Falcon Star

Poziom: Gość

Kolejny poziom: 12 / 15

Bazar index: 1 0 0

Użytkownikiem Trollowych gier: 1325 dni

Ostatnio wlogowany: przed 3 dniami

Ocenione gry

Oceny gracza: xxxxxxxooo Bardzo przyjemna, sprytna, szybka, ładna i prosta gra "I-cut-you-choose", w której najpierw dzielisz początkową dostawę kart na grupy zgodnie z ustalonymi zasadami, z których następnie stopniowo wybierasz to, co chcesz zatrzymać. Działa świetnie zarówno z pięcioma, jak i dwoma (gdzie ma nieco inne zasady i dynamikę, ale nie jest gorsza). Jak na to, co gra sobą reprezentuje (mały karciany filler "do kawy"), w zasadzie nie ma jej nic do zarzucenia. Rybki akwariowe jako ilustracje są ładne, tematyka zwierząt domowych jest mi osobiście zawsze bliższa niż statki kosmiczne i hanzeatyccy kupcy... :) Bardzo fajna gierka!

30 rails (2016)

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Bardzo fajna karcianka o tematyce abstrakcyjnej - dość nietypowym motywem jest czy to sztuka abstrakcyjna w postaci kolorowych sektorów płótna, ułożonych według kart poszczególnych ruchów artystycznych i zadań malarskich. Jest szybka, strategiczna, zmienna i o dziwo naprawdę bardzo ładna graficznie (każda karta płótna ma nieco inny wygląd i sprawia wrażenie autentycznej), a same karty są przyjemnej jakości. Ma proste, ale interesujące zasady, z pierwszą częścią, w której decyduje się, czyja część stopniowo tworzonego wzoru gry będzie czyja - tak, że pod koniec gry gracz staje przed typową decyzją małych, sprytnych gier dla dwóch osób w każdej rundzie: czy chcę zapewnić sobie coś dobrego, czy zepsuć to mojemu przeciwnikowi? I obie strategie są tutaj bardzo ważne. Wspaniała zabawa jako czysta gra dla dwóch graczy, być może świetna dla 4 graczy (trochę nietypowo nie można w nią grać na przykład w trzech), grasz w nią w dwadzieścia minut i zanim się zorientujesz, obróciłeś trzy razy, minęła godzina i świetnie się bawiłeś. Za te kilka groszy nie ma się nad czym zastanawiać, wspaniała gra.

Abyss (2014)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Aeon's End (2016)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Age of Galaxy (2022)

Oceny gracza: xxxxxooooo Zgadzam się, że to zaskakująco duża gra w małym opakowaniu. Strategia 4X też jest, bez wątpienia pomysłowa. Niestety nie daje zbyt wiele frajdy, nie uważam jej za intuicyjną i jest zaskakująco trudna do nauczenia (i mówię to jako ktoś, kto nauczył się, a następnie nauczył innych znacznie bardziej złożonych gier). Użytkownik "anupinka" ma całkowitą rację, że początek gry to długi proces myślenia i kalkulacji, który po prostu nie jest dla mnie. Grałem dwa razy w dwójkę, raz w trójkę i raz w czwórkę i nie mam za bardzo po co grać dalej. Dodatkowo - ale to już kwestia czysto subiektywna - niezwykle irytuje mnie miniaturowy charakter gry, podobnie jak w przypadku niemal wszystkich gier z serii "Tiny Epic...". Małe i często przesuwane komponenty na mniejszych kartach to moim zdaniem nie jest dobry pomysł w prawie żadnej grze.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Niezwykle interesująca gra kooperacyjna, w której rozwiązujesz z góry określone kombinacje kilku czynników za pomocą żetonów komunikacji. Wszystko (od tego, co musisz udowodnić, jakie są zasady, jakich żetonów możesz używać...) jest określane przez kombinację kart zadań i jednego z 40 scenariuszy, więc zmienność jest naprawdę duża. Bardzo interesujące jest wielokrotne granie w tę grę z tą samą osobą/osobami, ponieważ zaczynasz tworzyć wspólny "język" i stopniowo stajesz się w tym lepszy - ale niestety (niestety?) staje się ona coraz bardziej skomplikowana wraz z coraz większą liczbą scenariuszy, więc nigdy nie jesteś całkowicie spokojny. Bardzo oryginalna, bardzo zabawna - nie wystawiam oceny bezwzględnej, ponieważ mogę sobie wyobrazić grupę graczy, która nie będzie czuła się komfortowo z tym stylem gry. Ale jeśli grasz w kooperacji, ta gra działa z dwoma lub nawet sześcioma - polecam przynajmniej spróbować.

Akropolis (2022)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Alpina (2024)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Bardzo miła, przyjemna, zmienna i sprytna mała strategia. Balansujesz co i gdzie zagrać, aby pomóc sobie, ale nie przeciwnikom - a jednocześnie musisz wybrać karty, które sam przerzucisz w odpowiednim momencie. Małe pudełko, niewiele komponentów, gra w 15 minut, wygląda bardzo ładnie, ikonografia jest przejrzysta i można ją wytłumaczyć prawie każdemu. Świetna zabawa zarówno w parze, jak i w gronie rodzinnym. Świetna za te pieniądze!

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Super gra kooperacyjna, specjalnie dla dwóch osób. Dla mnie osobiście dużo fajniejsza i ciekawsza niż Odyseja (karty mają zdolności, masz misje, kontynenty... to nie jest "tylko styl"), zwłaszcza tematyka i grafika (zwierzęta to chyba największa atrakcja w naszym domu). Maleńkie pudełko pełne zawartości i zaskakująco dość dużej zmienności (żadnej gry nie da się właściwie rozegrać tak samo). Dostaje się zaskakująco dużo za naprawdę niewielkie pieniądze. Polecam.

Apiary (2023)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Doskonała. Niespodziewanie szybka i w rzeczywistości dość łatwa gra z ogromną ilością zmienności i strategii. Ciekawa koncepcja z Euphorii z różnie potężnymi robotnikami jest tutaj dopracowana do perfekcji. Pomysłowy temat, oryginalne elementy rozgrywki, świetna jakość i grafika komponentów, przejrzystość, świetnie działa z różną liczbą graczy... Nie, naprawdę nie przychodzi mi do głowy żaden minus. Może tylko niektóre kafelki mają czasem nieco mniej tekstu, przez co wszyscy przy stole mogą nie odczytać go za pierwszym razem. Ale to wszystko, dosłownie - poza tym doskonała gra i dla mnie niespodzianka roku (jak dotąd - wiem, że to wczesne dni :D).

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Ark Nova (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

AZ Kviz (2007)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Oceny gracza: xxxxoooooo Ogólnie rzecz biorąc, uważam Azule za raczej przereklamowane i raczej suche - ale akceptuję, że mogę to być tylko ja. Mimo to uznaję pierwszego, "podstawowego" Azula i traktuję go jako solidną grę - lubię gry abstrakcyjne i logiczne, oprawa wizualna jest naprawdę ładna i potrafi być bardzo sprytna. Obiektywnie rzecz biorąc, to dobra gra. Z drugiej strony, ta iteracja naprawdę mnie nie bawiła na czysto subiektywnym poziomie, nawet przy wielokrotnym przechodzeniu. Nie rozumiałem, na czym polega zabawa. Jestem w mniejszości i cieszę się z tego powodu - jeśli podoba ci się Azul, prawdopodobnie spróbuj go wypróbować jako odrobinę ruchu. Jeśli cię nie wciągnie, witaj w klubie i uwierz, że nie tylko ty.

Balada (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Bardzo lubię gatunek flip-and-write i zupełnie nie ufałem tej grze. Po obejrzeniu jednego z filmów na YouTube byłem absolutnie sceptyczny i powiedziałem sobie, że raczej tego nie kupię. Martwiło mnie prawie zero decyzji i zmienność strategii gry. Potem zagrałem w grę, potem jeszcze raz... i w końcu zamówiłem. W chwili pisania tego tekstu rozegrałem ponad dwadzieścia partii z różną liczbą graczy i nadal nie jestem tym zmęczony - wręcz przeciwnie, zaczynam cieszyć się niespodziewaną głębią (talie A i krajobrazu zawsze przychodzą w całości, więc jest dużo do kalkulowania, planowania drugiej części gry "w nocy", podejmowania ryzyka, wymyślania,...) i elegancką prostotą całego doświadczenia tym bardziej. Grafika kart jest absolutnie wspaniała dla naszych ludzi (przypomina mi stare książki Dragon Boy), temat działa idealnie (bohater musi walczyć o drogę do księżniczki, w przeciwnym razie jest to historia fartu!), a czas gry jest w sam raz. Często od razu się ją odwraca. Dzięki autorom za świetnego przedstawiciela mojego ulubionego gatunku z naszych łąk i zagajników :)

Beacon Patrol (2022)

Oceny gracza: xxxxxxxooo Nie byłem zachwycony. Wiem, że MindOK ją wyda, ale jestem niecierpliwy i kupiłem grę w AJ (ze świadomością, że jeśli wyjdzie po czesku i przyciągnie moją uwagę, chętnie kupię ją ponownie, zawsze chętnie wspieram MindOK). Uwielbiamy gry kooperacyjne, gry epizodyczne są jednymi z najpopularniejszych. Grafika świetna, pierwsze dwie lub trzy gry zachwycone. Tyle tylko, że po pewnym czasie pojawiło się sporo schematyczności i losowości (jeśli dostajesz złe kafelki, niewiele możesz z tym zrobić). Różnorodność nie jest zbyt duża, po pewnym czasie widać lepsze i gorsze strategie i choć doceniam obecność dwóch mini-rozszerzeń bezpośrednio w podstawowym pudełku, to tak naprawdę niewiele one zmieniają. Na pewno nie jest źle - przyjemnie, bezstresowo i bezkonfliktowo, po prostu dobrze się bawisz i szybko grasz. Niestety, to wszystko. Ale jak na szybką, przyjemną i prostą w zasadach grę (grywalną z osobami niegrającymi i dziećmi) za około 400,- jest dobrze, więc na pewno będzie pasować wielu osobom idealnie i życzę jej tylko sukcesu. :)

Beer & Bread (2022)

Oceny gracza: xxxxxooooo Całkowicie zgadzam się z użytkownikiem "meysha" poniżej (powyżej?).

Oceny gracza: xxxxxooooo

Biały Zamek (2023)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Nie spodziewałem się zbyt wiele i bardziej przyciągnęła mnie oprawa/tematyka i grafika. W rzeczywistości gra jest jeszcze ładniejsza i naprawdę urzeka - ale to nie tylko temat. Pod względem rozgrywki jest to niesamowicie dopracowana gra, przemyślana w najdrobniejszych szczegółach i dopracowana do perfekcji. W całej grze rozgrywamy dziewięć tur (!!!), co na początku zniechęciło mnie do gry - poczucie, że to nie może wystarczyć i być satysfakcjonującym doświadczeniem z gry. Jest wręcz przeciwnie - nadal (a może właśnie dlatego?) jest absolutnie doskonała. Działania opierają się na sobie nawzajem i łączą, a doświadczenie wynika właśnie z tej myśli i optymalizacji. To gęsta gra strategiczna, ale pod względem zasad (przy okazji genialny samouczek - mnóstwo przykładów, podsumowań i wyjaśnień przede wszystkim pytań) jest zaskakująco przystępna. Pudełko jest dosłownie przepełnione pięknymi komponentami o świetnej jakości i za bardzo rozsądną cenę. Osobiście kandydat do gry (i niespodzianki) roku i dla mnie najlepsza gra Tlamy w historii.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Jedna z naszych ulubionych gier kooperacyjnych. Wspaniała mechanika, zmienność, humor, grafika i rozgrywka, która nigdy się nie starzeje. Gramy głównie w parach.

Big Monster (2018)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Birdwatcher (2022)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx To jest naprawdę dobre i trafia w mój gust dosłownie pod każdym względem. Doskonale!

Oceny gracza: xxxxxxoooo Na początku byłem absolutnie zachwycony grą. Garść pięknych komponentów, odpowiedni storybook, pozornie rozbieżne tryby gry, powiązanie fabuły i euro... to wydawało się być ostatecznym doświadczeniem w grze dla kogoś takiego jak ja. Pierwsza gra rewelacyjna, druga nieco otrzeźwiająca... a po jakimś czasie zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę robię w kółko to samo i nie działa to tak świetnie. Przez pierwsze kilka rund musisz robić mniej więcej to samo, żeby się "wkręcić", niezależnie od tego, na jakiej mapie grasz. Potem trzeba zrobić kilka kluczowych rzeczy (np. zająć szlaki handlowe - zwłaszcza w odpowiedzi na przeciwników) i nie przegapić niektórych elementów punktacji. No i na koniec zostają już tylko historie i spotkania - które mogą być miłym urozmaiceniem, a czasem są stosunkowo zabawne i rozrywkowe... ale koniec końców są one tylko rodzajem pisarskiej średniej do zdobycia losowej nagrody (z mapy nie da się wywnioskować, co potencjalnie można dostać), czyli czymś, czego w Euro nie bardzo lubię. Świetny pomysł, ładnie wykonany - ale jako gra tylko lekko powyżej średniej.

Bonfire (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Doskonałe inteligentne euro, które wygląda bardzo ładnie na żywo (na zdjęciach wydawało się ciemne), ma krótkie i jasne zasady, ale oferuje niesamowitą liczbę wyborów rozgrywki oraz dużą różnorodność i głębię wrażeń. Oryginalny temat, perfekcyjne wykonanie. Super!

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Bossin' Space (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo To jest naprawdę świetna zabawa. Nie ufałem tej grze i nie lubiłem jej, ale po kilku pierwszych partiach byłem podekscytowany - i nawet po długim czasie nadal tkwi w mojej bibliotece, jako pewne, porywające doświadczenie kooperacyjne, które jest trochę inne za każdym razem i może być nieoczekiwanie humorystyczne. Być może tylko dziwna jakość kart trochę przeszkadza - ale biorąc pod uwagę cenę i bogatą naturę pudełka, jest to naprawdę nieistotny i łatwy do wybaczenia drobny szczegół. Czapki z głów dla panów Vojtěcha i Pavláska.

Botanik (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Mogę podpisać się pod krótką, ale zwięzłą oceną użytkownika "deskomol" gdzieś tutaj - całkowita zgoda. Dla miłośników Patchwork, Jaipur, Watergate, Great Plains, Hanamikoji i innych świetnych gier pojedynkowych jest to pozycja OBOWIĄZKOWA. Idealny pojedynek pod każdym względem, rozegrany w mniej niż pół godziny nawet z przygotowaniem. Bardzo inteligentny i oryginalny sposób zdobywania pionów, wiele decyzji na małej przestrzeni. W zasadzie prosta gra, ale wymagająca - i taka powinna być! :) Świetna jakość komponentów, grafiki i stylistyka, insert... to wszystko jest oczywiście strasznie ładne - ale najważniejsze jest to, że po prostu się podoba i chce się w nią grać, od razu dawać rewanż, a następnego dnia znów wyciągać.

Bower (2024)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx W naszym domu zawsze jest miejsce na dobre gry dwuosobowe - a ta jest świetna. Blefowanie, taktyka, składanie wzorów, niekompletne informacje i płytki bonusowe, z których nawet jedna może zmienić całą grę. Świetny projekt i motyw dla mnie, gra jest zrobiona w pół godziny - ale wydaje się, że dziesięć minut... ponieważ chcesz natychmiast odwrócić się i spróbować przechytrzyć to jeszcze raz i jeszcze raz. Fajne.

Bubblee Pop (2016)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Absolutne guilty pleasure. Bardzo mi się to podoba, mimo że to raczej drobiazg dla początkujących. Mimo to, wielokrotnie z dwoma (doświadczonymi) graczami, przewracaliśmy ją pięć razy z rzędu. Przyznaję, niezrozumiała dla niektórych - ale dla mnie po prostu fajna zabawa.

CABO (2010)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Pożyczyliśmy grę i po przeczytaniu zasad i rozegraniu pierwszej partii stwierdziliśmy, że nie rozumiemy tego i nie będziemy grać. Gdzie w tym zabawa? Dlaczego miałoby to być zabawne? Na co właściwie próbuję wpłynąć? Ale z jakiegoś dziwnego powodu postanowiliśmy dać jej drugą szansę - nagle coś kliknęło w naszych głowach, ukończyliśmy grę i odwróciliśmy ją dwa razy, aby wybiec i kupić ją następnego dnia od razu Od tego czasu jedna z naszych najczęściej granych gier wypełniających. Idealna na dwóch lub więcej graczy, zabawna, losowa, taktyczna, ryzykowna... jest naprawdę fajna.

