Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Myślałem, że to będzie totalny odlot dla pięciolatka, który uwielbia ubongo, ale nikt się tym nie cieszy. Kostki są trudne do złożenia, a jeszcze trudniejsze do rozebrania. Prawdopodobnie lepsze niż Monopoly, ale niewiele dla profesjonalnego gracza planszowego.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Skończyłem, sama gra była bardzo dobra. To, co uważam za rozczarowujące, to fakt, że gra wyjściowa jest nastawiona na zniszczenie podczas gry. W poprzednich odsłonach nie było to aż tak widoczne. W tej odsłonie prawie każde zadanie tnie, rozrywa lub w inny sposób degraduje elementy gry, sprawiając, że gra nie nadaje się do dalszej sprzedaży.

Oceny gracza:

Oceny gracza: Nie jest naprawdę zła, jest inna niż większość gier dla dzieci na rynku w tej kategorii. Grałem w nią z moją sześcioletnią córką, powiedziałbym, że średnio zaawansowanym graczem planszowym, ale wciąż jest młoda. Chodzi o to, aby móc blefować i wymyślić strategię, aby inni cię nie odkryli i abyś mógł zebrać to, czego potrzebujesz. Mechanika gry we dwójkę jest całkiem czysta. Przeszkadza mi też gigantyczne pudełko, które jest w dwóch trzecich puste. Z drugiej strony ilustracje są naprawdę piękne.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Bardzo fajna gra dla małych miłośników dinozaurów. Jeśli masz Svaca i myślisz, że wcale go nie potrzebujesz, to się mylisz. Rzecz jest trudniejsza, bardziej strategiczna. Jedyną rzeczą, którą mógłbym skrytykować, jest to, że figurki nie wydają się tak dopracowane, jak oryginalna przekąska jurajska, a Raptor po prostu nie wytrzymuje.

Oceny gracza:

Oceny gracza: Kupiłem go, ponieważ jestem kompletistą. Dzieci po przeczytaniu komentowały, co mogłyby zrobić z postaciami: To niewiele. I chyba pozostaniemy przy starszych postaciach. Byłem trochę rozczarowany jedną zupełnie niewykorzystaną kartą między kartami postaci, która mogła zawierać czwartą postać. Ale to chyba za dużo jak na dwa kilogramy.

Oceny gracza:

Oceny gracza: Uważam, że jest to bardzo dobre narzędzie do nauczania dzieci podstawowych rachunków i ćwiczenia podstawowej logiki.

Oceny gracza: Pomysł jest bardzo fajny, ale funkcjonalności trochę brakuje. To właściwie świąteczne aktywności o minimalnej zmienności. W jednej grze przechodzi się przez 16 kart, a zgaduję, że w pudełku jest ich do 50. Ale biorąc pod uwagę, że gra zostanie rozegrana raz lub dwa razy przed świętami, myślę, że to dobrze. Doceniam wspaniałą grafikę. To, czego naprawdę nie lubię, to gigantyczne pudełko z w połowie pustą zawartością, które jest naprawdę spełnione tutaj....

Oceny gracza:

Oceny gracza: Graliśmy sami z mężem i nie zrobiło to na nas wrażenia. Niektóre kombinacje są naprawdę dziwne, niewiele kombinacji.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Zaskakująco sprytna gra rodzinna.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Prawdopodobnie najlepsza gra imprezowa, w którą można grać z dziećmi, babcią i osobami nie mówiącymi po angielsku.

Oceny gracza:

Oceny gracza: Prawdopodobnie najtrudniejsze z dotychczasowych rozszerzeń

Oceny gracza:

Oceny gracza: Uważam, że jest znacznie trudniejsza niż Dixit, który jakoś ładnie płynie. Tutaj z jednej strony wymyślasz skojarzenia, ale jednocześnie musisz taktycznie wybrać te najbardziej udane w swojej turze, które będą miały najwięcej kontr. Nie byliśmy nią zachwyceni podczas pierwszej rozgrywki, ale damy jej jeszcze szansę. Wspaniałą rzeczą jest to, że przynosi nowe karty, które jeśli nie jesteś pod wrażeniem samej Stelli, możesz dodać do Dixit (mają ten sam rozmiar i tył) i odwrotnie - możesz dodać dowolne karty Dixit do Stelli.

Oceny gracza:

Oceny gracza: Wypróbowane na brnohrani, bardzo nam się podobało, doceniam różne poziomy gry i innowacyjne markery do rzucania. Nie wydaje mi się tylko, żeby było dużo papierów i nie wiem, czy markery będzie łatwo wymienić.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: