrodu, po prostu wszędzie. Intryga, blefowanie są w tej mini grze jak najbardziej na miejscu. Moim jedynym zarzutem jest to, że zostałem zmuszony do kilku patowych sytuacji, w których musiałem się wybić. Ale jest wesoło, momentami suspensująco i do ostatniej karty nie wiadomo kto wygra. Mechanika gry przypomina mi Cytadelę, więc dla fanów zdecydowanie polecam i nie tylko dla nich, bo za kilka groszy w tym przypadku dostajemy sporo muzyki...
Oceny gracza: Grałem tylko raz, a raczej jeden wieczór, gdzie przeszliśmy wszystkie miasta w około 4 gry i nie było źle, była to też przyzwoita zabawa. Solidna gra geograficzna, jej minusem myślę, że będzie replayability i uważam, że wielu osobom po prostu się nie spodoba, bo nie każdy lubi gry wiedzowe.
Oceny gracza: Całkiem ładnie zrobiona gra z dobrym tematem i ciekawymi mechanizmami gry. Jednak nie jest tak fajna jak myślałam, brakuje w niej jakiejś iskry...
Oceny gracza: Ładne rozszerzenie... Kompletny materiał do gry wraz z przegródkami w pudełku - możesz mieć grę podstawową i rozszerzenie w jednym pudełku. Podstawowy system gry pozostał ten sam, nie komplikuje rozgrywki pod względem dodatkowych zasad, a jednak pojawiło się kilka nowych elementów, które sprawiają, że gra jest bardziej wymagająca, co jest zdecydowanie pożądane.
Oceny gracza: Dla mnie jedna z najlepszych gier imprezowych. Zasada gry jest bardzo prosta, a jednocześnie bardzo pomysłowy i rozbudowany system punktowy. To gra o szybkości, a jednocześnie precyzji i szczegółowości. Najlepszą rzeczą w tej grze jest fakt, że jest ona po prostu zabawna i będziesz się świetnie bawił...
Oceny gracza: Ten szybki i prosty kadet jest przeznaczony raczej dla mniejszych dzieci w wieku od 4 do 5 lat, które naprawdę go lubią, ale dorośli nie są obrażeni, jak niektóre gry z podobnej kategorii. Gra jest szybka, zabawna, ale zabawna i naprawdę prosta w zasadach, ale najmniejsi gracze mogą mieć trudności z rozmiarem kart i sposobem ich trzymania. Minusem jest to, że gra jest nieważona ze względu na stopień losowości związany z dopasowywaniem kart. Często okazywało się, że kto potrzebował koguta, dostawał kurczaka, kto potrzebował kurczaka, dostawał koguta i tak dalej. Z drugiej strony, zaletą dla mnie jest możliwość częściowego wpływania na przebieg gry poprzez wybór, kiedy i jakie karty zagrywam. Mówiąc lepiej, gra pozwala mi nie wygrać, jeśli nie chcę, co przydaje się w przypadku małych dzieci, których nie chcesz demotywować powtarzającymi się porażkami.
Oceny gracza: Stosunkowo atrakcyjna i prosta gra dla najmłodszych, już od 2 roku życia... W naszym domu była to druga gra wprowadzająca w świat planszówek, pierwszą był klasyk - Mój Pierwszy Sad. Gra oparta jest na memory, ćwiczy pamięć dzieci, ale przede wszystkim dzieci lubią straszyć ładnie zilustrowanymi potworami. Początek gry jest nadal dość interesujący, ponieważ musisz odkryć, gdzie ukryte są różne zabawki, które służą do straszenia potworów. Jednak w momencie odkrycia wszystkich zabawek, gra staje się zbyt prymitywna i nudna. Jednak najmłodszym dzieciom to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, lubią wiedzieć, gdzie jest każda zabawka i cieszyć się nią.
