Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Jest to rozszerzenie, bez którego nie wyobrażam sobie Bunny Kingdom. Dodaje do gry 5. gracza, więcej różnorodności i więcej sposobów na walkę o zwycięstwo. Karty są pięknie i humorystycznie zilustrowane. Kto by nie chciał hodować złotych ananasów w chmurach, wydobywać bitej śmietany czy hodować jednorożców!

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Prosta, humorystycznie ilustrowana gra biznesowa oparta na zasadzie podaży i popytu. Większa liczba handlarzy z oryginalnymi straganami, więc nie zagra od razu. Raczej jako filler pomiędzy większymi grami. Gra występowała w trzech wersjach (A, B i C). Jeśli ktoś posiadał wszystkie, mógł je połączyć i grać w grę chyba z 15 osobami.

Oceny gracza: Graliśmy w tę grę od czasu do czasu, ale wiadomo było, że znowu będziemy cierpieć. Bo w tej grze ciągle turlasz i turlasz dwie kostki, a kiedy w końcu masz przynajmniej kilka zwierząt, to turlasz lisa i wilka i możesz zacząć od nowa. Więc czasem trzeba długo czekać, żeby dojść do końca i człowiek się frustruje. Ale czasem nam się udawało. Ładnie zilustrowane zwierzęta.

Oceny gracza: Prosta, szybko wyjaśniona gra imprezowa, w którą wszyscy grają przez większość czasu, więc nikt się nie nudzi. Nie jest to gra, przy której zostalibyśmy całą noc, ale zawsze chętnie zagramy kilka rund.

Oceny gracza: Pięknie ilustrowana gra, w której starasz się wylosować najbardziej odpowiednie karty dla swojego terytorium, budynków, zasobów, skarbów i tajnych zadań, dzięki którym zdobywasz punkty zwycięstwa. Owszem, możesz mieć pecha, że nie dostaniesz żadnej ciekawej karty na rękę, ale twoi koledzy z drużyny zwykle nie zdążą zabrać wszystkiego co rzadkie i zostanie ci trochę. Do tego nawet zwykła łąka zwykle się przyda. Dla mnie jedynym drobnym minusem jest brak jasności planu w bardziej zaawansowanych etapach gry i związane z tym liczenie punktów.

Oceny gracza: Piękna wizualnie gra, która nigdy mi się nie znudziła nawet po rozegraniu wielu partii. Idealna jako gra planszowa na wejście.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: A gdy miałam 7 lat, decydując między grą "Zbójcy" a "Lalka na balu", ostatecznie wygrała Barbie. :-) Oczywiście, nie można spodziewać się żadnej parady przebojów, od imprezy studniówkowej wciąż powstrzymuje cię dzwonienie do koleżanki i wyprowadzanie psa, możesz mieć pecha i nie zebrać potrzebnych przez całą grę butów, grzebienia i torebki, ale i tak mam do tej gry pozytywny stosunek. Holt nostalgia.

Oceny gracza: Świetna gra imprezowa, którą tłumaczy się od razu, a ponieważ wszyscy grają w tym samym czasie, nikt nie ma wiele czasu na nudę. Kiedy gracze nie mogą rysować, gra jest o wiele bardziej zabawna. Prawdopodobnie najbardziej satysfakcjonująca gra imprezowa do tej pory, która jest również popularna wśród zwykłych graczy lub osób niegrających.

Oceny gracza: Ładnie zilustrowane "Nie gniewaj się" dla dzieci, które nie potrafią liczyć lub dla zmęczonych dorosłych. :-)

Oceny gracza:

Oceny gracza: Zdecydowanie dla mnie świetne rozszerzenie, dzięki któremu wreszcie nie ma znaczenia, jakim potworem grasz. Każdy potwór i jego skupienie definiowane jest przez własną talię kart ewolucji, które można zdobyć rzucając trzy serca. Jeśli więc jesteś w Tokio i nie masz zupełnie szczęśliwej ręki, możesz przynajmniej wybrać nową super zdolność.

Oceny gracza: Ładnie ilustrowana, wartka, blefująca gra, ale taka, która zależy od kolegów z drużyny. Jeśli gracze zanurzą się w swoich rolach ("Kto, kto, co ty nosisz, ładna szendzielo?!"), gra będzie zdecydowanie przyjemniejsza.

Oceny gracza:

Oceny gracza: Gra imprezowa, w której jesteś szczęśliwy, gdy w jednej rundzie nie musisz nic robić i możesz chwilę odetchnąć. Gra jest tak skonstruowana, że przez większość rund masz zadanie do wykonania, a w momencie, gdy jesteś aktywnym graczem, zaczyna się prawdziwa zabawa i dla wielu piekło. :-) Odpowiadasz na pytania z jednej strony, jednocześnie starając się, aby litery na kostkach odpowiadały na pytania z drugiej strony. Na dodatek jesteś naciskany na czas, którego przez twoją nieuwagę może ci rozpaczliwie brakować. To zdecydowanie nie jest gra dla każdego, ale zawsze dobrze się przy niej bawię, nawet gdy przegrywam.

Oceny gracza: Prosta gra, którą można szybko wytłumaczyć osobom niegrającym. Choć gra w dużej mierze polega na przypadku (w grze losowo wyciągasz składniki z worka i możesz mieć najgorszego pecha z piekła rodem), to możesz wpływać na grę poprzez to, jakie składniki kupujesz. Każdy składnik znajduje się na wielu płytkach, więc przed każdą grą możesz wybrać, z jakimi efektami składników chcesz grać. Tak więc gra ma całkiem przyzwoitą replayability i wciąż jest zabawna.

Oceny gracza: Dla mnie największa zdobycz sercowa. Świetna gra kooperacyjna z piękną oprawą wizualną i tajemniczym klimatem. Grałem w ten scenariusz z różnymi grupami graczy na przestrzeni lat i mimo pamiętania niektórych rzeczy, cieszyłem się każdym przebiegiem.

Oceny gracza: Fajna bezpretensjonalna gra rodzinna, w której jedyne co mi przeszkadza to niezbalansowana punktacja zadań.

Oceny gracza: Rozszerzenie Pandy było dla mnie raczej rozczarowujące. Pudełko było chyba bardziej puste niż się spodziewałem, a samymi krasnoludami szczerze mówiąc niewiele gramy. Nowe plansze lokacji były jednak dla mnie w porządku.

Oceny gracza:

Oceny gracza: Świetna gra kooperacyjna, która dla mnie największą frajdę sprawia w dwójce graczy. Gra jest dość stresująca, ale przynajmniej jest tematyczna. Kostki potrafią być surowe przy ocenie walk, ale ratowanie planety po prostu nie jest miodne. Jedyne czego żałuję, to że po wygranej nie czeka na mnie jakiś epicki filmik.