Caldera Park (2022)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Caper: Europe (2022)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Niespodzianka roku. Jedna z najlepszych (jeśli nie najlepsza) dwójka, w jaką kiedykolwiek grałem. Połączenie draftingu i redrawingu (trochę jak Watergate), z wykorzystaniem kart stylowych złodziei i ich ekwipunku w zmieniających się lokacjach czterech głównych europejskich miast, z których każde oferuje nieco inne wrażenia z rozgrywki oraz unikalne karty i zasady. Prosta w zasadzie, wystarczy zrozumieć kilka symboli i grać - łatwa do nauczenia, trudna do opanowania. Nieskończenie zmienna i wspaniale wykonana - stylowa grafika, wysokiej jakości komponenty, perfekcyjne insertowanie (jak to Keystone potrafi). Do ostatniej chwili nie jesteś pewien wyniku, a nie raz zdarzyło nam się, że szeroko uśmiechnięty zwycięzca przewagi lokalizacji wciąż przegrywał, ponieważ nie docenił innych obszarów punktacji (umiejętności złodzieja, przedmioty, zbieranie żetonów łupów,...). To gra na poziomie 7 Wonders: Duel czy Watergate. Absolutny odlot. Nikt go tutaj nie wydał (jeszcze), ale jest dostępny w AJ (jest niezależny od AJ, z wyjątkiem zasad) i wart wszystkich pieniędzy i czasu poświęconego na jego poszukiwanie.

Capital Lux (2016)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Naprawdę sprytna i bardzo klasyczna gra, która została niesprawiedliwie pozostawiona w tyle. Kosztuje niewiele, można ją wytłumaczyć każdemu, gra się w nią szybko, jest zabawna i oferuje inteligentne decyzje. Dla mnie świetny "arkusz gry" - wszystko staje się bardziej ekscytujące w miarę postępu rund.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Mam wersję Pocket gry i jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych gier karcianych w historii. Jest mechanicznie bardzo prosty do wyjaśnienia, ale cudownie wymagający i przemyślany, aby dobrze grać. Zasadniczo próbujesz mieć więcej każdego koloru / frakcji niż twoi przeciwnicy - po prostu nie możesz mieć więcej niż ta frakcja całkowita "w mieście" na koniec rundy. Dlatego możesz dodać kartę nie tylko do swojej frakcji, ale także "do miasta" - i w ten sposób zwiększyć swoje maksimum - ale także robiąc to aktywujesz zdolność tego koloru, co może dość znacząco wstrząsnąć sprawami. Zróżnicowanie jest absolutnie genialne dzięki opcjonalnym kartom każdego koloru/frakcji (gdzie każda ma całkiem zasadniczo inną zdolność) i żadna gra nie jest taka sama, małe pudełko jest wypełnione pięknymi kartami jakości i tonami różnych żetonów. Świetny w multiplayerze, ale świetnie sprawdza się również w dwójce. Naprawdę świetne.

Captain Flip (2024)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Boże... Grałem w ponad pięćdziesiąt gier na BGA i natychmiast pobiegłem kupić ją fizycznie, grałem w nią ponad sześć razy od tego czasu w różnych liczbach graczy. Wciągająca, zabawna i wcale nie taka prosta i dziecinna, jak się na początku wydaje. Winna przyjemność? Być może. Ale dla mojej i tak już skomplikowanej, zmęczonej grami głowy oraz mojej rodziny i partnera, to strzał w dziesiątkę. :)

Oceny gracza: xxxxxxoooo

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Chyba najlepszy worker-placement grany w ciągu godziny (bardziej 30-40 minut) i czysto dla dwóch graczy. Mi osobiście podoba się znacznie bardziej niż jej większy brat. Fajna walka ekonomiczna, gdzie możliwości co zrobić rosną z każdą rundą - ale każdy ruch i akcja ma sens przez całą grę i pasuje do reszty gry (także tej z pierwszej rundy). Prawie nigdzie indziej nie czułem tak mocno, że każda akcja naprawdę ma znaczenie. Bóg.

Oceny gracza: xxxxxxxooo Wciągająca i zabawna gra karciana dla dwóch osób w minimalistycznym stylu (18 kart). Warunki punktacji zmieniają się z każdą nową grą, więc podczas gdy raz gonisz krowy do wody, następnym razem grupujesz forty, innym razem strzelasz do wyimaginowanych butelek piwa z rewolweru. Doceniam różnorodność, przemyślenie i złożoność zapakowane w kilka kart i zasady wyjaśnione przed zagotowaniem wody na herbatę. Oryginalna metoda zbierania kart do ręki i pomijania ich, gdzie "poświęcasz" kartę przeciwnikowi, może uratować cię raz, tylko po to, by żałować tego dwie rundy później. Bardzo chwytliwa i jako gra PnP za 3 dolary nie ma wiele do zarzucenia.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Fantastyczny wariant karciany wielkiego Coatla. Świetne grafiki (kolory to naprawdę coś na żywo) i dobrej jakości karty. Rozsądna ilość losowości i fajna zmienność. Świetnie działa w dwójce (między innymi), jest pięknie płynna i spełnia rolę bajecznie wyglądającego fillera na miarę.

Oceny gracza: xxxxxxoooo

Coffee Rush (2023)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Zaskakująco bardzo klasyczna. Jest bardziej grywalna, niż się spodziewałem, z taktyką i głębią nieco powyżej Splendor i gier poniżej. Komponenty są naprawdę niesamowite, wygląda świetnie i gra się szybko. Kategoria "coffee table" gier casualowych par excellence, tym razem nie tylko pod względem głębi, długości i wrażeń z rozgrywki, ale także tematyki. :)

Corinth (2019)

Oceny gracza: xxxxoooooo Zagrane tylko kilka razy i tylko we dwoje, ale gra nie podobała nam się ani trochę. Prawie żadnych ciekawych decyzji (w większości przypadków bierzesz najbardziej "atrakcyjną" opcję, czyli tę, która padła najwięcej razy), żadnych ciekawych kombinacji, żadnego ciekawego progresu, prawie żadnej zmienności... Cieszyłem się na tę grę, ale jest do bani. Jeden punkt za ładną i przejrzystą wizualizację, drugi za to, że jest legalnie dostępna za darmo jako PnP (wydana w czasie pandemii). Inaczej - jedna z najgorszych gier typu roll-and-write, w jakie grałem. Nawet różne fanowskie darmowe gry PnP są lepsze.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Criss Cross (2017)

Oceny gracza: xxxxxxxooo Niezwykle szybki i posiekany do kości roll i write. Gdyby nie nazwisko Reinera K., nawet bym jej nie zauważył - wywołała u mnie efekt pish-quake'u. Jest po prostu bardzo szybka i łatwa (można nauczyć każdego w minutę lub dwie), a jednocześnie przyjemna do grania. Sprytniejsza niż się na pierwszy rzut oka wydaje - i za bezcen (kupiłem ją za około 100 CZK z Polski, potrzebowałem czegoś do koszyka na darmową wysyłkę) jest naprawdę w porządku.

Crown of Ash (2023)

Oceny gracza: xxxxxxoooo Nie daliśmy się wciągnąć. Ma dobre pomysły, ale wiele razy czuliśmy się, jakbyśmy wpadali w sytuacje, w których nie było zbyt wiele do zrobienia. Ogólnie rzecz biorąc, miałem wrażenie, że istnieje niewielki stopień możliwych ścieżek i decyzji - niektóre miejsca nie są w ogóle warte odwiedzenia podczas gry, a niektóre walki trzeba wykonywać bezmyślnie. W rezultacie czuliśmy się jak maszyna. Pomimo zmiennej grywalności czterech grywalnych kolorów, każda gra wydawała nam się mniej więcej taka sama. Walka nie do końca pasowała mi do worker-placementu, ale tutaj działa ładnie, choć nie jest to do końca nasz styl (choć przyznaję, że to indywidualny problem i obiektywnie najlepsza część gry). Doceniam naprawdę pomysłowe grafiki, piękne komponenty, insert i rozsądną cenę. Niestety dla nas po kilku rozgrywkach się rozjechała i nie sprawiała frajdy.

CuBirds (2018)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Niezbyt głęboki i raczej lżejszy, ale zaskakująco bardzo chwytliwy, zabawny i grywalny. Można w nią grać z każdym, a ja mam ochotę ciągnąć i obracać ją w zasadzie co chwilę. Dla mnie grafika jest rewelacyjna - jedynie karty mogłyby stać na wyższym poziomie jak na grę tego typu (są dość manipulacyjne i niezbyt mocne). Polecam jako świetny sposób na relaks.

Cytadela (2000)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Čarodění (2024)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Naprawdę fajna gra - piękne i wysokiej jakości komponenty, nienaganny motyw, bardzo ładna grafika i projekt, bardzo przejrzysta i czysta mechanika gry, super wstawka, dobrze napisane zasady, fajna zmienność, wiele strategii gry, ... a wszystko to w rewelacyjnej cenie. A co najważniejsze? To świetna zabawa. Zbierasz wiedźmińskich adeptów, przepisy na mikstury, zwierzęcych towarzyszy, narzędzia, a co najważniejsze, surowce w dość oryginalny sposób. Wspaniałym elementem jest to, że kiedy warzysz miksturę z wiedźmą, faktycznie opuszcza ona twoją rękę i zdobywa punkty, ale nie używasz jej do innych akcji - sprowadza się to do wyważenia tego, co wziąć, zrobić, jak grać i kiedy uciec, dodatkowo komplikowane przez żetony zadań do odebrania przeciwnikom i odliczanie do końca gry. Doskonały rodzinny romans pełen ciekawych decyzji.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo To jest świetne. Działa świetnie we wszystkich liczbach graczy (choć w każdej ma nieco inną dynamikę), oferuje mnogość kombinacji (w pudełku jest kilka wariantów gry i asymetrycznych bohaterów, którymi grasz jako) i zmienność. Na pierwszy rzut oka wydaje się prymitywny, ale oferuje kilka zaskakująco sprytnych decyzji gameplayowych w niektórych momentach. Jest szybki w grze, nie wiąże niczego nigdzie i można go nauczyć babci i dziadka. Osobiście lubię i uważam ją za nieskończenie przyjemniejszą od nieco przereklamowanego Port Royal (do którego jest bardzo podobna ze względu na główną zasadę push-your-luck). Ponadto gra jest bardzo ładnie zilustrowana w realu (na zdjęciach w ogóle się nie wyróżnia, wyglądając ciemno i brzydko - a przecież jest kolorowa i oryginalna), a karty są dobrej jakości. Dla mnie osobiście plusem jest też przystępna cena i małe pudełko. Za te kilka groszy mogę naprawdę polecić ją dosłownie każdemu.

Demeter (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Nie grałem jeszcze w Ganymede, ale jeśli to nawet połowa tego, wow... będę musiał! Świetna gra typu flip and write z nieco głębszym poziomem strategicznym (ale znowu, nie Hadrian czy Twilight) i naprawdę sprytnie wyeksponowaną zasadą układania różnych kombinacji i ustalania akcji. Świetnie wyglądająca, zmienna, niezwykle chwytliwa i zabawna. Jeśli lubisz ten gatunek, to jest to pozycja obowiązkowa.

Destylaty (2022)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Niezwykle sprytna i pięknie wykonana gra.

Oceny gracza: xxxxxooooo Zasadniczo chciałbym tylko powtórzyć bardziej krytyczne recenzje tutaj - wszystkie najważniejsze dobrze napisane przez gwendoneth, PJ, D.A.M. - mam te same problemy z grą. Dodam do tego czysto osobiste (i co prawda całkowicie subiektywne) odczucie, a mianowicie, że to po prostu nie jest zabawa. Podoba mi się założenie książki, a temat jest fajnie poprowadzony - ale w zasadzie nie mogę pochwalić niczego innego. Dla mnie jedno z rozczarowań roku i przereklamowana gra.

Dodelido (2016)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Doniczki (2022)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Dla mnie osobiście najlepsza z trylogii Cinderella/Cascadia. Choć Crib jest złożony, a Cascadia ma (dla mnie osobiście) temat nie do pokonania, to The Maids jest idealną równowagą wszystkich elementów tych gier. Rozgrywka jest stosunkowo szybka, elegancka i przemyślana - ale nie bezmyślna, głupia i gotująca mózg. Zabawa, zmienność, trudność, decyzje gracza, grafika, temat, crafting, długość rozgrywki, sposób, w jaki gra działa z dowolną liczbą graczy... wszystko działa idealnie dla mnie osobiście i pasuje do tego, czego oczekuję od gry.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Początkowo raczej zignorowałem tę grę i jakoś przeszła obok mnie. Niedawno ją dostaliśmy i z perspektywy czasu nie rozumiem, dlaczego tak się stało. To genialnie wykonana i zabawna gra - o dziwo pasowała mi dużo bardziej niż Dzika Amazonia (która pierwotnie według zasad wydawała się dużo bogatsza pod względem rozgrywki, ale potem jakoś nie dawała frajdy w prawdziwym życiu, przynajmniej mi.... no i ma strasznie słabej jakości tekturę w porównaniu do tej). Prosta w zasadach, ale pod względem rozgrywki potrafi być bardzo sprytna - trzeba cały czas pilnować zapasu kart, planu gry pod każdym możliwym kątem i dostępnych pól akcji. Od czasu do czasu zdarzają się świetne momenty heureki, w których nagle zdajesz sobie sprawę, że jeśli zamienisz to na to, dostaniesz tę kartę i jedzenie za to, a potem dzięki temu zamienisz to zwierzę na tamto, faktycznie spełnisz tę i tamtą kartę... cóż, po prostu świetnie. Jedynym zarzutem jest dla mnie nieco dłuższy czas gry w multiplayerze i zbyt zmienny harmonogram, jeśli gra się w 4 osoby. Gra jest naprawdę idealna dla około 2, może 3 osób (chyba że cierpisz na ekstremalne AP).

Encyclopedia (2022)

Oceny gracza: xxxxoooooo Bardzo czekałem na tę grę - i nie jest ona zła, ale dla mnie zdecydowane rozczarowanie. Z pozytywów - ma ładną grafikę i obróbkę, ale gameplayowo jest znacznie słabsza. Worker placement za pomocą turlanych kostek - i tu pierwsze potknięcie. Zbyt wiele zależy od tego, jaki kolor wylosujesz i co nim zwojujesz. Owszem, możesz je zabrać przeciwnikowi, ale w ten sposób pomagasz mu. Owszem, możesz zmienić wartość na wiele sposobów, ale robiąc to wydajesz zasoby, a potem idziesz po nie, gdy przy lepszym rolowaniu/wylosowaniu nie musiałbyś. Wybaczyłbym to jednak grze, to po prostu wpływ przypadku - i to może niektórym nie przeszkadzać, jest prawie wszędzie. To, czego jednak nie można wybaczyć, to szalona powtarzalność gry. Główna rzecz to w zasadzie dwie akcje, które wykonujesz z przerwami w kółko. I każda gra w ten sam sposób - badasz zwierzęta, które pojawiły się na licytacji, publikujesz, co mają wspólnego. I znowu. I jeszcze raz. Bardzo małe zróżnicowanie - po dwóch grach widziałeś już wszystko, co gra ma do zaoferowania. Po pięciu czy sześciu grach nie ma nic do zaoferowania ani taktycznie, ani gameplayowo. Co za wstyd!!!

Endangered (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Obecnie nasz kooperacyjny top pick, który daje więcej frajdy niż Pandemic, Forbidden O./P., Rescuers i inne podobne (skądinąd bardzo fajne) gry. Zaskakująco bardzo tematyczna, przyjemnie wymagająca i dość zmienna ("tylko" dwa scenariusze to nie jest trochę za mało, są dość zróżnicowane, a grając w inne gry może nawet wystarczyłby tylko jeden, ala Pandemic). Grając w nią człowiek się wciąga i nie chce stracić ani jednego zwierzaka, oddać ani jednego skrawka lasu czy zostawić plamy oleju - to zaskakująco ekscytujące i zabawne. Pod względem rozgrywki jest to nieco głębsza Pandemia, ale wciąż przyjemnie przystępna pod względem zasad. Ogólnie rzecz biorąc, balansujesz między długoterminowymi planami (ponownego) rozwiązania scenariusza a krótkoterminowymi sytuacjami i podcelami, aby jakoś to zadziałało. Nie jest łatwo wygrać - ale nie ma się też wrażenia, że zostanie się zabitym przez kilka złych rzutów kośćmi (szansa jest tu bardzo przyjemna do pracy). Dla mnie również subiektywnie doskonały motyw, grafika i jakość komponentów. Świetnie działa w dwie osoby. Dla mnie nie ma na co narzekać - mam nadzieję, że będzie rozszerzenie.