Oceny gracza: Dość przykuwające uwagę pudełko i plan gry, ale sama gra jest żałosna. I znów, podobnie jak w "Czesiu" i innych grach wiedzowych, pytania są zwykle dość trudne, więc zamiast bawić, gra denerwuje i nudzi. Jasnym wyjątkiem mogą być entuzjastyczni intelektualiści interesujący się sztuką i historią, do których ja zdecydowanie nie należę...
Oceny gracza: Szybka gra, w którą można grać w kilku wariantach. Zabawna i odpowiednia gra dla dzieci, ale także dla dorosłych. Jednak ten styl gier, gdzie o sukcesie i porażce decyduje ułamek sekundy, to nie do końca moja filiżanka kawy, a ja nie zawsze jestem w nastroju do krzyków i truchtania po okrągłych tackach...
Oceny gracza: Takie ciekawe szachy fantasy. Dla dwóch graczy, którzy lubią ten gatunek i gry walki jest to świetne, dla innych już nie. Wadą tej podstawowej wersji jest ograniczenie gry tylko do 2 graczy, ale jest to konieczne ze względu na zasadę działania gry. Kolejną wadą jest to, że do gry bardzo przydatna jest znajomość wszystkich postaci (jednostek) w grze i ich cech, co wymaga rozegrania kilku partii, co może się zrobić nieco uciążliwe właśnie z powodu nieznajomości wszystkich kart. Jeśli znajdziesz odpowiedniego przeciwnika, z którym spędzisz 3-4 próbne partie, podczas których poznasz zasady i funkcje poszczególnych kart, to wierzę, że będziesz się świetnie bawił w kolejnych bitwach...
Oceny gracza: Gracz musi układać w wieży obiekty o tym samym kształcie lub kolorze jeden na drugim. Dowcip polega na tym, że kawałek, który musi umieścić na szczycie wieży, wybiera jego przeciwnik, który zazwyczaj wybiera najtrudniejszą możliwą opcję, aby się nie udało, wieża spada, a roześmiany przeciwnik dostaje punkty za Twoją porażkę. Nie jest zła, momentami całkiem zabawna (czynnik zniszczeń działa tu dobrze), ale jest bardzo prosta i po kilku minutach robi się nudna...
Oceny gracza: Tu chyba nie ma o czym mówić, prostota to potęga - najlepsza gra imprezowa. Dlaczego. Bo jest cholernie prosta, szybka, a jednocześnie bardzo mądra i niesamowicie zabawna, zwłaszcza w multiplayerze. Są momenty, w których mózg włącza się na pełnych obrotach, momenty pełne napięcia, niezdecydowania, ale też pełne śmiechu, zabawy, wybujałej wyobraźni, mnóstwa skojarzeń i w ogóle komunikacji... Mówiąc wprost, jeśli spędzacie wieczór w towarzystwie klasycznych niegraczy (co w moim przypadku stanowi 90% wszystkich moich przyjaciół i znajomych) i chcecie się dobrze bawić, to ta gra jest właśnie dla was.
Oceny gracza: Piękna gra rodzinna, która przyciągnie głównie dzieci, ale jednocześnie zaoferuje przyjemną i mądrą zabawę dla dorosłych.
Oceny gracza: Jest to gra quizowa, za którą nie przepadam, w zasadzie zawsze jest to ostatni typ gry, po który bym sięgnął, ale ta ma jeden element, którego nie mają inne gry z tej kategorii. Mówię tu o elemencie rozgrywki, a nawet odrobinie strategii. Większości gier wiedzowych brakuje elementu faktycznej rozgrywki, a do tego mają one tendencję do bycia dość niezbalansowanymi. W Ten jest inaczej, fajny, bardzo prosty, a jednocześnie sprytny mechanizm, w którym każdy z graczy wycina tylko taki plaster, jaki jest w stanie skonsumować na każde pytanie. Albo często gracze są, jak mówi popularne powiedzenie, "niedokarmieni" i wtedy łatwo tracą wszystkie punkty, które do tej pory zdobyli w danej rundzie. Pytania i wyzwania są naprawdę zróżnicowane i różnorodne, z najróżniejszych branż, ale co najważniejsze, zawsze można jakoś zagrać... Nawet jeśli się nie wie, to i tak ma się jakieś możliwości, czego po prostu nie ma w przypadku "Czesia" i innych podobnych, masowo sprzedawanych gier quizowych. Kolejnym dużym plusem jest ogólny fakt, że tego typu gry najlepiej sprawdzają się na imprezie lub w grupie klasycznych niegraczy, których trudno przekonać do czegokolwiek innego.
