Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Ciekawe połączenie kooperacji z dość istotnym elementem zdrady.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Ciekawa gra dla 2 do 4, są ciekawsze strategie i losowość nie odgrywa tak dużej roli.

Oceny gracza: Piękna i urocza gra, choć może trochę za dużo w niej mikrozarządzania.

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza:

Oceny gracza: Grałem na Essen 2011 - gra na pierwszy rzut oka wygląda ciekawie, ale mechanizm jest nieco zepsuty (niech żyje wzrost wykładniczy) .... liczba wylizanych kart zależy od wyłożonych kart i o ile nie gra się jak ponce i nie kombinuje choć trochę z wyłożonymi budynkami, to w bardziej zaawansowanej części gry dochodzi się do fazy "wylizania 48 kart na rundę" (przy czym zwycięstwo jest już tylko odległe). Potem są sytuacje, w których np. w rękach graczy jest masa kart, każdy z nich dostaje od 15 do 40 na rundę, a w talii lajków jest może ostatnie 8. No i jest to swego rodzaju zabawa do czasu, gdy jakieś 15 minut później gracze dowiadują się, jak bardzo zepsuty jest ten mechanizm (zdaje się, że bardzo zaniedbali playtesting ....)