Eriantys (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Area control nieczęsto sprawdza się we dwójkę, ale tutaj myślę, że głównie we dwójkę. Pomimo prostych zasad i uroczej dziecięcej grafiki, może to być całkiem przemyślana bitwa. Bez trybu eksperckiego dość szybko się zestarzała, z nim (w zestawie) jest o wiele ciekawsza i bawi bardziej konsekwentnie. Doświadczonym graczom polecam przejść od razu za pierwszym razem. Bardzo ładnie!

Oceny gracza: xxoooooooo Bardzo lubię zagadki logiczne i różne łamigłówki, więc bez przesady cieszyłem się na tę grę. Była to moja pierwsza gra escape rozgrywana we dwójkę - i przynajmniej dla mnie była to strata czasu. Zagadki są czasem totalnie głupie (jakieś niejasne pytanie), czasem nawet nie są zagadkami czy łamigłówkami (ale może po prostu patrzeniem na obrazek na karcie), a innym razem są śmiesznie proste. Fabuła to skrajny banał, kiepsko napisana kalka Danny's Partners i podobnych filmów. Docenić mogę może jedynie ciekawy pomysł z różnymi postaciami i ich umiejętnościami (gdy w skrócie, w grze wieloosobowej nie ma się dostępu do wszystkich informacji i trzeba dyskutować i tłumaczyć). Ostatecznie nikogo to nie rozbawiło, zagrałem w końcu tylko z obowiązku. Po grze został mi tylko żal, że nie sięgnąłem po dosłownie nic innego. Zmarnowany wieczór.

Everdell (2018)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Bardzo lubię podstawowy Divukraj, ale nie każde rozszerzenie mi odpowiada. Legendy jako gra, Hear Hear Gods, Skalovezhi w ogóle nam nie podpasowało (bo gra z nim potrafi wręcz zalać i wiele zepsuć), Perlava w ogóle nas nie chwyciła, Zvonkobrani z drugiej strony jest bardzo fajne - ale znowu, jak na mój gust dodaje dość mało za te pieniądze. Ticketmaster jest również - jak wszystko związane z licencją Everdell - droższy, ale tym razem pudełko jest pełniejsze. Prawie każda część tego rozszerzenia jest świetna dla naszego stylu gry i gustów - nowe karty i meeple są niesamowite, plansza stacji lepiej obraca karty, goście są bezbłędni, nowe wydarzenia są dobrze zbalansowane, bilety i pieczęcie pomagają rozpocząć grę od pierwszych kilku rund... po prostu świetnie. Jeśli mieć jakiekolwiek rozszerzenie, to właśnie to.

Explorers (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Znakomity flip-and-write. Proste zasady, bardzo przyjemne decyzje, duża grywalność w dowolnej liczbie graczy, wiele dróg do zwycięstwa,... same pozytywy. Grafika może nie wygląda to ze zdjęć, ale jest naprawdę ładna, kolorowa i pozytywna, komponenty są bardzo wysokiej jakości. Dzięki temu, że w zasadzie każdy element gry jest zmienny (różne strony, obroty, warianty,...), replayability jest naprawdę ogromne. Jak na tę cenę, starcza na naprawdę długo i bawi konsekwentnie bardzo ładnie. Zdecydowanie świetna!

Oceny gracza: xxxxoooooo

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Dla mnie jedna z najlepszych i najczęściej ogrywanych gier - i nie oszukujmy się, działa świetnie (ponownie, moim zdaniem, najlepiej) nawet w dwie osoby. Jeśli nie grałeś, spróbuj. 100 rekomendacji pomimo wszystkich możliwych krytycznych uwag (słaba jakość kart, czasami dziwna i niespójna grafika, niewiele komponentów za stosunkowo wyższą cenę,...), ta jest naprawdę tego warta.

Finca (2009)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Mamy nową wersję 2024 od Pandasaurus Games i jest ona piękna, dopracowana pod względem rozgrywki i świetnie działa na dwie osoby. Na pierwszy rzut oka podstawowe euro o zbieraniu zasobów, ale bardzo gęsta zabawa dzięki kilku zasadom i konkretnym akcjom. Działa dobrze z dowolną liczbą graczy i zaskakująco dobrze skaluje się z dwoma, gdy staje się taktycznym przeciąganiem liny.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Głębia (2003)

Oceny gracza: xxxxxxxooo Stara, ale bardzo dobrej jakości dwójeczka. Numeryczna i kolorowa gra podobna np. do Skol ty Skoty, wzbogacona o zbieranie żetonów i wymienianie ich na skarby - ale dla mnie nieco fajniejsza od wyżej wymienionych (choć również bardzo klasowa gra karciana). Silny element punktacji - zwykle nie lubię go w innych grach (wolę wygrywać robiąc coś lepiej od przeciwnika - a nie demontując czyjeś pieczołowicie budowane wysiłki), ale jako że tutaj jest to jedna z głównych zasad gry, daje naprawdę dużo frajdy, nie przeszkadza nawet takim wrażliwcom jak ja i sprawdza się doskonale. Oryginalna wersja jest prawie niemożliwa do zdobycia, można ją dostać w Polsce w edycji o nazwie "Glebia". Pod względem rozgrywki jest identyczna, ale ma znacznie ładniejszą grafikę i uroczy motyw nurków/poszukiwaczy skarbów. Gra zapomniana i brodata, ale zawsze chętnie do niej wracam. Zdecydowanie nie do przecenienia!

Oceny gracza: xxxxoooooo Mógł to być naprawdę fajny kooperacyjny deckbuilding, ale niestety ostatecznie po prostu nie działa, nawet z naprawionymi kartami. Gameplayowo jest to ogólnie niedokończone, płytkie, mało zabawne i nieciekawe. Miłe doświadczenie do wypróbowania dla osób zaznajomionych z draftem, ale zdecydowanie nic dla graczy.

Great Plains (2022)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Dla mnie szczyt szybkich, ale inteligentnych rozgrywek dwuosobowych - to bardzo prosta pod względem zasad gra area control, którą przygotujesz w kilka sekund, wytłumaczysz w kilka minut, a następnie rozegrasz trzy lub cztery partie pod rząd - co nie jest problemem, bo jedna rozgrywka zajmuje około piętnastu minut (jeśli nie cierpisz na nadmiar AP). Dokładnie ten rodzaj gry, którą po prostu chcesz odwrócić i spróbować jeszcze raz, trochę inaczej. Różnorodność jest naprawdę duża dzięki ułożonemu planowi gry, a użycie specjalnych (i bardzo ograniczonych) żetonów mocy zwierząt może odwrócić grę w odpowiednim momencie. Idealnie przejrzysta i minimalistyczna, ale jednocześnie przyjemna graficznie i ładnie kolorystycznie, choć pod fasadą może kryć się sztywna walka (w zależności od tego, jak bardzo przeciwnik chce doświadczać i kalkulować). To naprawdę świetna zabawa i przy najlepszych chęciach nie jestem w stanie wymyślić niczego, co można by jej zarzucić. Jeśli szukasz sprytnej i zabawnej gry dla dwojga, to zdecydowanie mogę ją polecić każdemu.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Quedlale są nieco bardziej zmienne i bardziej zabawne, z drugiej strony są znacznie bardziej o szansie. Ten jest nieco bardziej grywalny (choć nadal bardzo przystępny) i oferuje dużo więcej decyzji oraz ma ładną krzywą, aby postępować przez grę i budować swój zapas żetonów. Dobrej jakości komponenty, ładna, wesoła i kolorowa grafika (trochę jak z gry wideo - osobiście bardzo mi się podoba i pasuje do gry). Dwie różne strony mapy, losowe rozstawienie kart i w sumie sześciu dwustronnych bohaterów też zdecydowanie trzymają w napięciu. Chciałbym to jeszcze trochę pogłębić - dodać jakieś osobiste questy, więcej bohaterów, może kroplę interakcji... i byłoby to absolutnie doskonałe i dość unikalne w rozgrywce. Tak jak jest, jest to "tylko" naprawdę bardzo miłe zaskoczenie i bardzo finezyjna zabawa, która doskonale (i równie dobrze) sprawdza się w każdej liczbie graczy, także solo.

Hadara (2019)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Niezła wariacja na temat 7 Wonders: Duel. Nie jest zbyt tematyczna (choć chciałbym ją tam widzieć), ale z drugiej strony na pewno ciekawa pod względem rozgrywki. Dobrze przemyślana zasada trzech epok i ich progresywnych faz. Dość proste zasady, ale pozwalające na dość zaskakującą głębię rozgrywki, rozegraną w niecałą godzinę. Świetna grafika i jakość komponentów (gra jest dużo ładniejsza na żywo niż na zdjęciu czy filmiku), w przeciwieństwie do powyższych jest nieco bardziej zróżnicowana w swojej ofercie kart (różni się, zwłaszcza w 2-3 graczy dość znacznie) i może obsłużyć większą liczbę graczy. Ogólnie bardzo przyjemna rozgrywka. Zdecydowanie polecam przynajmniej spróbować, a będziesz mile zaskoczony, jeśli nie spodziewasz się, że będzie to złożona gra cywilizacyjna ala Clash lub Civku - nie jest (i nawet nie próbuje być, po prostu czasami jest do niej błędnie porównywana).

Haru Ichiban (2014)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Przyjemny relaksujący two-hander, który oferuje więcej głębi niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Garść komponentów, krótkie zasady, szybkie przygotowanie. Wcielanie się w rolę młodszego/starszego ogrodnika jest oryginalne, ruchy i rundy płyną bardzo ładnie i po pewnej praktyce i przygotowaniu gra się w 15-20 minut. Świetne ilustracje pomocnicze na planszy gry. Mam coś w rodzaju własnej podkategorii gier "po pracy do kawy" i to jest świetny przykład. Nie zdominuje wieczoru gier ani nie zrobi na nikim wrażenia - z drugiej strony, grafika jest funkcjonalna i estetyczna, temat ciekawy (o ile gra jest skądinąd dość abstrakcyjna), a zasada od razu wyjaśniona. Przy konkurencyjnym i myślącym przeciwniku może o dziwo przerodzić się w bardziej strategiczną walkę, gdzie kalkuluje się każdy drobiazg. Dla mnie, ponownie, taki przypadek raczej nie ma miejsca - a głębia i doświadczenie są dokładnie takie, jak sugeruje pudełko. Spokojna, przyjemna i minimalistyczna medytacja pomiędzy dwoma równymi przyjaciółmi. :) Nieco mniej znana, ale bardzo zacna gra. Bruno Cathala jeszcze mnie nie zawiódł!

Hen daleko (2023)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Fajny kooperacyjny deckbuilding, raczej prostszy i szybszy, ale z bardzo fajnym pomysłem dwustronnych kart. Rozumiem, że dla niektórych to za mało - ale nam się naprawdę podobało. Szkoda, że dodatek nie wyszedł po angielsku - bardzo by to pomogło grze.

Hive Pocket (2012)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Duchowy następca szachów - ale bez planu gry i usuwania kawałków przeciwnika. Wystarczy poznać zasady dokładania i przesuwania poszczególnych elementów i gra toczy się w ciągu kilku minut od rozpakowania. Typowy przykład gry "easy to learn, hard to master" z zerowym elementem przypadku i oboma graczami grającymi na równych prawach, gdzie wszystko poza czystą i nieugiętą logiką i planowaniem jest ucięte. W przeciwieństwie do szachów, nie została jeszcze sprowadzona do maszynowego uczenia się ruchów i reakcji na nie, co doceniam. Minimum przetwarzania (można w nią grać zarówno na łące i plaży, jak i np. na kawiarnianym stoliku), maksimum bitwy mózgów. Szczególnie polecam posiadanie drugiego kolegi z drużyny, który zostaje wprowadzony do gry w tym samym czasie co Ty - i stopniowo doskonalicie się razem, wynajdując nowe taktyki i prześcigając się w coraz bardziej wyrafinowanych manewrach. Genialne.

Hokkaido (2018)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Bardzo fajna i interesująca gra, która działa świetnie w mniej więcej dowolnej liczbie graczy. Grałem zarówno we dwójkę, jak i w pełnym składzie i za każdym razem świetnie się bawiłem. Łączy w sobie składanie krajobrazów z dobieraniem kart, ale może być również rozgrywana w całkiem interesującym wariancie ściegu (który zaskakująco działa nawet przy dwóch osobach)! Strategia jest nieco inna w każdej grze i jest sporo rzeczy do zdobycia, jest zdecydowanie więcej sposobów na wygraną. Dodatkowe terraformowanie elementów w porównaniu do poprzedniej części i dodatkowe opcjonalne karty zadań sprawiają, że gra jest ogólnie bardziej dopracowana i ekscytująca niż jej poprzednik Honshu. Grafika może być surowa na pierwszy rzut oka, ale ma typowe dla Wschodu minimalistyczne, wyciszone piękno. To naprawdę robi sztuczkę - i trzeba też uczciwie powiedzieć, że w tym małym pudełku dostajesz całkiem sporo muzyki za te kilka groszy, które gra kosztuje. Polecam.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Bardzo lubię tę serię - i po świetnym 1400 sięgnęłam po 1900, choć jeszcze nie została u nas wydana. A wynik? Jest jeszcze lepszy. Przepowiednie z 1400, ciekawe jak były, zostały zastąpione dużymi kartami zagadek i łamigłówek, które idealnie pasują do przypadków i są naprawdę bardzo przyjemne. Wszystkie sprawy są konsekwentnie świetne i wszystko ma sens (co niestety nie zawsze jest stuprocentową pewnością w ucieczkach kryminalnych). Brakuje tylko tego wspaniałego pieska z poprzedniego odcinka. :( Jeśli dacie radę po angielsku, nie wahajcie się - nie ma lepszych interaktywnych powieści kryminalnych niż Chronicles.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Bardzo fajna gra, szczególnie dla dzieci w wieku szkolnym... ale nie tylko dla nich. Z ciągle zmieniającym się menu i kostkami, nigdy nie jest taka sama i jest subtelnie edukacyjna, sprytna i może być zabawna w tym samym czasie - kiedy jeszcze przeciągasz liny o Mołdawię? :D

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Fundamentem jest już sprawdzona w czasie doskonała gra optymalizacyjna. Jakość komponentów jest doskonała, pudełko jest wypełnione po brzegi zawartością. W wariancie Big Box masz dwa świetne rozszerzenia, a każde z nich dodaje rzeczywiście bardzo fajne elementy rozgrywki. Razem można też grać z obydwoma w wariancie Big Box, gdzie jest mnóstwo dróg do zwycięstwa i żadne dwie gry nie są takie same. Po stronie plusów, cena jest zaskakująco niska, co jest niesamowite, biorąc pod uwagę ilość i jakość zawartości. Dzięki Albi, to naprawdę jest klasyk, którego żaden gracz ani grupa nie powinna przegapić.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxooooooo Sympatyczny draft z IWW zastępuje dziwne pseudo-bluffowanie ofertą kart, która jakoś mi nie pasowała. Trzy tryby gry, z których żaden nie wydał mi się wystarczająco interesujący lub odmienny. Teoretycznie bardzo fajna gra - na podstawie zasad i opisów naprawdę nie mogłem się jej doczekać - ale ostatecznie w ogóle nie czerpiemy z niej przyjemności i jest ogromna liczba gier dwuosobowych, w które wolelibyśmy zagrać sto razy (Mandala, Caper:Europe, Patchwork, Watergate, Hanamikoji, Tides of Madness, Jaipur,...).

Jaipur (2009)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Dwuosobowa klasyka gatunku. Kamień węgielny jakości gier dwuosobowych, który jest bardziej strategiczny niż może się wydawać na pierwszy rzut oka. Nauczcie kogokolwiek, zagrajcie zarówno z babcią, jak i wytrawnym graczem planszowym - a w mig będziecie chcieli ją rozkręcić. I to jest właśnie fundamentalne dla gier tego typu. Minusem, moim zdaniem, jest nieco wyższa cena - ale z drugiej strony żetony są naprawdę fajne. Dla par - podstawowa pozycja w kolekcji gier.