Oceny gracza: Całkiem przyjemna, tematyczna gra do robienia notatek z prostymi zasadami i stosunkowo szybkim czasem gry. Zaletą tych gier jest to, że wszyscy gracze grają w tym samym czasie w każdej rundzie, więc nie ma opóźnień między ruchami. Mechanizm gry, w którym wybierasz każdą rundę spośród trzech opcji, jest prosty, ale nadal funkcjonalny i jest miejsce na strategię i planowanie. Osobiście jednak nie byłem pod wrażeniem tej gry, a zwłaszcza jej motywu. To miłe uczucie w przypadku mniejszych gier, kiedy cieszysz się grą i chcesz zagrać w nią ponownie po jej ukończeniu, niestety nie zdarzyło mi się w tym przypadku, a moi koledzy z drużyny byli podobnie dotknięci.
Oceny gracza: Nie mam doświadczenia z innymi grami H.P. Lovecrafta, a mimo to jestem w stracie słów na temat tej gry. Z jednej strony dość pomysłowa, zabawna i klimatyczna gra w kości, z drugiej strony jest kilka podstawowych rzeczy, które mi w niej przeszkadzają... Wielkość materiałów do gry, zwłaszcza żetonów śledczych, które są naprawdę malutkie i toporne, co mogę też powiedzieć o towarzyszących im tekstach na kartach przygód, które są napisane w strasznie klockowaty i miniaturowy sposób. Inna sprawa to same zasady, a raczej niektóre rzeczy, które budzą wątpliwości. Ach, i nie mogę zapomnieć o braku równowagi, gdzie dwa razy wygrywasz grę z całkowitą łatwością, tylko po to, by za trzecim razem rozczarować się tym, jak łatwo było, nawet nie zawracać sobie głowy, bo muzeum jest opanowane przez potwory, a śledczy odpadają jak przejrzałe gruszki, bo przygody z potworami są prawie niemożliwe do ukończenia. Tak czy inaczej, nie jest to zła gra, po prostu uważam, że nie spełniła potencjału, jaki miała, a szkoda...
Wizualnie mi się podoba, pod względem rozgrywki jest lepiej niż w Heat. Opcje znalezienia idealnego ...
Raelag [21.11.2024]
Gdybym miał mieć w domu tylko jeden shtick, byłby to właśnie ten. Podoba mi się zasada obstawiania, ...
Baritone [21.11.2024]
Po pierwszych trzech partiach gry podstawowej (solo, para, trójka) bawię się jak na razie powyżej oc ...
acedrac [21.11.2024]
Terrorscape
dodano: 21.11.2024
Ankh: Gods of Egypt – Tomb of Wonders
dodano: 19.11.2024
Ankh: Gods of Egypt – Guardians Set
dodano: 18.11.2024
Ankh: Bogowie Egiptu – Panteon
dodano: 13.11.2024
Ankh: Bogowie Egiptu – Faraon
dodano: 11.11.2024
Quartz: The Dice Game
dodano: 20.11.2024
F1 Roll & Race: World Circuits
dodano: 20.11.2024
F1 Roll & Race
dodano: 20.11.2024
3 Chapters
dodano: 20.11.2024
Panda Spin
dodano: 20.11.2024