Juicy Fruits (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Wspaniała grafika i owocowe komponenty są po prostu pierwszą rzeczą, która uderza cię w oczy i dlaczego kochasz tę grę. Ale szkielet gry też nie jest kiepski - nieupiększony mechanizm przewijania i zbierania, uzupełniony o handel wymienny i zarządzanie zasobami (oraz miejsce na planszy gry, które jest naprawdę ważnym zasobem). Super zmienność w postaci różnych statków (=zamówień na planszy gracza, które dla każdego są inne), kupowalnych ulepszeń, drugiego modułu z wyciskarką do soków... naprawdę fajna gra rodzinna, przy której nawet wytrawny gracz może się zrelaksować.

Kakao (2015)

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Myślę, że Azul jest lepszy. Krytycznie niedoceniany abstrakcyjny klejnot, który wyróżnia się szczególnie, gdy gra się we dwoje. Proste zasady, ale rozgrywka to gotowanie mózgu w najlepszym wydaniu. Kamienie są oszałamiająco przyjemne, kolory i komponenty są bardzo ładne, a gra jest rozgrywana w 30-45 minut. Na minus zaliczam jedynie brak urozmaicenia w zadaniach osobistych - ale rozumiem, że biorąc pod uwagę charakter gry, niewiele więcej można było wymyślić. W każdym razie nie jest to coś, co zauważysz dopiero po 10 grach. Rozegraliśmy nieco ponad trzydzieści gier i nadal dobrze się bawimy, gwarantowane. Polecam!

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Podstawka jest świetna, ta jest jeszcze trochę lepsza (moim zdaniem dzięki ciekawszym potworom, kartom bohaterów i trochę lepszym kształtom krajobrazu). Świetna gra.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Gatunek przerzucania i pisania doprowadzony do perfekcji. Odkrywasz karty i rysujesz kształty na mapie, próbując spełnić królewskie edykty (warunki punktacji). Jest to idealna gra relaksacyjna, aby "oczyścić głowę" i zrelaksować się, gdy nie masz nastroju na nic bardziej złożonego. Jest to świetna zabawa zarówno w trybie wieloosobowym, jak i solo, gdzie można zająć się rysowaniem szczegółów i dekorowaniem mapy. Dla kreatywnych osób, które lubią również rysować małe potwory, domy i lasy, wyimaginowana szósta gwiazdka byłaby w porządku.

Kaskadia (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Świetna gra, która ma drobną zmienność dzięki opcjonalnym kartom punktacji (i ewentualnie trybowi rodzinnemu) i ma coś do zaoferowania każdemu - zarówno wytrawnym graczom, jak i niegraczom, rodzinom i dzieciom. Bardzo ładnie sprawdza się przy dowolnej liczbie graczy (moim zdaniem najlepiej 2/3, menu jest wystarczająco zróżnicowane, ale pozwala też na pewne planowanie). Gra płynnie, ma proste zasady, ale wciąż oferuje ciekawe decyzje dotyczące gry i miejsce na taktykę. Piękna grafika i wykonanie. Polecamy.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Doskonała kooperacja. Pomimo (niesamowitej) grafiki, jest dość wymagająca (chyba że grasz na rodzinnym poziomie trudności) i nie oddaje niczego za darmo. Na pierwszy rzut oka trudne zasady zarządzania wrogami to nic wielkiego, ale w ciągu dnia automatycznie weszło nam to w krew i ostatecznie wszystko jest łatwe i intuicyjne. To pozycyjna obrona bez wież i budowanie talii, w której nie kupujesz wielu kart, ale każda z nich ma duże znaczenie. Świetne decyzje dotyczące rozgrywki, element kooperacji i wypełnianie różnych ról doprowadzone do perfekcji. Gra oferuje naprawdę dużą zmienność w podstawie (dziewięć grywalnych klanów potworów, dwadzieścia zmiennych misji z unikalnymi elementami rozgrywki i mapami, trzy poziomy trudności, dodatkowe zasady do odblokowania), ale zdecydowanie mam nadzieję na rozszerzenie pewnego dnia. Dla mnie jedna z najlepszych niespodzianek tego roku, naprawdę wybitna.

Oceny gracza: xxxxoooooo Lubię gry kooperacyjne i ich założenia, choć oczywiście nie spodziewałem się identycznego doświadczenia. To, co otrzymałem, moim zdaniem, to niepotrzebnie przekombinowane zasady, niezwykle długie przygotowanie i w rezultacie dość powtarzalne doświadczenie gry. Cała gra jest wyjątkowo "upierdliwa". Na wypadek, gdyby ktoś nie wiedział - w ogóle nie mamy takiego słowa w języku angielskim, a odnosi się ono do (na przykład) gry, w której wielokrotnie manipuluje się wieloma (zwłaszcza mniejszymi) elementami. Efekt jest uciążliwy, pracochłonny i, niestety dla mnie, mało rozrywkowy. Punkty do plusa za stosunkowo ładne komponenty (choć pogięte plansze bohaterów są dość irytujące, a i ja nie do końca szukam w grach garści plastiku).

Kingdomino (2016)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Bruno Cathala jest geniuszem, bez dwóch zdań - ale nie spodziewałbym się, że weźmie grę o układaniu kostek domina i tworzeniu krajobrazów i przerobi ją na roll-and-write, który zaoferuje tak podobne doświadczenie. Oryginalne Kingdomino to klasyk, w dodatku znacznie lepiej wyglądający i zbalansowany (jest dana ilość klocków, którą każdy zna). Tutaj grafika jest nieco surowa, a kostki są nadal kostkami (więc niektóre gry będą od czasu do czasu rzucać statystycznie niemożliwe kombinacje, które będą cię gryźć teraz i potem w sposób, z którym nie możesz wiele zrobić). Ale jeśli możesz tolerować pewną ilość losowości, jest to ogromna zabawa i natychmiast kusi cię, aby ją odwrócić. W porównaniu z oryginalnym Kingdominem, oferuje również element przeciągania, aby zdobyć kilka magicznych zdolności, które mogą wspaniale nagiąć grę i zauważalnie zwiększyć strategię i możliwe decyzje. Zdecydowanie polecam - będziecie zaskoczeni tym, ile fajnej rozgrywki można zmieścić w małym pudełku z podkładką, czterema kostkami i dwoma ołówkami.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Cozy Lair było już bardzo dobre - to w zasadzie (z wyjątkiem grafiki i scenerii) zupełnie inna gra... a dla nas nawet lepsza. Worker-movement deckbuilding z zarządzaniem zasobami, w którym gradacja rund gry jest świetna. Doskonała rozrywka zarówno dla dzieci, jak i dorosłych, a dla nas nie ma sobie równych.

Kočkombat (2024)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Kombo Afrika (2019)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Krysí válka (2011)

Oceny gracza: xxxxxxxooo Bardzo fajna mała gra - chyba najmniejsza jaką posiadam pod względem ilości komponentów gry (8 i 8 kart). Na początku może wydawać się losowa, ale w późniejszych rundach wykazuje zaskakująco fajne przemyślenia - z drugiej strony nie jest to duże obciążenie dla głowy, co również może być potrzebne w relaksującej rozgrywce. Pojedynek trwa zawsze kilka minut, a w grę łatwo zagrać ponownie z uśmiechem zaraz po jej ukończeniu... i jeszcze raz. Zasady można wyjaśnić w zaledwie kilku zdaniach, a gra przeciwko weteranowi gier planszowych w barze przy kieliszku wina będzie równie przyjemna, jak przeciwko mamie po rodzinnym obiedzie. Pod względem dostępności, łatwości i zabawy jest to idealny wypełniacz. Szkoda, że w zasadzie nie jest już dostępny w normalnej formie.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Little Town (2017)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Living Forest (2021)

Oceny gracza: xxxooooooo Rozczarowująca - słaba, nie dopracowana i niezbalansowana. Niestety nie sprawdza się w dwójce (mniej więcej trzeba grać tylko tym, jak gra przeciwnik), a w multiplayerze też jest raczej niezbalansowana (walka z ogniem/ogniem to oczywiście główna strategia w wielu aspektach). Lubię deckbuilding ogromnie, jego połączenie z push-your-luck intryguje mnie.... i też nie działa zbytnio. Zresztą sama gra nie oferuje wystarczająco ciekawych decyzji, taktyk, czy (po kilku rozgrywkach) nawet zróżnicowania (zawsze gra się mniej więcej tak samo). Dziwna wkładka, słabej jakości karty, kruszejące kartonowe elementy i podstawki. Są to również elementy bezużyteczne z punktu widzenia gameplayu, co jest chyba jeszcze gorsze. Grafika to kwestia opinii - nie odejmowałbym za nią punktów - ale muszę powiedzieć, że mnie osobiście też się nie podoba, mimo że lubię gry ze zwierzętami i ogólnie kolorowe gry tego typu. Nawet do grania z dziećmi mógłbym wymyślić z głowy jakieś dziesięć lepszych i ciekawszych gier. Nie polecam tracić czasu i pieniędzy.

Llamaland (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Najlepszy Phil-Walker Harding, jeden z najlepszych odcinków/zagadek w historii.

Oceny gracza: xxxxxxoooo

Łąka (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Na pierwszy rzut oka byłem pod wrażeniem oprawy graficznej gry - wiedziałem, że będzie piękna (przynajmniej według mojego subiektywnego gustu)... ale jeszcze bardziej martwiłem się o rozgrywkę. Obawiałem się, że nie będzie wystarczająco zróżnicowana (z punktu widzenia rozgrywki), nieoryginalna (mechanika z Quadropolis na przykład) i po prostu niefajna. Tak naprawdę podszedłem do gry dość krytycznie - i tym bardziej zaskoczyło mnie kilka pierwszych rozgrywek. Owszem, jest piękna... ale równie dobrze przemyślana. Gra płynie przyjemnie (i mam skłonność do AP w innych momentach), jest niesamowicie przyjemna i łączy w sobie decyzje dotyczące rozgrywki i reaktywne doświadczenie we właściwej mierze. Tak więc wizualnie przyjemna, tematycznie silna - łączenie symboli i przemierzanie krajobrazu ma sens - pod względem rozgrywki zabawna i dopracowana mechanicznie. Ale wszystko to jest potęgowane przez małe plusy (świetna wkładka, wysokiej jakości komponenty, indeks kart z interesującymi faktami, możliwość gry solo, okładki kart "osiągnięć" i wiele innych), które sprawiają, że wszystko to składa się na perfekcję. Jeśli lubisz naturę i gry, które pieszczą, jest to wyraźna dziesiątka.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Próbka tego, jak powinno wyglądać rozszerzenie. Naprawdę dodaje wiele do podstawowej gry (zarówno fizycznie pod względem ilości kart i komponentów, jak i pod względem mechaniki gry) i czyni ją znacznie bardziej grywalnym i strategicznym doświadczeniem, co dodatkowo poprawia wizualną przyjemność z całej gry w porównaniu do podstawy (plansza i karty rzeki są dosłownie wspaniałe). Gra oferuje teraz bardziej interesujące i dogłębne decyzje, i jest nieco bardziej wymagająca - ale wciąż przyjemnie relaksująca i na pewno nie przesadzona w drgawkach AP. Po wielu rozgrywkach muszę przyznać, że zasada rzeki jest wspaniale zbalansowana (nawet jeśli na początku nie wydawała się tak korzystna), nowa talia otwiera więcej opcji, a kilka drobnych rzeczy z oryginalnej gry zostało poprawionych. Oba tryby gry nie różnią się zasadniczo, ale oba są świetne do gry i oferują bardzo ładne zróżnicowanie (nie tylko wybór planu bocznego, ale także dzięki losowanym żetonom mola i namiotu). Doskonały, dla mnie osobiście uzupełniający grę do perfekcji.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Obok znacznie mniejszego Ohanami, najlepsza gra draftingowa jaką znam.

Oceny gracza: xxxxxooooo

Oceny gracza: xxxooooooo Lubię gry kooperacyjne i oceniam tylko ten jeden aspekt, nie grałem konkurencyjnie. Niestety, ten aspekt gry nie do końca się sprawdza. Gra jest, przynajmniej dla mnie, dość irytująca w manipulacji (jak wszystkie Małe Wielkie Gry, może poza Galaktyką) i obsłudze, mimo pozornie dużej liczby postaci i questów, zróżnicowanie jest znikome i de facto w każdej rundzie (a co dopiero w każdej grze) robisz to samo. Z niecierpliwością czekałem na grę i nie zastanawiałem się zbytnio nad stosunkowo niespójnymi recenzjami i ocenami innych, ale niestety dość mocno się zawiodłem. Ładna grafika, ładne komponenty (choć w większości zupełnie niepotrzebne - zarówno broń, jak i samochód oraz motocykl zajmujące jedną piątą pudełka), gameplay był szary i raczej irytujący, a do tego turlanie kostek. Nic dla mnie.

Mandala (2019)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Proste zasady, trudne myślenie. Głębsze niż może się wydawać przed pierwszą grą - ale natychmiast zdasz sobie sprawę, że jest to naprawdę dobrze dopracowane i będzie to znacznie ciekawsze przeciąganie liny, niż wydawało się to w samouczku. I tak właśnie jest. Świetna i wyjątkowa zabawa, która jest teraz dla mnie stalowym i klasycznym na równi z Patchwork, Jaipur, Hanamikoji i innymi gwiezdnymi grami dwupartnerskimi.

Maquis (2013)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Bardzo fajna i emocjonująca gra solo. Można ją sobie legalnie wydrukować za darmo - i nawet "domowa" produkcja z drukarki i nożyczkami w niczym jej nie umniejsza. Dobra!

Marabunta (2023)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Bardzo lubię gry typu xxx-and-write, tutaj nie do końca to trafiło. Myślę, że głównie dlatego, że ten mechanizm jest i tak naprawdę go nie ma. Główną rzeczą jest wycinanie-wybieranie i kontrola obszaru, co składa się na bardzo przeciąganie liny, agresywną, niszczącą i taktyczną grę typu niemal szachowo-konfliktowego. W ogóle nam to nie odpowiadało i po początkowym odczuciu przestaliśmy się nią całkowicie cieszyć po kilku grach. Ale mogę sobie wyobrazić, że dla kogoś o innych gustach może być świetna.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo To, co nigdy nie podobało nam się w Zombicide, to to, jak duża, droga, przeprodukowana i (jak na mój gust) nieco niewygodna była gra w stosunku do wrażeń z rozgrywki. To rozwiązuje wszystkie te problemy - szybki, ekscytujący co-op. Osiem scenariuszy w podstawce, sześciu bohaterów (zawsze jest czterech), każdy zupełnie inny. Wrogowie superbohaterów zombie są prawdziwymi bossami, zwykli są absolutnie w porządku dla standees (i za moje pieniądze są nawet ładniejsi niż niepomalowana góra szarego plastiku), a rezultatem jest wciąż duża, zabawna gra za niewielkie pieniądze w mniejszym pudełku. Polecam.

Marvel: Remix (2022)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Mysterious Realms to jedna z moich ulubionych gier i jestem do niej po prostu przyzwyczajony (coś koło setki gier). Jest to równie zabawny nowy wariant, z innymi kartami i zdolnościami, nowym pomysłem w postaci złoczyńców i ikon. Prawdopodobnie oferuje o włos więcej możliwości kombinowania niż oryginalny TR. Nie przepadam za motywem Marvela i nie jest to dla mnie ani plus, ani minus - ale tutaj działa (i o dziwo jest to odczuwalne - zdolności i punktacja kart mają sens biorąc pod uwagę poszczególne postacie). Minusy dla mnie to niespójna grafika (szczególnie karta Walkirii jest jak pięść do oka) i niezbyt dobrej jakości karty (jak w oryginalnych TR - trzeba zawijać, choć normalnie tego nie robię). Ale ostatecznie nie mają one żadnego znaczenia - zabawa, szybkość i zmienność tej gry pokonuje wszelkie minusy i po prostu i zwyczajnie ENJOYS.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Absolutnie świetna zabawa! Rozwiązywanie poszczególnych spraw to prawdziwa gratka - dorosłym zdecydowanie polecam rozwiązywanie wszystkiego bez dołączonych kart, wystarczy przeczytać zadanie/znaleźć ofiarę przestępstwa, a następnie samodzielnie rozwiązać sprawę metodą obserwacji i dedukcji, wykorzystując karty na końcu do sprawdzenia całej historii. Początkowe sprawy łatwo i dobrze uczą kolejnych wykorzystywanych mechanizmów, ostatnie są przyjemnie zagmatwane. Grafika jest świetna, stylizacja oszałamiająco sympatyczna, a całość odpowiednio komiczna (choć humor jest dość mroczny). Oprócz 16 podstawowych przypadków, istnieją dodatkowe małe epizody do nadrobienia online / na końcu przewodnika, które również dodają trochę czasu gry i ładnie dopełniają doświadczenie, gdy znasz miasto jak tył dłoni. Tyle tylko, że to wszystko zajmuje około dwóch lub trzech popołudni, więc może wydawać się niewystarczające. I tak, dla doświadczonych graczy i detektywów jest to prawdopodobnie naprawdę krótsze i łatwiejsze - ale przez cały czas bawiłem się niesamowicie. Jest to więc bardziej "aktywność" ala gry ucieczkowe niż zwykła "gra planszowa".

Mindbug (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Tak, jest dość przypadkowy i do pewnego stopnia postrzelony... ale w najlepszy możliwy sposób. Doskonała karta pojedynkowa, której nie mam wiele do zarzucenia. Bardzo zabawne grafiki i tłumaczenie, świetne opcje rozgrywki i burza mózgów w niezwykle prostym opakowaniu. Nie opłaca się odrzucać gry, nawet jeśli wydaje się, że zacząłeś źle lub dobierasz złe karty (nie jesteś - w rzeczywistości wszystkie są oszałamiająco silne na swój sposób, wynik jest tak zaskakująco zrównoważony) - a jedna właściwa decyzja we właściwym czasie może odwrócić grę. Naprawdę świetna zabawa, a ponadto jest to kwadrans gry, który z przyjemnością odwrócisz. 15 gier i wciąż bardzo zabawne, dla mnie osobiście bije takie gry jak Radlands.

Miodny Bzyk (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Naprawdę bardzo fajna gra. Dobra gra jest trudniejsza niż mogłoby się wydawać - zdecydowanie nie daj się zwieść (pięknej) oprawie wizualnej, to naprawdę nie jest gra dla dzieci. Grafika jest doskonała, rozgrywka i doświadczenie są świetne. Jedynym zarzutem, jaki przychodzi mi do głowy, jest to, że po około 10 grach czuję, że może potrzebować trochę odświeżenia, a gry z tą samą liczbą graczy są już nieco podobne - ale o ile mi wiadomo, za granicą wydano różne rozszerzenia, które znacznie by ją podniosły. Nic tylko czekać na MindOK... ale i tak zdecydowanie fajna gra!

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Będę szczery: kupiłem go tylko dlatego, że mieli go w sprzedaży w Tlamas i pomyślałem "czemu nie, i tak tam pójdę". Ale w rezultacie jest to jedna z największych niespodzianek i szybko staje się naszym ulubionym podwójnym. Podobna w stylu do Watergate czy Capera, przeciąganie liny, blef, strategiczna. Proste zasady, rozgrywka w około pół godziny, ale pozostawia wrażenie znacznie większej gry. Naprawdę ładne komponenty to tylko miły bonus.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Oceny gracza: xxxxoooooo Bardzo lubię gry detektywistyczne każdego typu i grałem w wiele z nich. Ta jest dla mnie poniżej średniej. Niewiele historii czy atmosfery, a mechanika gry też mi nie przypadła do gustu.

Mozzaroller (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Absolutny szczyt gier dla dwojga. Wszystkie "Pan Jacek..." gry są oryginalne i bardzo dobre, ale ta wersja jest najlepsza i najbardziej kompletna. Niesamowicie głęboka, przemyślana i zabawna gra, w której dosłownie wszystko ma znaczenie, a każda runda jest nerwowa. Im więcej grasz, tym więcej chcesz i odkrywasz taktyki. Nie ma prawie nic ekstra jak to (elementy blefu i ukrytego ruchu , czysto dla dwóch). Perła.

My City (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Na grzyby! (2012)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Doskonała gra karciana, idealny wypełniacz pomiędzy złożonymi grami oraz na relaks przy kawie po pracy. Łatwe do zrozumienia zasady, dobrze wyważony stopień samodzielnego podejmowania decyzji, planowania i losowości. Daje dużo frajdy, a po każdej rozgrywce zawsze ma się ochotę od razu zagrać jeszcze raz. Grafika i jakość kart są na najwyższym poziomie. Dla mnie gra ma taki sympatyczny, uspokajający urok - jak spacer po lesie. W kontekście małych, tanich gier karcianych dla dwojga nie mam na co narzekać i nie wyobrażam sobie, by cokolwiek można było poprawić lub zmienić.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Namestnik (2014)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxxxx To naprawdę nic nowego - ale działa świetnie i tworzy doskonały mały pakiet. Minimalistyczna i prosta gra, która wcale nie jest głupia i oferuje zaskakująco więcej głębi, niż może się wydawać po kilku pierwszych grach. Bardzo podoba mi się grafika ze względu na jej elegancką prostotę i przejrzystość, a "zdolności kredek", dołączona mini-promocja, opcjonalne zadania (choć nie ma ich wiele) i różna kolejność rysowania kolorów łączą się ze sobą w taki sposób, że powtarzalność jest bardzo dobra. Rozegrana w kwadrans, bawiąca przez cały czas nadzwyczajnie - i jak dotąd zawsze ją obracaliśmy. Nadaje się również na małe stoły i do podróży.

Nations (2013)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Nidavellir (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxooo Fajna gra, tylko przy mniejszej liczbie graczy (zwłaszcza dwóch) mechanizm licytacji nie działa zbyt dobrze (przynajmniej na początku, kiedy i tak nie wiadomo o co pójdzie). Jest bardzo szybki (co jest miłym bonusem) i więcej rzeczy jest punktowanych, ale w końcu po kilku rundach jest jasne, co się bardziej opłaca, a co mniej. Uwielbiam kolekcjonowanie zestawów, ale nie przepadam za aukcjami - oba te elementy połączono tu w ciekawy sposób. Nie do końca rozumiem motyw (kupujesz krasnoludy do swojej armii, ale nie płacisz za nie, tylko oferujesz monety... król nagradza cię w połowie gry za to, że masz ich najwięcej, nawet jeśli na koniec możesz mieć najsłabszych graczy ze wszystkich.... czasem spotkasz skrzynię z pieniędzmi w tawernie przy rekrutacji krasnoluda... a czasem znów kupujesz lepsze pieniądze, też za pieniądze, a przy rekrutacji krasnoludów nic im nie oferujesz???), grafika mi nie bardzo pasuje - rozumiem, że to kwestia stylizacji i gustu, ale te odcienie szarości sprawiają, że wygląda to tak dziwnie sztucznie (co pewnie było zamierzeniem). Jest dobrze, ale to nie dla nas.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Absolutnie nie interesuję się grami wojennymi (ani jako gatunkiem, ani po prostu tematem) i ta gra nigdy do mnie nie przemawiała. A jednak jest absolutnie genialna, zabawna i po prostu genialna. Nic dodać nic ująć, 10/10

Nova Luna (2019)

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Oceny gracza: xxxxxxxooo Niesłusznie zaniedbana i odstawiona na boczny tor gra, która zasługuje na znacznie większe zainteresowanie i uwagę. Dla mnie jest to ulepszona wariacja na temat Ticket to Ride (które poza tym nie zrobiło na mnie większego wrażenia). W porównaniu do Ticket widzę tu więcej interakcji między graczami (burzenie budynków i przeciąganie liny na zdobytych ulicach) i więcej opcji taktycznych. Dla mnie osobiście jest też ciekawszy motyw przewodni i trochę mojego ulubionego elementu "układania kształtów". Grafika i jakość komponentów są na najwyższym poziomie, a gra jest oszałamiająco atrakcyjna i przyjemna. Ilustracje na elementach i kartach są urocze, a wieżowiec i figurki robotników są dla mnie zabawne za każdym razem. Pomimo dużego pudełka i mnóstwa komponentów (nawiasem mówiąc, pięknie zaprojektowana wkładka) ma proste i jasne zasady, wyjaśnione w ciągu kilku minut. Jest to więc również dobry wybór jako gra wprowadzająca dla rodziny lub osób niebędących graczami - ale moim zdaniem nawet bardziej zaawansowani będą się nią cieszyć. Za cenę około 250 CZK nie ma się nad czym zastanawiać, polecam.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Konieczność grania zgodnie z najnowszymi zasadami (zobacz oficjalną stronę Lookout Spiele lub BGG), wtedy jest totalnie super.

Odin's Ravens (2002)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Najlepszy "wyścigowy" deuce, w jaki grałem. Oryginalna stara wersja jest już prawie nie do zdobycia - ale jest polska wersja, pod nazwą "Kruki", która ma identyczne zasady, ale naprawdę piękną marzycielską grafikę. Polecam ją obejrzeć - to naprawdę takie małe dzieło sztuki! Gameplay jest łatwy do opanowania (można go wytłumaczyć w pięć minut), może nawet na pierwszy rzut oka prymitywny - ale skrywa głębokie decyzje i właśnie takie lubię w grach.

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Orichalcum (2022)

Oceny gracza: xxxxxxoooo Edytowano: Po około 9-10 grach niestety muszę zmienić zdanie na ten temat. Zmienność jest raczej mniejsza, decyzje w grze wpadają w schematy i z czasem po odrobinie doświadczenia widać co jest ewidentnie najlepszym ruchem. W dwójce ogólnie jest trochę słabiej, a rozgrywki typu "wyścig do X punktów, gdzie gra kończy się natychmiast i nic więcej się nie liczy" po prostu generalnie mi nie pasują (co jest czysto osobistą preferencją, niektórzy to uwielbiają), zakończenie przychodzi strasznie wcześnie i w pośpiechu (przez pierwsze trzy czy cztery rundy nikt nie miał punktu, a chwilę później udało się zdobyć trzy z pięciu w jednej rundzie i było po wszystkim). Fajna gra, ładnie wygląda, bardzo ładne komponenty. Zajmuje niepotrzebnie dużo miejsca na stole, wszystko jest jakieś takie masywne. Nieco powyżej średniej, która na początku wydawała się znacznie lepsza. :(

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Bardzo ładna i szybka gra karciana ze świetną grafiką i komponentami. Miłe doświadczenie w małym pudełku, nic do roboty za te kilka koron.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Ostoja (2024)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Grze mogę zarzucić tylko jedną rzecz - karty i plansze graczy po rozpakowaniu były nieco wypaczone i musiałem je na noc położyć pod kilkoma książkami, pewnie je dodatkowo zafoliuję. W każdym razie to tyle - serio, ten jeden drobiazg. Zaskoczenie wiosny, cudowna gra, piękne grafiki, świetne i intuicyjne zasady, pomysłowa rozgrywka, wariacja, piękne elementy, szybkie ruchy... niesamowite.

Paleo (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Zupełnie inne doświadczenie niż w innych grach kooperacyjnych - elementy czysto "gry" są przyjemnie funkcjonalne, ale raczej w tle. W dużej mierze chodzi o planowanie, podejmowanie decyzji, zarządzanie czasem (w postaci pozostałych kart) zasobami i (pra)zasobami ludzkimi. Jako całość ma doskonały klimat, świetne motywy dla poszczególnych kart i zjawisk, a do tego pięknie wygląda. Co jednak najważniejsze, to po prostu świetna zabawa i wyzwanie. Każdy scenariusz był świetnym doświadczeniem, a w większość z nich graliśmy wielokrotnie - naprawdę cudownie. Najlepiej w dwie, maksymalnie 3 osoby.

Pandemic (2008)

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Trochę przyspieszony Pandemic - dla mnie ideał. Oryginał miał momentami tendencję do przeciągania się (zwłaszcza przy rozszerzeniach), tutaj jest to pełne doświadczenie, ale w krótszym czasie. Intensywne, zabawne i przystępne, ale na pewno nie prymitywne. Świetne wejście w świat nowoczesnych gier planszowych również dla niegraczy. Wytrawni hiper-wyczynowi ultra gracze prawdopodobnie nie znajdą tu tak wiele, jak w przypadku, powiedzmy, Wyspy Duchów, ale dla rodzinnej lub partnerskiej gry relaksacyjnej jest to porywające, zabawne i bardzo przyjemne doświadczenie, któremu nie można zarzucić zbyt wiele w stosunku do ceny i rozmiaru.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Nie rozumiem, dlaczego jest tak nisko oceniana. Wydaje mi się, że ludzie oczekują od niej czegoś, czym nie próbuje być. To frenetyczny, dziki, losowy i nerwowy co-op z kostkami, ale jest niesamowicie zabawny i intensywny. Chodzi bardziej o koordynację, podział ról i natychmiastowe reakcje pod presją, niż o głębokie decyzje i planowanie strategiczne - i to jest w porządku, ponieważ nawet nie próbuje być tym. Po przeczytaniu zasad, obawiałem się, że będzie o niczym - ale w praktyce l, gdy kończy się czas i stresuje się, co robić dalej, to po prostu działa jako całość. Wreszcie, co nie najmniej ważne, doceniam również, że nie jest to kolejna kopia i reskin systemu Pandemic (co jest w porządku, ale jest już zbyt wiele z tego).

Oceny gracza: xxxxxxxooo Bardzo fajny hoodypish, tylko ma tendencję do powtarzania się w bazie po wielu grach, a niektóre akcje / ścieżki do punktów wydają mi się niezrównoważone. Na pewno jednak nie zaczniesz tego odczuwać zbyt wcześnie i będzie to bardziej przeszkadzać bardziej wyrachowanym graczom. Poza tym, tematyczna, zabawna, stosunkowo szybka i całkiem inteligentna pomimo losowości kości (z kośćmi można naprawdę wiele zrobić - niewyrzucenie konkretnej może nie być żadnym problemem). Rozkwitnie znacznie wraz z rozszerzeniem.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Niezbędne rozszerzenie, przynajmniej na pewno po ogoleniu podstawki do czysta. Wyższy poziom trudności (ale w najlepszym tego słowa znaczeniu) zmusza do dokonywania większej liczby wyborów i lepszego skupienia, bardziej zbalansowane działania (niektóre zbyt mocne opcje zniknęły), więcej równoważnie korzystnych sposobów zdobywania punktów, lepsza regrywalność dzięki dodaniu nowych elementów, kart, zadań... tak powinno wyglądać rozszerzenie.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Świetnie, gramy w nią głównie we dwójkę i nie ma ona konkurencji w gatunku kombinacji szybkiego blefowania...!

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Patchwork (2014)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Absolutny klasyk. Prawdopodobnie najlepszy abstrakcyjno-logiczny filler i gra dwuosobowa tego typu, jaką znam - gram w nią od lat z wieloma różnymi osobami i wszystkim się podoba, w tym mnie po tylu latach. Nie wspominając o tym, że temat "szycia kołdry" bawi dwóch facetów przy drinku, a także babcie i wnuki, a może mnie i moją dziewczynę. Niezwykle łatwa do wytłumaczenia, stosunkowo szybka i relaksująca, ale także bardzo sprytna i może być nieco taktyczna i wyrachowana, jeśli masz na to ochotę. Ładna grafika, małe pudełko i rozsądna cena to tylko bardzo miły bonus. Zdecydowanie polecam dosłownie każdemu.

Petrichor (2018)

Oceny gracza: xxxxxooooo

Piętaszek (2011)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Byłem bardzo szczęśliwy, kiedy Tlama ogłosił to. Starsze dzieło, ale pokazuje, że nowe nie zawsze znaczy lepsze. Kiedyś wczytywałem jej chmurki (wersja niemiecka) i wysyłałem dalej, gdy poruszałem się w stosie innych gier... tylko po to, by z perspektywy czasu trochę żałować i przypominać sobie o niej od czasu do czasu. Jeśli chodzi o grę solo, graliśmy w nią więcej niż raz, nawet w parach - po prostu wspólnie podejmujecie decyzje i dyskutujecie nad grą (ale mniej więcej każda gra solo może to zrobić przy odpowiednim nastawieniu graczy). Jest zabawna, zmienna i o wiele mądrzejsza, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka lub po przeczytaniu zasad. Autor (FF) jest dla mnie typowym przykładem kogoś, kto robi dobre gry, które zazwyczaj wyglądają dość okropnie - ale nawet to nie do końca dotyczy tutaj, gra jest naprawdę ładna na stole, choć raczej retro. Przyjemnie małe pudełko, odpowiednia ilość czasu gry i złożoności, ciekawe decyzje i klasyczne komponenty. Tak... nie mogę się doczekać, aż wyjdzie ponownie i z przyjemnością kupię ją ponownie po tych wszystkich latach. :)

Piou Piou (2009)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Z niecierpliwością czekałem na tę grę i w przeciwieństwie do wielu innych, nie zakończyła się ona rozczarowaniem - wręcz przeciwnie, entuzjazmem! Jest bardzo przyjemnie prosta (kilkustronicowe zasady są moimi ulubionymi - złożoność gry powinna, moim zdaniem, wynikać z decyzji i kombinacji graczy, a nie zasad) i zaskakująco wystarczająco szybka, a gracze grają zdecydowaną większość czasu za jednym razem. Doskonale działający minimalistyczny silnik z bardzo dużą zmiennością. Ilustracje i styl oryginalnych gier Settlers są zawsze boskie (ponownie, dosłownie każda karta jest warta uważnego obejrzenia), a pudełko jest pełne innych pięknych elementów (diamenty punktów zwycięstwa, wysokiej jakości plansze progresji, stylowe drewniane wózki,...). Wszystko to za bardzo rozsądną cenę i, w tej chwili, z promocją, która zaskakująco znacznie rozszerza regrywalność (10 kart dodatkowej planszy postępu). Nie daję pełnej oceny tylko dlatego, że sama rozgrywka jest raczej samotna - chyba, że gra się rundy w tym samym czasie. Osobiście mi to nie przeszkadza, ale mogę sobie wyobrazić, że niektórym może to przeszkadzać.

Point City (2023)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Widzę w niej też po części oryginalne Arms i Splendor, dorzuciłbym jeszcze Happy Town - ale ta podoba mi się dużo bardziej niż wszystkie powyższe (a zdecydowanie nie są to złe gry). Łatwość, szybkość i kombinacyjność poszczególnych ruchów jest bardzo wciągająca, grafika świetna, zróżnicowanie (także dzięki fajnym żetonom promocyjnym i wykorzystaniu tylko niektórych kart) bardzo przyjemne. Jakość kart mogłaby być nieco wyższa, pseudo-komputerowa grafika też nie każdemu przypadnie do gustu (mi na przykład się podoba, ale jestem raczej w mniejszości w naszej grupie graczy). Ogólnie rzecz biorąc, jest to jednak naprawdę klasyczny filler, który moim zdaniem działa nieco lepiej przy mniejszej liczbie graczy - przy czterech menu zmienia się zbyt zasadniczo między turami, aby można było dokonać głębszego planowania. Z drugiej strony, we dwójkę wciąż da się śledzić przeciwników. Polecam jako fajne wytchnienie na 20-30 minut.

Poprzez Wieki (2015)

Oceny gracza: xxxxxxoooo

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Already In the Vortex of Ages to znakomita dwójka, która jest przykładem na to, jak wiele można upchnąć w kilku kartach i zasadach. Jest to nieco bardziej zaawansowana wersja, która ma bardzo podobne zasady, kilka ciekawszych kart i zasadę szaleństwa zarządzania żetonami, która jest dokładnie wisienką na torcie, która czyni ją mniej lub bardziej doskonałą grą. Jeśli szukasz inteligentnej, dwudziestominutowej gry dla dwóch graczy, którą będziesz chciał przewrócić i która zabawi cię do szaleństwa (gra słów zamierzona), to właśnie ją znalazłeś. Jeśli szukasz gry, która prezentuje głębokie i wymagające decyzje dotyczące rozgrywki przy minimalnej liczbie komponentów i zasad, oto ona. Jeśli podoba ci się motyw mitu Cthulhu (choć z pewnością nie jest to konieczne do gry, próbowałem go z przeciwnikami, którzy nie czytają Lovecrafta i doświadczenie było nie mniej) i zapierające dech w piersiach ilustracje, gra również cię tam zabierze. Ukryty klejnot za mniej niż menu fast foodu. Choćbym nie wiem jak się starał, naprawdę nie mogę znaleźć ani jednej negatywnej cechy tej gry.

Port Royal (2014)

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Oceny gracza: xxxxoooooo Czytanie recenzji tutaj przypomina mi pamiętną scenę z The Dwarf i niezrozumiałe "Czy wszyscy jemy (gramy) to samo?". Naprawdę nie mogłem się doczekać tej sztuki, ale nie bawiliśmy się prawie wcale. Na papierze i w pomyśle brzmiało to dla mnie świetnie - po prostu w prawdziwym życiu naprawdę niewiele robisz. Układasz elementy za sobą, aby dostać się tam, dokąd zmierzasz (co bardzo szybko się nagrzewa i staje się dość irytujące), wyciągasz żetony inicjatywy z torby, ciągniesz kości pojedynków, ciągniesz pieczęcie (z których żadna nie jest grą, tylko operatorem gry i manifestacją szansy) i czytasz bardzo słabo napisaną książkę ala gamebook. To ostatnie było dla mnie najbardziej atrakcyjne - uwielbiam takie gry! Z wyjątkiem tego, że prawie zawsze jest to tylko podwójny wybór, w stylu "Czy chcesz poprosić o coś, co pomoże ci uciec z zamku, czy poprosić o pomoc?" lub "Czy chcesz poprosić o radę, jak dostać się do zamku, czy poprosić o pomoc?". Nic. Owszem, gra ma kilka fajnych pomysłów i potrafi nieco zaskoczyć tym, co kryje się w "kalendarzu". Tak, gra jest bardzo ładnie zmaterializowana. I właśnie za to są te dwie gwiazdki - zero za rozgrywkę, naprawdę.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Niesamowita zabawa w kooperacji! Nigdy nie szukałem mechaniki czasu rzeczywistego i w żaden sposób mnie nie zainteresowała. Nigdy też nie przepadałem za grami typu app. Tutaj jedno i drugie sprawdza się znakomicie i jest absolutnie punktowe. To niesamowita zabawa w każdym składzie - niezależnie od tego, czy mówimy o liczbie graczy, czy ich wieku. Misji jest dziesięć - co może nie wydawać się dużo, tyle że każda z nich jest zupełnie inna i łatwo powtarzalna. Na pewno nie jest tak, że grasz dziesięć razy, a potem nie masz w co grać. Na przykład samą pierwszą misję zagraliśmy trzy razy w szybkim tempie (raz normalnie, dwa razy na twardo), bo po prostu nam się podobała. Co więcej, subiektywnie muszę stwierdzić, że trudność hard (nazwana przez Mindoka "piekłem") jest naprawdę bardzo wymagająca, zdecydowanie nie jest nawet blisko tego, by była to tylko gra dla dzieci i rodzin. Oryginalność, historia, grafika, coraz to nowe elementy, chaos i reakcje oraz planowanie i poczucie dobrze naoliwionej maszyny podczas gry... niesamowite.

Quadropolis (2016)

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Nie rozumiem, dlaczego nigdy nie została wydana w tym kraju. Absolutny klasyk, jego znaczenie i geniusz projektowania gier jest na równi z grami, które są filarami współczesnych gier planszowych (takimi jak Dominion, Pandemia, Bilety, Katan,...). Wyścigowa gra deckbuildingowa, w której żadne dwie rozgrywki nie są takie same, a gra udaje się eskalować skokowo wraz ze wzrostem czasu gry, aby w finale być niesamowicie napiętym i zakończyć się mocniej, niż mogłoby się początkowo wydawać. Oferuje bolesne decyzje w praktycznie każdej rundzie, zwłaszcza w dwóch (ścigasz się z dwoma elementami i musisz "dbać" o oba w równym stopniu). Pod względem rozgrywki jest to mieszanka Brink i wspomnianego Dominiona, którą wytłumaczysz swoim rodzicom, ale także zagrasz z długoletnimi graczami planszowymi. Nowsza edycja, ilustrowana przez Vincenta Dutrait, jest również pięknym wizualnie dziełem. Grałem w setki gier planszowych, ale ta wciąż ma miejsce w pierwszej dziesiątce najlepszych. Możliwe, że niektórym nie spodoba się tak bardzo - ale dla siebie z całego serca polecam przynajmniej spróbować!

Oceny gracza: xxxxxxxooo Szalona, strzelanina, zabawa i programowanie oparte na współpracy. Prawdopodobnie przeznaczony bardziej dla rodzin lub dzieci, ale zdecydowanie podobał nam się nawet z dwoma dorosłymi graczami. :)

Qwinto (2015)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Ze wszystkich podobnych gier (a jest ich wiele, od Ganz so clever! po Qwixx) ta jest zdecydowanie najbardziej grywalna. Genialnie prosta, ale na pewno nie głupia gra, która jest bardzo wciągająca - na początku masz wrażenie, że jest mnóstwo opcji i że jesteś na szczycie, pod koniec gry próbujesz uratować posiekaną katastrofę. A potem chcesz ją odwrócić. To coś w rodzaju skróconego "Witamy w..." z własnym twistem. Szczęście odgrywa rolę, ale bardziej chodzi o to, ile ryzyka uważasz za warte podjęcia - istnieją "bezpieczniejsze" strategie, a żadne dwie gry nie są takie same i masz wpływ na każdą z nich (choć to wciąż kości, więc szansa musi być zaakceptowana). Miniaturowe, niezwykle tanie, doskonałe.

Radlands (2021)

Oceny gracza: xxxxxxoooo Doskonała dwójka. Coś w rodzaju mieszanki Magica, Gwinta i HeartStone, ale bez potrzeby zbierania kart i budowania talii. Wystarczy kupić jedno pudełko i już można grać za dwa, na zawsze. Na pierwszy rzut oka stosunkowo niewielka talia pomaga w strategii - wiesz, co może się pojawić i ile razy. Zmienność zapewniają różne obozy, które są obfite i zmieniają strategię dość zasadniczo w danej grze, a także mogą się uzupełniać i łączyć ze sobą na różne sposoby. Na początku może się wydawać, że niektóre karty są obezwładnione, niektóre są źle zbalansowane, niektóre są bezużyteczne... ale z czasem zdasz sobie sprawę, że nie jest to takie proste i wszystko ma swoje zastosowanie. Każda rozgrywka jest nieco inna, a im więcej w nią grasz, tym staje się głębsza, zabawniejsza i lepsza - z drugiej strony nigdy się nie wlecze i nie jest totalną łamigłówką, która rywalizuje z większymi AP - wciąż ma rozmach, zawsze coś się dzieje, każda runda jest ograniczona i pełna potencjału. Dużo taktyki i decyzji na małej przestrzeni. Grafika na początku mi się nie podobała ze zdjęć, ale na żywo jest świetna. Polecam.

Ratjack (2024)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Mamy angielską wersję - przypadkowo kupioną w czasie, gdy RexHry właśnie ją ogłosił. I bardzo dobrze! Bardzo sprytna i zróżnicowana gra - wariacja na temat BlackJacka dla graczy to trafne określenie, ale nie oddaje ono odpowiednio tego, jak ciekawa i zróżnicowana jest ta gra. Gracze uszkadzają się nawzajem, tasują karty, dają sobie i innym żetony pokerowe, które zmieniają wartości ich kart, manipulują zakrytymi i odkrytymi kartami oraz talią przeładowania... i wiele więcej. Do tego dochodzą różne talie gry z różnymi zdolnościami, które można ze sobą łączyć. Wreszcie, co nie mniej ważne, będziesz cieszyć się niezwykle luksusowym wykonaniem komponentów - ciężkimi i malowanymi żetonami pokerowymi, żetonami zwycięstwa "kamykami", pozłacanymi i wysokiej jakości kartami w pudełkach... My gramy głównie w parach i jako taktyczna gra dwuosobowa sprawdza się bez zarzutu, ale w multiplayerze na pewno będzie niezły chaos! :)

Red Rising (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Świetny świat, grafika, przetwarzanie i styl. Rozgrywka to moje ulubione Mysterious Realms, wzbogacone o dodatkowe elementy i głębszą strategię. Jak już się trochę pozna karty, to nie jest źle.

Repello (2010)

Oceny gracza: xxxxxxxooo Przyjemna abstrakcyjna gra, która jest szybka i łatwa do grania. Stanowi świetny krok pośredni dla nie-graczy i pół-graczy, którzy są przyzwyczajeni do warcabów, szachów i innych podstawowych gier, ale chcieliby włamać się (lub zmusiłeś ich do włamania się :D) do świata bardziej interesujących graczy (przynajmniej dla mnie) gier, takich jak Shobu, YINSH, Quarto, a nawet Hypergrid (ale to nie jest prawie taki ból głowy). Można w to zagrać całkiem przemyślanie, ale też po prostu zagrać na uczuciu z boku z dzieciakami lub dla relaksu. Szkoda, że pudełko jest dla mnie osobiście odpychające, sama gra jest wtedy całkiem przyjemna i celowa. Dla siebie zdecydowanie dałbym jej przynajmniej szansę i zobaczył.

Res Arcana (2019)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Rhino Hero (2011)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Lepszy, zabawniejszy i bardziej zmienny wariant i tak już absolutnie świetnego Rhino Hero. Granie z dziećmi to konieczność, granie z dorosłymi jako relaks i dla śmiechu - to działa może nawet lepiej. :) Jak na to, czym jest, nie ma absolutnie nic do zarzucenia i można w nią grać dosłownie bez końca przez wiele lat. Podstawa naszej kolekcji.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Nasza ulubiona szybka gra kooperacyjna. Na pierwszy rzut oka przyciągnęły mnie ilustracje Vincenta D., które uwielbiam w każdej grze - i początkowo samo to wystarczyło, by ją kupić. Sama gra była dla mnie jeszcze przyjemniejszym zaskoczeniem. Oprócz wspaniałej estetyki i bardzo ładnych komponentów, jest również szybka w konfiguracji i dość szybka w grze - coś, co doceniam w naszej kolekcji głównie długich i złożonych gier. Co prawda trudność jest raczej łatwiejsza dla doświadczonego gracza, ale na pewno nie jest prymitywna i oferuje ciekawe wybory, a do tego można ją dostosować (nawet poza zasadami). Nie przepadam szczególnie za aplikacjami w grach, ale tutaj działa to bardzo ładnie i na pewno nie rozprasza w żaden sposób. Osobiście brakowało mi właśnie takiej gry i bardzo się z tego cieszę. Jeśli lubicie gry dedukcyjne i kooperacyjne, to jest to naprawdę fajne i ślamazarne połączenie obu tych elementów - a takich nie ma zbyt wiele. Dla siebie samego polecam.

Roll Player (2016)

Oceny gracza: xxxxoooooo Zupełnie nas to nie ujęło i jedno z największych rozczarowań - nie mogłem się doczekać tej gry, z recenzji, przewodników, zdjęć i innych materiałów naprawdę mi się podobała. Obiecuje różnorodność, tematykę, strategię... a koniec końców jest po prostu nudna. Coś w rodzaju zauważalnie gorszej wariacji fantasy na temat Sagrady - kładziesz kości i starasz się zdobyć jak najwięcej punktów. Ale to wszystko jest takie nijakie, nijakie, niedoszlifowane... Chyba jestem w stanie zrozumieć, że niektórym się podoba, ale dla mnie nic z tego.

Sagrada (2017)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Niesprawiedliwie niedoceniony co-op od mistrza Bauzy. Bawi nawet po kilkudziesięciu rozgrywkach i jest znacznie bardziej taktyczny i głębszy niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Z drugiej strony nie jest to ekstremalny puzzler - za co ja osobiście bardzo się cieszę. Jest grywalna w kilkadziesiąt minut (w dwie nawet w pół godziny z przygotowaniem i sprzątaniem) Szczęście odgrywa tu pewną rolę, ale nie trafiliśmy jeszcze na grę całkowicie nie do wygrania. Plusy również za rewelacyjną grafikę, komponenty i stylizację. Dla mnie to podstawa.

Sanctum (2019)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Doskonała walka - gra jest de facto podzielona na dwie części. W pierwszej biegniesz przez krajobraz, z elegancką łatwością szatkując potwory i przesiewając spadające z nich doświadczenie i skarby. To decyzja, która bawi za każdym razem, gdy grasz, i którą każdy gracz (PC) zna bardzo dobrze. Czy lepiej wziąć potężniejszą broń, ale biegać w butach z tylko jedną obroną? Czy może pójść w stronę słabszych, ale liczniejszych modyfikatorów? A może nie iść tak bardzo w przedmioty i raczej przesuwać kamienie, aby lepiej otworzyć swoje zdolności? Cóż, po tej fazie "przygotowawczej", która jest zdradliwie łatwa (ale na pewno nie nudna), naprawdę testuje się bohatera walcząc z finałowym bossem, który jest z kolei brutalny. Gra się zmienia (nawet trochę pod względem zasad) i nagle twój pyzaty bohater jest doprowadzony do krawędzi swojego siedzenia, aby albo upaść, albo uratować świat Sancta w jednej ostatniej heroicznej bitwie. I to uczucie zwycięstwa zawsze mnie bawi, nawet po 8 rozgrywkach. Bohaterowie są dość zróżnicowani, karcianki i figurki są boskie, a grafika odpowiednio epicka. Prawdziwe przeżycie.

Santa Maria (2017)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Jestem w szoku, jak dobra jest to gra. Grę wypróbowałem raczej przez przypadek i zaskoczyła mnie jak mało co w tym roku. Dość proste zasady, szybko zrozumiałe, ale oferuje głębię świetnych decyzji - co rundę nie wiesz co zrobić wcześniej (a chciałbyś wszystko). Stopniowo ulepszasz swoją kolonię i budujesz zaopatrzenie, jest bardzo ładny wzrost w grze i poczucie przyrostowego ulepszania silnika. Może się to wydawać suche i zwyczajne, wręcz nijakie. Wcale tak nie jest - możliwość aktywowania rzędów i kolumn za pomocą kostek (które świetnie się modyfikuje i jest ich po prostu wystarczająco dużo), a także monet, zmniejszają losowość, a z kolei pogłębiają kolejną warstwę decyzyjną. Element układania kawałków idealnie pasuje do gry. Przede wszystkim jest to po prostu jako całość niesamowita zabawa, świetnie się płynie i po prostu działa. Jedyny mały minus to może trochę zbyt euroidalna (niemiecko-beżowa) na pierwszy rzut oka oprawa graficzna, ale w realu grafika jest przyjemniejsza niż na zdjęciach - do tego bardzo przejrzysta i celowa. Jest naprawdę znakomity, chyba mój ulubiony euro.

Savannah Park (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Świetna i zabawna szybka gra. Można ją wytłumaczyć każdemu, ale zagrać w nią dobrze to sztuka. W Kieslingu jest jej bardzo dużo - kilka stron, kilka zasad, pozornie ograniczone akcje. Ale naprawdę działa doskonale, bawi i potrafi ugotować mózg. Zmienna konfiguracja i losowe tasowanie na początku zapewniają nieskończoną różnorodność. Niezależnie od liczby graczy, czas rozgrywki nie wydłuża się, gra toczy się równolegle. Doskonała.

Scythe (2015)

Oceny gracza: xxxxxxoooo

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Świetne, niemal niezbędne rozszerzenie. Zaskakująco dobrze balansuje rozgrywkę nawet przy tak małej liczbie kart i dodaje jej głębi. Świetne, tylko trochę przeszkadza mi cena (około 250 za podstawową grę z pudełkiem, instrukcją i około 60 kartami, w porównaniu do papierowej torby z ośmioma kartami za około 120). Zdecydowanie warto.

Oceny gracza: xxxxxxoooo Pomijając fajny pomysł z najemnikami, jest to deckbuilding w stylu Star Realms-Hero Realms widziany setki razy wcześniej i podobnie jak wyżej wspomniane, zależy od tego, czy lubisz ten typ gry. Odłamki wydają mi się nieco mniej zbalansowane i dość szybko się zużywają. Nie są złe, ale są lepsze. Podziękowania dla REXów za to, że wypuścili je od razu z rozszerzeniem.

SHÓBU (2019)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Niesłusznie oczerniana i zaniedbywana karta dwójki. Na początku ma trochę niejasności w zasadach, ale jak już się je uzgodni z kolegą z drużyny (lub sprawdzi), to nie ma problemu (osobiście już nic takiego nie zauważam i nic mi nie przeszkadza ani nie razi podczas gry). Wchodzi w krew po kilku rozgrywkach i oferuje niezłą zmienność w kombinowaniu bohaterów, z których każdy ma nieco inną taktykę i synergię z innymi (w sumie jest ich 7, każdy z zupełnie innymi kartami/zdolnościami, a każdy gracz gra dwoma naraz). Mroczny i ponury design pasuje niektórym, podczas gdy inni mogą być nieco zniechęceni - kwestia opinii i gustu. Nie osiąga złożoności i przemyślenia gier dziesięć razy droższych - ale nie można tego oczekiwać od niej w cenie około 100-150 CZK. Nawet w tak małym pudełku i za tak śmiesznie niską cenę kryje się zmienna, zabawna i interesująca gra, którą mogę spokojnie polecić.

Sierra West (2019)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo EDIT:Wróciłem do niej z czasem, nawet jeśli wcześniej dałem jej mniej gwiazdek, po prostu trzymała się i nadal bawi. Niesłusznie zaniedbana i pomijana gra, nie rozumiem dlaczego. A przecież ma tylko jedną wadę - na pudełku jest napisane 1-4, a powinno być 1-2. Solo jest świetne, jest świetne w dwóch - udaje ci się śledzić przeciwnika, jego tura utrzymuje cię aktywnie zainteresowanym dzięki dwóm uzupełniającym się akcjom, a zanim się skończy, przygotowałeś się. Fajne. Zmienna, pomysłowa, oryginalna, zabawna, sprytna. Tylko nie da się w to grać w 3-4 osoby, przerwy są naprawdę długie.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Best Similo - ogólnie to świetna gra, ale tutaj oferuje stosunkowo najwięcej kreatywnych opcji do naśladowania (nie tylko wygląd i płeć, ale także zawód, epoka, kreatywność, szlachectwo, rasa, bliskość geograficzna, powiązania historyczne itp.)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Sky Team (2023)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Samoloty nas nie interesowały, tematyka wydawała się obca, a rozgrywka - wystarczyło wcześniej przeczytać zasady - bardzo ograniczona, losowa i dziwna (kooperacja bez słów). Zupełnie tak nie jest i gra okazała się bardzo zaskakująca. Emocjonująca, strategiczna i niezwykle zmienna (pochwalam ilość stopniowo dodawanej zawartości i elementów w "kampanii") gra kooperacyjna dla dwóch graczy, która bardzo nam się spodobała. Super.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Zgadzam się z innymi opiniami zawartymi w recenzji. Jest idealna dla docelowej grupy odbiorców i typu gracza. Jasne, ocena wyświechtanego euro gamera, który chce spędzić z grą dwie-trzy godziny i mieć jakieś wyzwanie, będzie wyglądała zupełnie inaczej. Ale dla mnie osobiście, dla rodziny, dla relaksu i wygody... Dosłownie nie mam jej nic do zarzucenia. Przepiękna grafika, wysoka jakość wykonania, świetny motyw, łatwa mechanika, przyjemne doświadczenie, duża frajda. Dzięki Dino.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Gramy wiele razy jako dorośli, nie tylko z dziećmi... bo po prostu za bardzo nam się to podoba. :) Nie wiem, czy można bardziej pochwalić grę przeznaczoną głównie dla dzieci. Bardzo sprytne i zabawne przejście na wyższy poziom i krok od wciąż całkowicie dziecinnego (ale świetnego w tej kategorii) Kulishaka. Piękne, wysokiej jakości komponenty, świetna wkładka, duże możliwości modyfikacji gry i zwiększania zmienności i losowości. Boskie.

Snack Match (2023)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Zaskakująco dobra gra. Dzięki nieco generycznej grafice wydawało się, że jest to noname generyczna gra z koszyka kasowego Globus czy coś takiego... ale tak nie jest. Jest zaskakująco strategiczna i interesująca - składasz siatkę i wzory / ikony na niej w grupy miękkich podłużnych kart. Ale ma tę specjalność, że wybierasz dwie karty, wysyłasz drugą do przeciwnika (a on wysyła do ciebie) i musisz umieścić obie, a ponadto możesz je umieszczać dość swobodnie, na przykład możesz nakładać się, podcinać i w inny sposób "przeplatać" karty, co robi wiele. W podstawce jest wersja zaawansowana z dodatkowymi kartami warunków punktowania (zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi, gdzie starasz się czegoś uniknąć) i jest bardzo szybka (grasz naprawdę od razu, gra się mniej więcej jednocześnie). Ma też fajną solucję. Nam się podoba i nie polecam jej nie doceniać, w takim malutkim pudełeczku na wakacyjny wyjazd gdzieś lub jako filler bardzo fajna! :)

Soluna (2012)

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Cudowna - pięknie wygląda, szybko się gra, potrafi pieścić i dręczyć w zależności od nastroju w trakcie grania. To naprawdę taki spacer po pięknym miejscu, tak to się naprawdę odczuwa. Komponujesz "przejście", a raczej panoramę tego, przez co "przeszedłeś" - i określasz, jak chcesz to oprawić. Karty pięknie opierają się na sobie nawzajem, zasady mają sens tematyczny i rozgrywkowy, a całość płynie niesamowicie przyjemnie. Niewielkim minusem jest być może stosunkowo niewielka zmienność kart wyników przy wielokrotnym graniu - ale z pewnością nie doświadczysz tego przez pierwsze 10-15 gier. Gra bawi bardzo dobrze nawet w dwie osoby.

Sprawlopolis (2018)

Oceny gracza: xxxxxxxooo Niewielka gra (18 kart), ale z niemal nieskończoną regrywalnością i potencjałem jako łamigłówka logiczna. Świetna łamigłówka, w której z chirurgiczną precyzją rozważasz każdą kartę w swojej ręce. Wraz z nową rozgrywką zmienia się cały brief i cel gry, a kombinacji jest naprawdę mnóstwo. Na pierwszy rzut oka gra może nie wydawać się zbyt interesująca lub zabawna, ale kiedy już usiądziesz i zagrasz, będziesz gotowy, by zacząć od nowa. Byłem zaskoczony tym, jak bardzo zawsze chciałem do niej usiąść. Dość trudna do pokonania (udało mi się to dopiero za trzecim razem - a lubię tego typu gry i nie jestem w tym zły), co uważam za plus. W wersję PnP za 3 dolary grałem do tej pory kilkanaście razy i choć wiem, że chętnie będę do niej wracał, to już teraz nie żałuję zakupu. Jedynym moim zarzutem jest "tryb kooperacji" - uważam, że jest on raczej liczbowy (choć gra zdecydowanie może być rozgrywana w ten sposób i może być zabawna), a całość wyróżnia się szczególnie jako gra solo. Dla mnie osobiście dużym plusem jest jej minimalizm (gra dosłownie mieści się w kieszeni, żadnych dodatkowych komponentów).

Spring Meadow (2018)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Summoner Wars (2009)

Oceny gracza: xxxxxooooo

Oceny gracza: xxxxxooooo Dla mnie osobiście duże rozczarowanie i niezrozumienie tego, co kogo bawi. Niby zmienne ze względu na różne pakiety, ale w zasadzie wciąż robi się to samo dla każdej nacji. O wynikach walk decyduje szczęście w kostkach z minimalną możliwością wpływania na nie. Albo masz wczytane karty (studiowanie ich jest dość nudne, gra zaczyna się od 15-20 minut siedzenia i czytania długich tekstów i zapoznawania się z talią) i miażdżysz niedoświadczonego przeciwnika, albo jesteś wyrównany i każda gra z nieco solidnym przeciwnikiem kończy się tak samo - obaj kończą talię, obaj zostają z przywoływaczem i 1-3 jednostkami w planie, obaj się ścigają, a kilka rzutów kośćmi i tak ostatecznie decyduje o wyniku. Naprawdę nie mogłem się doczekać tej gry, starając się dać jej szansę i poszukać głębi. Lubię ten gatunek i wypróbowałem każdą talię z obu stron, a nie tylko kilka razy. Ale z tych -15 gier nie podobała mi się żadna, w najlepszym razie była co najwyżej OK, w najgorszym dosłownie nudna. Niepotrzebnie przereklamowana gra.

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Szachy (1475)

Oceny gracza: xxxxxxoooo

Oceny gracza: xooooooooo Najgorzej napisana instrukcja, jaką kiedykolwiek widziałem. Wiele rzeczy do rozgryzienia, bardzo niejasna. Grałem w około 300 różnych gier o różnym stopniu złożoności, ale po prostu nie mogliśmy uruchomić tej bez ciągłego poczucia, że robimy coś źle / niejasno. Na przykład: jeśli nie grasz w kampanię, instrukcja nie zawiera nawet zakończenia i warunków zwycięstwa (musisz wymyślić, że prawdopodobnie pokonasz złego faceta). Prawdopodobnie powinieneś wybrać karty cierni podczas przygotowywania gry jako wybór trudności - ale nigdzie nie ma o tym wzmianki, znowu tylko teoria. Kolejność akcji to jeden wielki fail - najpierw turlam, czy walczę zaczynając od przeciwnika? I tak mógłbym wymieniać dalej. Ale może to tylko moja wina i jestem ślepy/głupi/za dużo myślę - tak, to możliwe. Po prostu nawet po odgadnięciu lub zignorowaniu drobiazgów, ta baza nie daje absolutnie żadnej frajdy. Rzucanie kośćmi z absolutnie minimalną szansą na głębszą strategię i zmianę (nie daj Boże modyfikację) wyniku. Jeśli chcesz gry w kości dla młodszego zestawu, to może Avel jest zupełnie gdzie indziej.

Oceny gracza: xxxxxooooo

Takenoko (2010)

Oceny gracza: xxxxxooooo Po Bauzie spodziewałem się więcej. Grafika jest świetna, temat ładny i dość odczuwalny, czas gry i zasady bardzo przyjemne, rozgrywka... przeciętna. Nie jest zła, to na pewno - ale nie skrywa też niczego ciekawego. Lubię kolorowe i ładne gry, potrafię cieszyć się z czegoś prostego i przeznaczonego dla młodszych/rodzinnych graczy... ale w rezultacie nie było tu zbyt wiele zabawy. Działa ładnie, ale w prawdziwym życiu robisz to samo machinalnie w kółko. Zasada rozgrywki zaskakująco przypominała mi Tickets (choć przyznaję, że to zupełnie inna gra) - idealna dla początkujących i bardzo średnio zaawansowanych graczy, ale bardzo szybko zaczyna brakować jej jakiejś głębi, ciekawszych decyzji w rozgrywce, możliwości głębszej strategii, albo chociaż czegoś, co urozmaiciłoby rozgrywkę. Tak zaczynasz grać, grasz... i tyle. I było w porządku - ale tylko tyle.

Targi (2012)

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Tea for 2 (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Zawsze chcemy przyjemnej gry dla dwojga z rozsądnym czasem gry, prostymi zasadami i ładną grafiką - ta gra spełnia wszystkie wymagania. Dokładnie taka gra, która jest sprytna i zabawna, ale jednocześnie można się zrelaksować przy kawie po pracy.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Absolutnie nie rozumiem stronniczej nienawiści do tej gry tutaj na ZH. Gra ma do tej pory na BGG ocenę 7,6 - i o ile rozumiem, że może nie być dla każdego, to nienawiść tutaj jest zupełnie nietrafiona i ta ocena jest o wiele bardziej trafna przy ocenie 1,7k. Jest to rodzinny co-op w naturze (ale mieliśmy świetny czas grając w niego z dwoma dorosłymi), jego początkowo bardzo prosta zasada "rozgrywki" staje się nieco bardziej skomplikowana w miarę upływu czasu, różne elementy są dodawane, a my autentycznie cieszyliśmy się nim. Jej "kampania" to zabawny, przyjemny i z klasą komiks o nastolatkach. Jeśli ktoś nie wyłapie z tego, że to nie jest hiper skomplikowana gra dla hardkorowych graczy, jego błąd. Każda misja była zabawna, każda niespodzianka była przyjemna, autentycznie cieszyliśmy się na grę za każdym razem i trwała ona przez wiele bardzo przyjemnych wieczorów. Misje post-story, dostępne po rozegraniu 14 podstawowych, są przyjemnie bardziej wymagające i naprawdę wyciskają z gry kolejne pokłady radości. Nie spodziewałem się po tym niczego - a jest naprawdę wspaniale.

Oceny gracza: xxxxxxoooo

Tranquility (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Po wyjaśnieniu zasad i pobieżnym wprowadzeniu nie zrozumiałem, co miało być w tym fajnego - układamy karty w rzędzie. Wow, to jakaś bzdura. Poza tym, że jest świetna, naprawdę zabawna i naprawdę sprytna (jak, powiedzmy, Welcome..., które również brzmi podobnie głupio, opierając się wyłącznie na jednowyrazowym opisie). Gra wznosi się na jeszcze wyższy poziom dzięki istnieniu kilku różnych wariantów bezpośrednio w instrukcji, a także fajnemu trio mini-rozszerzeń, które są również w podstawowym pudełku. Dobra gra, we dwójkę uwielbiamy się przy niej relaksować.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Bardzo zabawne, zmienne i wciągające wyszukiwanie kodu w oparciu o wiele różnych warunków. Może być zarówno dziecinnie proste, jak i absolutnie diaboliczne i bardzo mi się podoba. Gwiazdka w dół jest za to, że jest to w zasadzie tylko gra solo w mojej opinii - nawet w trybie wieloosobowym. Dla mnie granie w więcej niż jedną osobę nie ma najmniejszego sensu. Poza tym szybka i inteligentna gra, która jest absolutnie świetna dla tych, którzy lubią rozwiązywać podobne zagadki.

Ubongo (2003)

Oceny gracza: xxxxxxxooo Absolutny klasyk

Oceny gracza: xxxxxxoooo Nie byliśmy pod wrażeniem oryginalnego Unmatched i myślałem, że wariant kooperacyjny będzie dla nas bardziej odpowiedni i interesujący. Jest nieco lepiej, ale pod względem rozgrywki nadal nie daje zbyt wiele frajdy. Stylistyka, komponenty i grafika są jednak absolutnie świetne, bez wątpienia.

Oceny gracza: xxxxxxoooo

Vaalbara (2022)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Absolutny entuzjazm i najlepszy deckbuilding na początku, po kolejnych grach trochę stygnie - zaczyna się robić trochę powtarzalnie. Wszystkie karty zawsze się pojawiają, zawsze kończy się tak samo. Oczywiście są różne taktyki - ale niektóre są obiektywnie lepsze (zarówno pod względem rozgrywki, jak i czysto matematycznym) od innych. Mimo wszystko świetna gra w małym opakowaniu, ciekawy temat (w końcu coś innego niż sci-fi i fantasy) i klasyczna zabawa, zwłaszcza dla dwóch osób. Tylko cena trochę za wysoka jak na mój gust (450,- za talię kart osobiście wydaje mi się nieco wygórowana).

Velká pětka (2023)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Dołączam się do pozytywnych opinii poniżej. Bardzo miłe zaskoczenie. Niczego się po niej nie spodziewałem, nic nie wiedziałem o tej grze. Teraz gramy w nią w domu jako jedną z ulubionych. Super.

Voll Verplant (2021)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Wraz z Welcome to... i Next Station jest to mój ulubiony flip-n-write. Niesamowicie elegancki, prosty, zabawny i powtarzalny romans serca!

Wahadło (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Gorąco polecam recenzję Petra Čáslavy z Deskofobii - pięknie podsumowuje o co chodzi w sprzecznych recenzjach tutaj na ZH. Tak, bez zasady czasu byłoby to stosunkowo przeciętne euro (a najlepiej zagrać w jedną z tych gier, żeby się nauczyć). Tak, nawet gra z taką samą pozycją startową nie jest idealna i wygląda chaotycznie. Ale potem grasz asymetrycznymi stronami, elementy rozgrywki wchodzą ci w krew i nagle jest to świetne doświadczenie, które jest tak oryginalne i interesujące, jak niewiele innych rzeczy. Nie przepadam za stresującymi grami czasu rzeczywistego, ale tutaj czas naprawdę jest bardziej dodatkowym surowcem (dziwnie to brzmi) i pasuje idealnie. Nie zauważyliśmy żadnych problemów z oszukiwaniem (może tylko początkową niepewność lub nieuwagę, ale wiele gier ma to nawet bez elementu czasu rzeczywistego), może to zależy od grupy graczy. Grafika i komponenty są dobre i ładne, wszystko ma sens. Gra sprzedała się znacznie poniżej ceny, a szkoda - jako całość jest naprawdę zabawna, oryginalna, interesująca i zabawna po kilku grach.

Watergate (2019)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Oceny gracza: xxxxxxoooo Zabawna i relaksująca gra karciana - choć zdecydowanie jest to bardziej filler, oferuje nieco więcej głębi niż temat i grafika mogą sugerować na pierwszy rzut oka. Jest więc mądry, ładnie płynie i działa mniej więcej w dowolnej liczbie graczy. Nadal jednak jest to zdecydowanie bardziej luźna, zabawna gra, którą można wytłumaczyć niegraczom i dobrze się przy niej bawić bezkrytycznie, niż jakieś główne doświadczenie rozgrywki wieczoru. Ale takie gry też są potrzebne, a dla każdego, kto szuka czegoś takiego, jest to pierwszorzędny kandydat.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Świetne budowanie tableau, które rośnie na twoich oczach i zapewnia bardzo satysfakcjonującą rozgrywkę. Kolejny klasyk starej serii, który wciąż wnosi coś nowego (grałem we wszystkie pozostałe gry z serii) i ciekawego, zdecydowanie nie powiela poprzednich gier i oferuje zabawną, przemyślaną i odmienną rozgrywkę. Jedyne minusy to nieco dłuższe przygotowanie (choć w końcu większe pudełko i pierwsza wkładka pomagają) i czyszczenie, a czasem przeciągnięty czas gry, jeśli grasz z kimś, kto dużo tęskni i cierpi na AP. W przeciwnym razie świetnie.

Oceny gracza: xxxxxxxooo Oceniam z pewnym dystansem i po naprawdę wielu rozgrywkach (40 gier): starszy brat podoba mi się znacznie bardziej. Kampanię i jej fabułę uznałem za bezużyteczną i raczej irytującą po pewnym czasie, zwroty akcji i zmiany dodawane przez stopniowo odblokowywaną zawartość raczej psuły mi grę. Jest osiem różnych map, ale tylko około połowa z nich wydaje się naprawdę interesująca i grywalna. Niektóre są wręcz genialne (kopuła i wirus), inne są absolutnie fatalne i w ogóle mi nie wyszły (pierwsza i ostatnia). Przyznaję, że to tylko moja opinia - i obiektywnie jest to bardzo ładnie zmienna gra, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Rozumiem, że to była "naturalna progresja" ze strony autorów i że musieli iść dalej. Mimo to bardziej odpowiada mi "czystość" i prostota jednej właściwej mapy i talii z oryginalnej gry niż osiem wariantów o mocno zróżnicowanej jakości. Ale jestem pewien, że będę w mniejszości z tym jednym, i wezmę to - i przyznaję, że jest to zdecydowanie warte zakupu i gry.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Najlepszy lizak.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Mamy ją w domu od niedawna, ale graliśmy w nią już osiem razy. Genialna, pomysłowa i przemyślana.

Wild Space (2020)

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Prosta w zasadach i stosunkowo krótka - ale tym bardziej przyjemna - karcianka kombi. Na ograniczonej przestrzeni staramy się zebrać jak największą ekipę kart poprzez wyzwalanie akcji, która później jest oceniana jako kolekcja zestawów. Ciekawostką jest właśnie to ograniczenie, bo pomimo mniejszej liczby akcji per se, można (i trzeba dla dobrego wyniku) łączyć karty jedna za drugą i budować ich efekty. W skrócie brzmi to prosto - i pod względem zasad naprawdę nie jest trudne - ale w praktyce oferuje zaskakującą głębię i może być bardzo zabawne w dowolnej liczbie. Świetne ilustracje, ładne komponenty, zmienne planety... dla mnie po prostu super. Zdecydowanie polecam przynajmniej wypróbować miłośnikom sprytnych gier poniżej pół godziny.

Winter (2022)

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Bardzo się cieszę, że ktoś dodał ją do katalogu - sam miałem właśnie zamiar to zrobić. Naprawdę fajna minimalistyczna gra pojedynkowa, która przy niewielkiej ilości (dobrej jakości i ładnych) komponentów, zerowym przygotowaniu i około kwadransie gry da naprawdę fajne wrażenia. Po przeczytaniu zasad, na początku nie do końca rozumiałem w czym dokładnie ma być dobra - ale z każdą kolejną rozgrywką pogłębia się taktyka i zrozumienie głębszych implikacji pozornie drobnych decyzji w grze. Jeśli gra się wielokrotnie z jedną osobą, staje się to świetnym tug of war. Polecałbym również nie poddawać się do ostatniej chwili - czasami pojawia się świetny twist, a ogólnie gra oferuje pełnokrwiste doświadczenie gry, które daje się przed zakończeniem filiżanki kawy. Dla tych z was, którzy szukają bardzo dobrej gry, ale są czasami zmęczeni długimi przygotowaniami i skomplikowanymi zasadami, jest to idealne wytchnienie, ale takie, które jest sprytne i przyjemne dla doświadczonych graczy.

Wioska (2022)

Oceny gracza: xxxxoooooo Rzadko krytykuję gry i zazwyczaj wystawiam im dość wysokie oceny - wyjątkami są gry, które albo nie działają, albo naprawdę mnie rozczarowują. Tutaj jest trochę tego pierwszego, dużo drugiego. Pomysł brzmi świetnie na papierze, a grafika bardzo mnie zachęciła, ale ostatecznie gra jest naprawdę zagmatwana. Mechanika na początku jest zagmatwana, a nawet po jej opanowaniu uznałem ją za nieprzyjazną dla rozgrywki - współdzielone zasoby nadają grze dziwnej dynamiki (np. w Brassie działa to znacznie lepiej). Komu się podoba, temu szczerze życzę powodzenia... ale dziwią mnie pozytywne recenzje tutaj - polecam recenzje na YouTube np. z Dice Tower i innych, jeśli ktoś ma wątpliwości, czy mu się spodoba. Ja niestety obejrzałem dopiero późno, ale podpisałbym się pod tym.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx Świetna zabawa. Nie należy jej traktować zbyt poważnie - wszystko zależy od przypadku i może się zdarzyć, że będziesz odnosił sukcesy przez całą grę, tylko po to, by jedna karta załatwiła cię swoją kombinacją rzutów. Możesz też przejść przez to jak nóż przez masło z serią niesamowitych rzutów. Albo będziesz się pocić i pocić. W grę wchodzą decyzje i pewna strategia, ale najważniejsze jest doświadczenie i zabawa... i to jest absolutnie genialne. Najlepiej jest mieć w drużynie kogoś, kto uparcie kombinuje z różnymi broniami, pomieszczeniami i przeciwnikami naraz (tak, że w końcu próbujesz turlać się z nadgarstkiem przy oku, niedominującą ręką, głową i dłonią na stole, próbując zawisnąć na nim,...) - rekomendacja dla wszystkich jako remedium dla wszystkich graczy zmęczonych euroidalną kalkulacją (którą uwielbiam - ale co jakiś czas trzeba zrobić sobie przerwę).

Oceny gracza: xxxxxxxooo

Oceny gracza: xxxxxxxxoo Świetna zabawa zarówno dla graczy, jak i osób niegrających. Bez rozszerzenia nie ma tak dużej różnorodności, ale nadal jest bardzo fajna.

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Naprawdę duże rozszerzenie. Podstawa jest świetna, ale z czasem kombinacje mikstur staną się przestarzałe, to bezpiecznie to rozwiązuje. Pozostałe elementy też są w porządku, bardzo nam się podoba.

Oceny gracza: xxxxxxxxxx

Oceny gracza: xxxxxxxxxo

Oceny gracza: xxxxxooooo

Oceny gracza: xxxxoooooo Ja nie widzę gry. To interaktywna opowieść, rodzaj multiplayerowego gamebooka, który oferuje minimum ciekawych decyzji, minimum strategii, minimum interakcji. To samo w sobie nie miałoby znaczenia, gry fabularne mają swoje miejsce i lubię je - po prostu tutaj historia też nie jest wiele warta. Doceniam świetną pracę, jaką musieli włożyć aktorzy głosowi, grafika też jest ładna, a żółwiki (to nie spoiler - sprawdźcie w pudełku) są urocze... ale to w sumie tyle, niestety. Gra ma być wannabe humorystyczna, ale dosłownie ani razu nie była zabawna, przynajmniej dla mnie. Historie są przydługawe, formułkowe i niestety nieciekawe w ostatecznym rozrachunku. To jak rozwodniona parodia Piratów z Karaibów po pięć razy. Podobna rozrywka jak oglądanie czwartego odcinka z czeskim dubbingiem i reklamami na Nova w piątkowy wieczór. Słabizna.______________(Uwaga dla nitpickerów: w grze oczywiście nie ma reklam - ale w telewizji rozciągają i wyściełają i tak już długi fim do granic tolerancji, tutaj jest tak samo. Dużo waty i pustych miejsc).

Zew przygody (2019)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Niesłusznie zaniedbana gra. Rozumiem, że pewnie nie jest dla każdego - nie da się w nią grać czysto mechanicznie jak w euro, wtedy jest tylko lekko powyżej przeciętnej. To właśnie wartość dodana w postaci klimatu, tematu i stopniowo rozwijającej się fabuły, losu, motywacji i podróży bohaterów, kart bohaterów i intryg... to jest to, co pcha tę grę do przodu. Jestem nią podekscytowany, podoba mi się i doceniam, że istnieje bardzo dobry sposób na grę jako złoczyńca, bohater, a nawet coś pomiędzy. Grafika (grafika i duże karty, wkładka runiczna, żetony doświadczenia i podkładka...) są wzorowe, chciałbym, aby inne gry były tak fajne.

Ziemia (2023)

Oceny gracza: xxxxxxxxxo Świetna gra kombinacyjna w duchu Marsa (Ares), Wingspana i lekkiej Arki. Świetny czas rozgrywki, chmara decyzji, proste zasady, inteligentne podejmowanie decyzji. Piękna grafika - każdemu w jakiś sposób zniesmaczonemu starą grafiką Marsa czy Ark polecam dać szansę temu stylowi realistycznych zdjęć w grach, tutaj jest naprawdę dopracowany i gra wygląda pięknie.

Oceny gracza: xxxxxxoooo

Zoo Tycoon (2023)

Oceny gracza: xxxxxooooo Wykonanie i komponenty są piękne, gorzej z rozgrywką. Należy do mojej wyimaginowanej kategorii "czuje się jak w pracy" - bardziej czuję się, jakbym pracował nad arkuszem kalkulacyjnym w biurze niż grał. Uciążliwa rozgrywka przez trzy godziny to nie moja sprawa, a zamiast czuć się dobrze z grą, po jej zakończeniu siedzimy przy stole i trochę żałujemy, że nie zagraliśmy w tym czasie w dwie lub trzy inne gry. Ale z pewnością spodoba się tym, którzy nie mają nic przeciwko graniu godzinami, śledzeniu dwudziestu różnych czynników i przemyśleniu każdego ruchu w ciągu kilku minut - wiem, że są tacy gracze, a gra jest dla nich idealna. Niestety, ja prawdopodobnie nim nie jestem.

Nowe oceny gier

xxxxxxxxoo

Do tej pory rozegrałem jedną pełną grę. Draft, który uważam za główny element gry, był świetny! Speł ...

kocici_tata [19.9.2024]

xxxxxxxxoo

Zasadniczo jest to gra żeglarska, w której nie poruszasz się za pomocą kości, ale odpowiadając popra ...

kocici_tata [19.9.2024]

xxxxxxxxoo

Recenzja autorstwa wielkiego fana 7DS:Duel i wszystkich jego rozszerzeń: Oszałamiająca oprawa w ...

kocici_tata [19.9.2024]

xxxxxxxxoo

Piękne (foto)ilustracje Dynamiczne części Zmienne warunki punktacji między rundami Niezwy ...

kocici_tata [19.9.2024]

xxxxxxxooo

Waham się... Wydaje mi się, że grałem w wiele takich gier. Prowizja punktowa, zagracony układ, dużo ...

Baritone [18.9.2024]

Nowe opisy gier

Papierowe Morze

Papierowe Morze
dodano: 18.9.2024

CABO

CABO
dodano: 16.9.2024

Kraken

Kraken
dodano: 10.9.2024

Takenokolor

Takenokolor
dodano: 26.8.2024

Nekojima

Nekojima
dodano: 25.8.2024

Nowe gry w katalogu

Flame & Fang
Flame & Fang

dodano: 18.9.2024

Kavango
Kavango

dodano: 18.9.2024

Towers of Arkhanos, The: The Dark Tower Expansion
Towers of Arkhanos, The: The Dark Tower Expansion

dodano: 18.9.2024

Sfynx
Sfynx

dodano: 18.9.2024

King of Tokyo: Duel
King of Tokyo: Duel

dodano: 18.9.2024

więcej >>

Miejsce dyskusji

Offcanvas